piątek, 16 grudnia 2022

LILIE - MIECZYSŁAW GORZKA

Cienie przeszłości
Martwy sad || Iluzja || Totentanz || Lilie
 

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: październik 2022
Liczba stron: 483
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

Czyta: Filip Kosior

*** 

"Lilie" to czwarty tom serii "Cienie przeszłości" o nadkomisarzu Marcinie Zakrzewskim. Tym razem policjant prowadzi śledztwo zaginięcia doktora Jakuba Bernatowicza, lekarza mającego prywatną klinikę ginekologiczną i mieszkającego z żoną w domu niedaleko bagien. Okazuje się, że Bernatowicz chwilę przed zaginięciem pokłócił się z żoną, a tematem kłótni były jego kochanki...Poza tym w pościgu za pewnym wojskowym Zakrzewski trafia na ciała zamordowanych kobiet. Równolegle inny policjant z lokalnej komendy zaczyna drążyć sprawę sprzed lat, gdzie pewien człowiek został skazany za gwałt na swojej ukochanej, a teraz ów policjant zaczyna domniemywać, że był on skazany niesłusznie. Czy Bestia nadal grasuje i morduje kobiety? Kto nią jest? Jaki ma ona związek z wojskiem i czy jest powiązana ze sprawą sprzed lat ?!

Kolejny fantastyczny kryminał spod pióra Pana Mieczysława Gorzki. Będę się powtarzać i kolejny raz napiszę, że to rasowy kryminał, który ma wszystko co powinien zawierać. Sprawa jest zawiła, pogmatwana, ma naprawdę wiele wątków, ale Autor genialnie je łączy, spina misternie w całość. Widać, że wszystko ma tu dopracowane i przemyślane od samego początku. Nie ma tu przypadkowych scen i chaotycznie podawanych informacji. Akcja toczy się równomiernie, nie ma wzlotów i upadków, cały czas bowiem trzyma w napięciu.

W tej części mamy nieco mniej życia prywatnego Marcina Zakrzewskiego, jest ono tylko nieznacznie nakreślone. Chociaż Autor pokazuje nam jak bardzo praca policjanta wpływa na życie Marcina, jak on i jego podejście do wielu spraw się zmienia na przestrzeni lat i pod wpływem prowadzonych przez niego spraw.

Mnie, jak zwykle, urzekł niesamowity klimat tej historii. Jest mroczno, duszno, zimno. Położenie domu Bernatowiczów na skraju lasów, tuż przy bagnach robi naprawdę dużo roboty. Do tego niesamowity głos Filip Kosiora i mamy duet idealny! A ja w większości tej historii słuchałam w drodze do pracy, bardzo wczesnym rankiem, gdzie jeszcze mamy ciemno, a teraz w grudniu jeszcze zimno...

6 komentarzy:

  1. Teraz raczej Kasiu stronię od tego typu lektur. Ale tytuł sobie zapiszę i poszukam wersji papierowej, pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie:-) . Poza tym do audiobooków jeszcze nie mogę się przekonać - jak wiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie lubisz audiobooków, ale wersja papierowa też jest:) Aczkolwiek stracisz wtedy przyjemność słuchania głosu Filipa Kosiora:P

      Usuń
  2. Poznawanie tej serii dopiero przede mną, ale jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wciągnęła i uważam, że to jedne z lepszych kryminałów jakie czytałam!

      Usuń
  3. Brzmi ciekawie. Będę miała ten tytuł na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)