Strony

wtorek, 11 września 2018

CIEŃ BURZOWYCH CHMUR - EDYTA ŚWIĘTEK

Spacer Aleją Róż
Cień burzowych chmur || Łąki kwitnące purpurą || Drzewa szumiące nadzieją || Szarość miejskich mgieł || Powiew ciepłego wiatru

Wydawnictwo: REPLIKA
Data wydania: luty 2017
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

***

Ostatnimi czasy poznałam wielu nowych i do tego naszych polskich, rodzimych Autorów. Cieszę się tym bardziej, bo mamy się czym pochwalić! "Cień burzowych chmur" to zatem moja pierwsza przeczytana książka Pani Edyty Świętek, pierwszy tom serii "Spacer Aleją Róż". I powiem tak: historia zauroczyła mnie już od pierwszych stron! Właściwie pierwszy raz miałam okazję czytać tego typu książkę - tak mocno osadzoną w danym czasie i przedstawiającą tak mocno realia wtedy panujące jakimi są zmiany ustrojowe i społeczne po II wojnie światowej.

Mamy rok 1949. Tuż po wojnie. Rodzina Szymczaków to matka, ojciec, który zginął na wojnie i sześcioro rodzeństwa: Bronek (najstarszy z rodzeństwa, który teraz dba i chroni pozostałych jak głowa rodziny), Leszek (opuścił dom rodziny, ponieważ wyjechał do wojska), Jędrek (najmłodszy z braci), Dorotka (to ona z rodzeństwa odniosła najgorsze rany podczas wojny, została wielokrotnie zgwałcona, skatowana, okaleczona nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, stąd teraz jest wycofana i skryta), Krystyna (swoje szczęście upatruje w zamążpójściu, najlepiej za bogatego i wpływowego kandydata) oraz Julka (tej z kolei wcale nie spieszy się do zamążpójścia, marzy o opuszczeniu wsi i poznaniu większego świata). Gdy po wojnie Szymczakowie cieszą się, że udało im się przetrwać wojnę, nie tylko w większości przeżyli, ale jeszcze uratowali ojcowiznę, okazuje się, że zaczyna się proces wywłaszczania chłopów. Ich ziemia zostaje im zabrana na rzecz państwowych spółdzielni i wspólnego dobra. Wówczas Bronek nie mający perspektyw na wsi, wyrusza w podróż do Nowej Huty, gdzie zaczyna pracę przy budowie nowego miasta. Tam z kolei jest świadkiem propagandy jaka jest szerzona wśród robotników, poznaje najsłynniejszego przodownika pracy, bierze udział w wyrabianiu normy.

Narracja jest wyjątkowa. Wynika to przede wszystkim z tego, że idealnie odzwierciedla czasy jakich dotyczy. Przede wszystkim język jakim posługiwali się ówcześni ludzie i sposób ich myślenia. Ten oryginalny sposób snucia tej opowieści ułatwia nam przeniesienie się w tamten odległy czas, którego my nie znamy. To pozwala nam poczuć wręcz tamten klimat, atmosferę panującą najpierw na wsi, w domu rodzinnym Szymczaków, a później w Nowej Hucie, gdzie ludzie żyją w wielkim skupisku, w barakach i często we wspólnych izbach.

Muszę zwrócić uwagę, że Autorka wykonała sporo pracy, aby zebrać odpowiedni materiał do tej książki. Przez wiele lat mieszkała w Nowej Hucie, co ułatwiło jej tylko gromadzenie materiałów. Mamy tu bardzo rzetelnie i drobiazgowo przedstawioną historię. Pani Świętek drobiazgowo zadbała o szczegóły, które pojedynczo może nie są tak istotne, ale w całości tworzą spójną i harmonijną kompozycję. I ten ogrom włożonej tu pracy od razu widać. Moim zdaniem trzeba to docenić. Poza tym to sprawia, że książka staje się czymś więcej niż tylko fikcją literacką. Za jakiś czas po jej przeczytaniu oczywiście zapomnimy dokładne losy bohaterów, ale ogólny klimat i całokształt na pewno zapadną nam na dłużej w pamięci. Zawsze będziemy wspominać czar i urok książki. To także świetny sposób na poznanie historii naszego kraju, bo taką zbeletryzowaną opowieść o wiele lepiej zapamiętamy, niż suche fakty jakich uczono nas w szkole. A Autorka idealnie wplotła losy bohaterów w rzeczywiste wydarzenia jakie kiedyś miały miejsce. Oprócz tego książka stała się dla mnie impulsem, sama zaciekawiłam się losem swojej rodziny: jak moja Prababcia i Babcia z Dziadkiem przeżyli ten ciężki czas… I z wielkim zaciekawieniem wysłuchałam tych wspomnień.

Książka pokazuje nam także jak ważna jest w życiu rodzina i jedność w niej. Jak wielokrotnie bowiem potrzebujemy jej wsparcia i pomocy. Dla mnie tutaj taką opoką rodziny był wprawdzie Bronek, który dbał o wszystkich i niejako bronił ich „na zewnątrz”, ale także Dorotka, która zawsze służyła dobrym słowem, pocieszeniem, zrozumieniem, radą, była dobrym duchem tego domu. Edyta Świętek zwraca nam też uwagę jak ważne jest rozmawianie, nie bazowanie na domysłach, bo one czasem są bardzo mylne. Czasem nawet to co zobaczymy może być złudne, dopowiemy sobie coś, dobudujemy swoją wersję wydarzeń, więc nie powinniśmy na bazie tego podejmować decyzji. Zawsze trzeba się upewnić, porozmawiać, dowiedzieć. Przykładem tutaj może być chociażby relacja Bronka z Bogusią (gdzie takie niedopowiedzenia miały miejsce kilka razy) i nastawienie Krystyny do Julki.

"Cień burzowych chmur" jest wyjątkową książką, oryginalną, bogatą, ciekawą. To prawdziwa lekcja historii! Wprawdzie czytało mi się ją niespiesznie (sama nie wiem czemu, może przez początek roku szkolnego, w który tym razem wkraczamy z naszą Córą?! może przez to, że czas na czytanie mam dopiero bardzo późnym wieczorem, a rano 5.30 trzeba wstawać?! ), ale od razu mnie zaciekawiła, wciągnęła w swój świat, jednym słowem zaczarowała. Idealnie będzie nadawała się na nadchodzące jesienne wieczory. Nie zastanawiajcie się zbyt długo, tylko dorwijcie swój ulubiony kocyk, zróbcie gorące kakao lub zaparzcie aromatycznej herbaty, bo zaczytacie się na pewno! Ja już nie mogę doczekać się tomu drugiego, bo zdecydowanie mam na niego ochotę. Niestety kolejka w bibliotece jest, a to też o czymś świadczy, prawda?:) W końcu muszę dowiedzieć jak dalej radzili sobie Szymczakowie, a szczególnie będę kibicować Bronkowi, Julce i Dorotce😊





Wyzwanie: 2 w 1







62 komentarze:

  1. Twórczość autorki jeszcze przede mną.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdecydowanie najlepsza powieść, którą przeczytałam w tym roku. Mam za sobą jeszcze dwie kolejne części - już mnie tak nie zachwyciły, ale nadal są bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to trochę potrwa zanim przeczytam całą serię, bo zamawiam kolejno książki w bibliotece. Ale ciekawią mnie dalsze losy naszych bohaterów :)

      Usuń
  3. Czytałam ale ne wciągnęła mnie. Może to nie był na nią czas. Być może do niej wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może to nie był jej czas, a może po prostu było "chemii"... Bo i tak czasem bywa...

      Usuń
    2. Za jakiś czas być moze do niej wrócę :)

      Usuń
  4. Kocham takie książki, na pewno po nią sięgnę.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/09/niedzwiedz-i-sowik-marzyciel.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dawna planuje nadrobić twórczość autorki, ale ciągle coś mnie wstrzymuje. W końcu kupię wszystkie tytuły, będę siedziała i czytała:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakiś to plan jest i może jest nawet jakaś metoda w tym szaleństwie:)

      Usuń
  6. Po tak wysokiej ocenie, muszę koniecznie zapisac tytuł. Naprawdę świetna recenzja, pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) a książka mam nadzieję, że i Tobie się spodoba!

      Usuń
  7. Ja również zapisuję tytuł, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i Ty będziesz zadowolony z lektury, pomimo, że nie jest to typowo historyczna lektura...

      Usuń
  8. Nie czytałam jeszcze, chociaż mam na liście "do przeczytania" już od jakiegoś czasu:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam i mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu w równym stopniu jak mi:)

      Usuń
  9. Jestem zainteresowana tą powieścią! Lubię historyczne tematy, które bardziej niż samej polityki dotyczą ludzi i ich historii. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj Autorka przede wszystkim pokazuje jak tak polityka i zmiany ustrojowe i społeczne wpływają na jednostkę... I bardzo ciekawa jestem Twoich wrażeń!

      Usuń
  10. Ten tom czytałam, bardzo przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już od jakiegoś czasu kusi mnie ta seria i chętnie przyjrzę się jej bliżej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu pierwszego tomu polecam. Mam nadzieję, że kolejne będą równie ciekawe:)

      Usuń
  12. Nie słyszałam jeszcze o tej serii, ale chętnie ją przeczytam, bo lubię tego typu książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za historią, więc po książkę raczej nie sięgnę :)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam o autorce, ale bardzo chętnie przeczytam książkę ♥

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie słyszałam o tej serii wcześniej, ale po twojej recenzji muszę ją koniecznie poznać! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że zachęcałam i mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania!

      Usuń
  16. Maksymalna ilość punktów i Twoja recenzja przekonała mnie do lektury :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń z lektury...

      Usuń
  17. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki 🤣

    OdpowiedzUsuń
  18. Wypadałoby w końcu przeczytać jakąś książkę tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mamy całą serię z żoną w domu, ale jakoś nikt po nią nie sięga. Może już czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak to juz jest, że książki, które są w domu muszą relatywnie dość długo czekać na swoją kolej:)

      Usuń
  20. Tematyka wojenna i powojenna zawsze mnie ciekawiła i nie trzeba mnie długo na takie książki namawiać. Tak i w tym przypadku! Tym większy plus, kiedy autor przemyca nam historię w ciekawy sposób!

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak, tak mogłaby być wykładana historia w szkole. Takie opowieści o wiele lepiej i głębiej zapadają w pamięć!

    OdpowiedzUsuń
  22. A wydawałoby się, że Nowa Huta w ogóle nie jest wdzięcznym tematem do umieszczenia tam akcji powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?! A jednak to całkiem ciekawa historia i do tego jeszcze rzeczywiste tło historyczne!

      Usuń
  23. Przyznam szczerze, że jeszcze nie miałam możliwość poznać twórczości autorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to było pierwsze spotkanie i już wiem, że na pewno nie ostatnie:)

      Usuń
  24. Brzmi ciekawie, ale to raczej nie będzie mój priorytet czytelniczy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ją jeszcze przed sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze pozostałe części serii i bardzo się z tego cieszę :)

      Usuń
  26. Kiedyś się skuszę na książki autorki. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz i spędzisz przy nich doskonały czas:)

      Usuń
  27. Wiele dobrego czytałam na temat tej serii. Muszę nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę w końcu sięgnąć po kolejne tomy, bo tylko odkładam i odkładam. A nie ma na co czekać, bo czytać warto!

      Usuń
  28. Uwielbiam książki Edyty. Jak tylko znajdę więcej czasu, nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w końcu muszę znaleźć czas na przeczytanie kolejnych cześci tej serii. I oczywiście chciałabym poznać też inne książki Autorki...

      Usuń
  29. Powojenne blizny na duszy i ciele trudno zabliźnić nawet okładami z miłości. Problem rodzin poszarpanych wewnętrznymi niesnaskami jest niestety także współczesny. Jedną z zalet dobrze napisanych książek jest utrzymanie klimatu czasu i miejsca. Wtedy łatwiej jest zaakceptować tok myślenia bohaterów. Dziękuję za bardzo ciekawą propozycję i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a moim zdaniem Autorka bardzo plastycznie oddała tamte czasy, czytelnik nie ma więc problemu z poczuciem klimatu...

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)