Arystokratka
Ostatnia arystokratka || Arystokratka w ukropie || Arystokratka na koniu || Arystokratka i fala przestępstw na zamku Kostka
Wydawnictwo: STARA SZKOŁA
Data wydania: styczeń 2015
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10
***
O tej książce słyszałam już od dawna. Zbierałam się do niej i zbierałam, aż wreszcie przyszedł i na nią odpowiedni moment.
Opowiada o Marii Kostce, młodej dziewczynie, która wraz ze swoimi rodzicami dowiaduje się, że odziedziczyła zamek Kostka w Czechach. Opowieść zaczyna się, gdy we trójką przeprowadzają się z Ameryki, gdzie obecnie mieszkali, do Czech. Szybko okazuje się jednak, że zamek jest, ale jego finansów praktycznie nie ma. Maria wraz rodzicami szuka więc sposobu, aby te pieniądze zdobyć. Przede wszystkim starają się zwabić na zamek turystów. W całym tym przedsięwzięciu pomagają im Pani Cicha - kucharka i sprzątaczka w jednym, mająca słabość do orzechówki, kasztelan Józef - wyjątkowo leniwy, chodzący w szlafroku oraz niecierpiący turystów i Pan Spock - ogrodnik i hipochondryk. Z zaprzyjaźnionego po sąsiedzku zamku przyjeżdża także Miranda, która stara się im podsuwać bardziej profesjonalne sposoby walki o klienta.
Książka to szereg absurdów z jakimi walczą nasi bohaterowie. Maria okazuje się jedną jedyną rozsądną tu osobą. Reszta mieszkańców Kostki ma swoje "dominujące" cechy, które zakrawają do rangi dziwactw. Moim ulubieńcem był zdecydowanie Józef, który nie mógł zdzierżyć podjęcia jakichkolwiek prób, aby zwabić na zamek turystów, czyli według niego "zło konieczne".
To opowieść, która pokazuje zderzenie sposobu myślenia amerykańskiego z czeskim. Poza tym widzimy ciągłe starania, aby zachować choć pozory bycia arystokratą, co tym bardziej wydaje się śmieszne i zabawna. Całość opisana jest w formie zapisków dziennika Marii, która dzień po dniu przedstawia ich życie na zamku.
To bardzo zabawna i humorystyczna lektura, podczas której większość czasu gościł uśmiech na mojej twarzy. Na początku czytania mocno skojarzyła mi się z "Dożywociem" Marty Kisiel, choć ta jest zdecydowanie całkowicie "przyziemną" lekturą:) W kolejce czekają już trzy następne tomy i na pewno po nie sięgnę. To idealna propozycja na lekturę poprawiającą humor!
A warto także zaznaczyć, że autor tejże książki sam jest kasztelanem na zamku w Miloticach:)
Wybrane cytaty: