sobota, 31 grudnia 2022

TELEFON OD MIKOŁAJA - MAGDALENA WITKIEWICZ

Wydawnictwo: Wydawnictwo FLOW
Data wydania: listopad 2022
Liczba stron: 384
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10 

Czyta: Mikołaj Krawczyk


***

"Telefon od Mikołaja" to moja pierwsza przeczytana książka świąteczna w tym roku. Pani Magdalena Witkiewicz nigdy nie zawodzi, więc tym razem nie mogło być inaczej!

W tej książce spotykamy niektórych bohaterów z książki "Uwierz w Mikołaja". Jednak znajomość poprzedniej części naprawdę nie jest potrzebna.

Wincentyna czeka na telefon od Mikołaja, jej ukochany kiedyś ją opuścił i obiecał, że zadzwoni, jednak do tej chwili tego nie uczynił. A minęło naprawdę sporo lat...Tuż przed świętami postanawia, że wyjedzie na święta. A ponieważ zawsze wyjeżdżała z dziećmi, to teraz postanowiła, że mają już tych 90+ lat wyjedzie wreszcie sama! Celem stał się dom seniora Happy End!

Dorota to nauczycielka, matka i żona. Przeżywa jednak właśnie kryzys. W domu czuje się przede wszystkim zapomniana i niedoceniana. Gdy przez przypadek słyszy, że najbliżsi nie mają dla niej nawet świątecznego prezentu, Dorota wychodzi bez słowa z domu...

Maciej, to samotnie wychowujący córki ojciec. Stara się być perfekcyjny w każdym calu. Ciągle walczy ze swoją byłą żoną, która ma zdecydowanie inne priorytety w życiu niż on... Ich córki Pola i Marta pomagają mu ją mogą i starają się go wspierać, choć z czasem i one same potrzebują pomocy, zwłaszcza starsza Pola...

A wszystko to dzieje się w przedświątecznym czasie, a w tle słychać "księżycową audycję" Klemensa Wiśniowieckiego!

Świąteczne książki Pani Magdaleny Witkiewicz mają wszystko to co, potrzebują mieć: klimat, ciepło, powodują, że od razu robi się miło i pokrzepiająco na sercu. I ta powieść nie odbiega od tych standardów: jest wzruszająca, nostalgiczna, melancholijna. Idealna przed świętami i w trakcie świąt! Wystarczy tylko zacząć i dać się ponieść tej cudownej bożonarodzeniowej atmosferze...

piątek, 23 grudnia 2022

IT'S SNOWTIME - ANITA CHRZĄSZCZ

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: listopad 2022
Liczba stron: 340
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10 


***

"It's snowtime" to debiut literacki Anity Chrząszcz. Ale ja już wiem, że po następną jej książkę muszę też koniecznie sięgnąć.

Kornelia, to młoda kobieta, która właśnie dowiaduje się, że jej chłopak, z którym mieszkała, zdradza ją. Roni postanawia wyprowadzić się do domku na odludziu. Jej sąsiadem jest jednak Kamil, jej przyjaciel z dzieciństwa. Oboje odwiedzają się nawzajem, często grają z karty albo planszówki, ale wspierają się także w swoich zawodowych trudnościach. Kornelia jest pisarką i musi napisać kolejną powieść, a totalnie nie ma weny. Kamil za to jest pośrednikiem w wynajmie i sprzedaży nieruchomości, a ostatnimi czasy też zawisły nad nim czarne chmury...

To fantastyczna, prześmieszna opowieść o dwójce przyjaciół. Ich przepychanki słowne były genialne, a poczucie humoru, używanie ironii i sarkazmu idealnie wpasowało się w moje! Perypetie Roni z upierdliwym redaktorem, panikującą Mamą czy niewiernym hydraulikiem były zabawne, potrafiły rozbawić mnie do łez. A wsparcie Kamila było rewelacyjne i czytając ciągle czekałam na ich wspólne rozmowy przy herbatce z rumem:)   

Książka idealna na odstresowanie i pośmianie się. Oczywiście w zimowym klimacie, który niejednokrotnie nasi bohaterowie odczuwali podczas odśnieżania:) I na pewno będę wypatrywać kolejnych książek Autorki!

***

Wybrane cytaty:

Dorosłość zaczyna się wtedy, gdy idziesz spać nie dlatego, że chcesz, tylko dlatego, że musisz.

Weź się ogarnij, bo twoje życie nie zaczeka i kopniesz w kalendarz w najbardziej idiotyczny sposób, na jaki cię stać! Będziesz pośmiewiskiem w niebie! 

(...) jak poniedziałek idzie za dobrze, to wtorek już zaciera ręce. 

piątek, 16 grudnia 2022

CÓRKA GENERAŁA - MAGDALENA WITKIEWICZ

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: luty 2022
Liczba stron: 382
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10 


***

Książki Magdaleny Witkiewicz są dla mnie totalnymi pewnikami. I tu nie było inaczej. A historię tą przeczytałam jednym tchem.

Jest tutaj kilku głównych bohaterów. Historia zaczyna się od Elise, czyli tytułowej córki generała. Generała von Hummel, Niemca zafascynowanego ideologią Hitlera. Elise najpierw przyjaźni się z Andrzejem, Haliną i Józkiem, a później zakochuje w Andrzeju Taperze. Niestety ojciec nie akceptuje ich relacji, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawia się widmo wojny... 

Jest to książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. I to sprawia, że całkiem inaczej patrzymy na tą powieść. Poza tym dotyka ona tematu wojny, a ja czytając książki o wojnie zawsze z tylu głowy mam myśl, że przecież takich historii było mnóstwo...

"Córka generała" to bardzo wzruszająca opowieść o młodych ludziach, których młodość i pierwsze lata dorosłości przypadły na lata wojny. O ich miłości, przyjaźni, wspólnym życiu. Autorka pokazuje jak bardzo ludzie byli bezradni wokół tego co się działo (na niektóre sprawy nie mieli w ogóle żadnego wpływu), ale z drugiej strony jak bardzo potrafili być zaradni i sobie wzajemnie pomagali. To pokrzepiająca historia, która pozwala uwierzyć w drugiego człowieka oraz w to, że po każdej burzy wyjdzie słońce.

Magdalena Witkiewicz opisuje tu także Wolne Miasto Gdańsk i jego mieszkańców w tamtych dramatycznych latach. Przedstawia jak sobie radzili i próbowali przetrwać.

***

Wybrane cytaty:

Kiedyś jeszcze będzie pięknie. Niebo będzie tak samo niebieskie, słońce tak samo będzie raziło w oczy. Trawa pozostanie zielona. Wiatr będzie nadal rozwiewał nam włosy i tak samo będziemy się denerwować, gdy zacznie padać deszcz, a my nie weźmiemy parasola. 

Cieszmy się chwilą, codziennością. Każdym dniem. I żyjmy tak, jakby jutra miało nie być. 

Zawsze w życiu jest coś za coś. I dlatego chyba nie ma sensu się zastanawiać nad wyborami, których nigdy nie mieliśmy szansy dokonać. Życie jest tak pomyślane, że decyzje podejmujemy tylko raz. Gdy wybierzemy złą drogę i pobłądzimy w lesie, możemy zawrócić, ale przy wyborze drogi życiowej jest nieco inaczej". 

Kiedy dzieje się coś złego, trzeba dać sobie chwilę na cierpienie, a później podnieść dumnie głowę i ruszyć do przodu. 

Kolejny raz trudno jest zaufać, gdy ktoś nas wcześniej zawiódł. 


 

LILIE - MIECZYSŁAW GORZKA

Cienie przeszłości
Martwy sad || Iluzja || Totentanz || Lilie
 

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: październik 2022
Liczba stron: 483
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

Czyta: Filip Kosior

*** 

"Lilie" to czwarty tom serii "Cienie przeszłości" o nadkomisarzu Marcinie Zakrzewskim. Tym razem policjant prowadzi śledztwo zaginięcia doktora Jakuba Bernatowicza, lekarza mającego prywatną klinikę ginekologiczną i mieszkającego z żoną w domu niedaleko bagien. Okazuje się, że Bernatowicz chwilę przed zaginięciem pokłócił się z żoną, a tematem kłótni były jego kochanki...Poza tym w pościgu za pewnym wojskowym Zakrzewski trafia na ciała zamordowanych kobiet. Równolegle inny policjant z lokalnej komendy zaczyna drążyć sprawę sprzed lat, gdzie pewien człowiek został skazany za gwałt na swojej ukochanej, a teraz ów policjant zaczyna domniemywać, że był on skazany niesłusznie. Czy Bestia nadal grasuje i morduje kobiety? Kto nią jest? Jaki ma ona związek z wojskiem i czy jest powiązana ze sprawą sprzed lat ?!

Kolejny fantastyczny kryminał spod pióra Pana Mieczysława Gorzki. Będę się powtarzać i kolejny raz napiszę, że to rasowy kryminał, który ma wszystko co powinien zawierać. Sprawa jest zawiła, pogmatwana, ma naprawdę wiele wątków, ale Autor genialnie je łączy, spina misternie w całość. Widać, że wszystko ma tu dopracowane i przemyślane od samego początku. Nie ma tu przypadkowych scen i chaotycznie podawanych informacji. Akcja toczy się równomiernie, nie ma wzlotów i upadków, cały czas bowiem trzyma w napięciu.

W tej części mamy nieco mniej życia prywatnego Marcina Zakrzewskiego, jest ono tylko nieznacznie nakreślone. Chociaż Autor pokazuje nam jak bardzo praca policjanta wpływa na życie Marcina, jak on i jego podejście do wielu spraw się zmienia na przestrzeni lat i pod wpływem prowadzonych przez niego spraw.

Mnie, jak zwykle, urzekł niesamowity klimat tej historii. Jest mroczno, duszno, zimno. Położenie domu Bernatowiczów na skraju lasów, tuż przy bagnach robi naprawdę dużo roboty. Do tego niesamowity głos Filip Kosiora i mamy duet idealny! A ja w większości tej historii słuchałam w drodze do pracy, bardzo wczesnym rankiem, gdzie jeszcze mamy ciemno, a teraz w grudniu jeszcze zimno...

sobota, 3 grudnia 2022

LUDZIE, KTÓRYCH SPOTYKAMY NA WAKACJACH - EMILY HENRY

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: czerwiec 2022
Liczba stron: 480
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10 

Czyta: Jagoda Małyszek


***

"Ludzie, których spotykamy na wakacjach" to wyjątkowo wakacyjna książka. Ja zaczęłam ją wprawdzie właśnie na swoim urlopie, ale skończyłam dopiero teraz.

Poppy to dusza towarzystwa, prowadzi bloga podróżniczego, pracuje jako dziennikarka specjalizująca się w tej dziedzinie, ma właściwie wszystko czego potrzebuje. Alex jest z kolei jej przeciwieństwem, stroni od ludzi, woli zaszyć się w domu z książką. Na co dzień mieszkają w dwóch różnych miastach, z dala od siebie. Jednak co roku spotykają się i jadą na wspólne wakacje. Sytuacja się zmienia, gdy dochodzi do nieporozumienia, a oni przestają ze sobą rozmawiać. Cały czas jednak za sobą tęsknią. Pewnego razu Poppy uzmysławia sobie, że te najszczęśliwsze chwile spędziła właśnie ze swoim przyjacielem. Postanawia więc odnowić ich kontakt.

Powieść ta zbudowana jest za zasadzie przeplatanki ich wspólnych wakacyjnych historii. Jedne z nich są tymi aktualnymi, pozostałe to wspomnienia Poppy. Mi przyznam się szczerze czasem myliły się te momenty na osi czasu, jeśli odpowiednio nie skupiłam się na lekturze.

To dość przyjemna historia romantyczna. Romantyczna, bo Poppy z czasem zauważa, że czuje do Aleksa coś więcej i coś innego niż powinna czuć przyjaciółka. Zdaje sobie jednak sprawę, że są oni tak bardzo różni, że nie byliby w stanie stworzyć naprawdę szczęśliwego związku. 

Książka ta przesycona jest żartami, głównie słownymi, pomiędzy tą dwójką bohaterów. Ja osobiście niestety nie byłam w stanie wielu z nich zrozumieć i to jest główny powód, dla którego uważam, że powieść ta jest tylko ok. 

***

Wybrane cytaty:

- (...) poczucie sensu liczy się bardziej niż zadowolenie. Miałaś milion celów zawodowych, które nadawały twojemu życiu sens. Zrealizowałaś je wszystkie po kolei. Et voila: straciłaś sens.
- Czyli potrzebuję kolejnych celów.