sobota, 25 maja 2019

NIEODGANIONY - MAUREEN JOHNSON

Truly Devious
Nieodgadniony || Znikający stopień

Wydawnictwo: PORADNIA K
Data wydania: maj 2018
Liczba stron: 480
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

Kryminały uwielbiam i dlatego nie trzeba mnie było namawiać dwa razy do lektury "Nieodgadnionego".  Zaraz jak tylko otrzymała książkę, zaczęłam czytać. I właściwie tylko przez chorobę, która dopadła mnie i moje dzieci, czytanie zajęło mi więcej czasu. Książka bowiem wciąga i nie sposób jej odłożyć przed końcem. Teraz po zakończeniu czytania, cieszę się, że tom drugi już czeka w pogotowiu.

Akademia Ellinghama to elitarna, prywatna szkoła. Jej założyciel Albert Ellingham postawił stworzyć ją dla wybitnych, złaknionych wiedzy młodych ludzi. Za naukę w niej nie trzeba płacić, ale przyjmowani są tu tylko ci z wyjątkowymi pasjami. Każdy uczy się indywidualnie, a akademia jest w stanie zapewnić każdy rodzaj zajęć i sprowadzić każdą książkę dla swoich podopiecznych. Akademia zajmuje pokaźne miejsce, pełne zakamarków, ścieżek, ogrodów. W 1936 dochodzi jednak do tragedii - zostaje porwana żona (Iris) i córka (Alice) właściciela oraz ginie jednak z uczennic Dottie. Sprawa nie zostaje jednak do końca rozwiązana, pomimo, że za porwanie zostaje skazany człowiek. A jedynym śladem jaki pozostaje, to list - zagadka od Nieodgadnionego. Po latach w słynnej szkole naukę rozpoczyna Stevie Bell, której pasją jest kryminalistyka, a celem staje się rozwiązanie zagadki sprzed lat.

Książka podzielona jest na dwie sfery czasowe: w 1936, gdzie śledzimy losy Alberta Ellighama tuż po porwaniu ukochanych mu osób oraz w czasach współczesnych, gdzie poznajemy Stevie, która próbuje rozwikłać zagadkę sprzed lat, a w międzyczasie zawiązuje nowe przyjaźnie i przeżywa pierwsze miłosne zauroczenie. W czasach współczesnych dochodzi także do tragedii, podczas której ginie jeden z uczniów szkoły. Stevie nie jest w stanie przejść obojętnie wobec tych wydarzeń, a jej ciekawość i chęć dowiedzenia się prawdy zwycięża.

Główną bohaterką jest tutaj Stevie, nastolatka, indywidualistka, zafascynowana kryminałami, policyjnymi śledztwami i światem zbrodni. Zawsze marzyła o zobaczeniu miejsca zbrodni i zamordowanego. Nie przypuszczała jednak, że w szkole spełni się jej osobliwe marzenie. Ja od razu bardzo polubiłam Stevie i właściwie nic mi w niej nie przeszkadzało. To taka naprawdę zwyczajna dziewczyna, jedynie tylko z dość niespotykanym hobby😊 Polubiłam także Davida i Nate’a. I bardzo przypadły mi do gustu dialogi pomiędzy tymi bohaterami: inteligentne, pełne humoru i z nutką ironii.

Akcja książki toczy się spokojnym, miarowym tempem. Ale mnie nie znudziło. Wręcz przeciwnie – dałam się wciągnąć w ten mroczny szkolny klimat. I czasem naprawdę ciężko było mi się oderwać od lektury.

Dużym atutem tej książki jest styl i język Autorki, która niewątpliwie wykazała się ogromnym talentem. Jest on na tyle plastyczny, że bez problemu pozwala nam przenieść się w te szkolne mury, czaruje nas, a czasem i zwodzi. Maureen Johnson idealnie odmalowała za pomocą słowa mroczny klimat tej niespotykanej szkoły. Poranek był wstrząsająco piękny, tak jakby jesień chciała popisać się urodą, nim wszystko się rozpadnie, drzewa stracą liście i świat odda ducha. Piękny cytat, nieprawdaż?!:) A ja właśnie uwielbiam tego typu książki, gdzie oprócz bohaterów, fabuły, akcji, możemy jeszcze podelektować się pięknym słowem.

Powieść ta klasyfikowana jest w kategorii literatury młodzieżowej. Ale uważam, że dorosły czytelnik również będzie miał nie lada gratkę w próbie rozwikłania zagadki razem z tymi dzieciakami! Ja zdecydowanie sięgnę po drugi tom. I bardzo, ale to bardzo cieszę się, że już czeka na mnie na półce i nie muszę na niego czekać. Bo zakończenie niestety nie rozwiązało nam za dużo tajemnic… Zatem ja siadam do lektury „Znikającego stopnia”!

***

Wybrane cytaty: 


Lęk jest głupi i tyle. Nie odróżnia tego, co naprawdę straszne(jak pogrzebanie żywcem), od rzeczy, których nie ma się co bać(jak leżenie w łóżku pod kołdrą).

Kiedy zaczniesz pracować w tym fachu, nauczysz się brać rzeczy takimi, jakie są - a nie tak, jak rzekomo powinnaś.

Nie wiadomo, co się pamięta. Człowiek nie tyle kłamie, ile brak mu pewności, co widzi. Nie radzi sobie z określeniem czasu, dystansu, pory zdarzeń, zwłaszcza gdy się boi albo jest napięty. Gdy opowiada, co działo się po ciemku, to się kompletnie gubi. Najgorzej jest, gdy świadkowie się porozumiewają. Kiedy zaczynasz z kimś rozmawiać, wszystko, co masz w głowie, się zmienia. Nasza pamięć aktualizuje się jak komputerowa. Zostaje to, co najświeższe. Więc gdy zobaczy się wypadek, trzeba prędko zapisać wrażenia i nikomu nic nie opowiadać. Tylko wtedy relacja będzie przejrzysta w stu procentach. Nawet jeżeli coś ci umknie, unikniesz konfabulacji.

Poranek był wstrząsająco piękny, tak jakby jesień chciała popisać się urodą, nim wszystko się rozpadnie, drzewa stracą liście i świat odda ducha.

W dochodzeniach brakuje zwykle czasu. Z każdą godziną traci się dowody. Miejsca zbrodni tworzą ludzie i żywioły. Rzeczy zmieniają miejsce, przeobrażają się i zamazują. Organizmy ulegają gniciu. Wiatr rozwiewa kurz i nieczystości. Wspomnienia przekształcają się i nikną, Człowiek oddalając się od zdarzeń, oddala się od rozwiązania.

(...) pierwsza zbrodnia jest najtrudniejsza, ale gdy przekroczyć tę barierę, gdy mord uda się i to bez żadnych konsekwencji - kolejne są coraz łatwiejsze.


(...) trzeba tylko dać mu się wygadać, a sam stopniowo ujawni, kim jest i co nim powoduje.

- Uściślasz - odparł. - Co, jak wiadomo, robią i detektywi, i księgowi...
      





Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu PORADNIA K :) 

18 komentarzy:

  1. Intryguje mnie ta zagadka. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem zachęcam i od razu proponuję zaopatrzyć się w kolejny tom:)

      Usuń
  2. Słyszałam dużo o tej książce to na pewno przeczytam bo słyszałam dużo dobrych opinii :D

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry styl pisania, ciekawa fabuła. Interesująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, aczkolwiek na dzień dzisiejszy mam zbyt wiele zaległości czytelniczych. Może kiedyś sięgnę po tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ta lista do przeczytania zawsze jest wyjątkowo długa...

      Usuń
  5. Może kiedyś ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisuję sobie tytuł. Coś czuję, że na chwilę zrobię sobie przerwę od powieści z motywem wojennym na rzecz kryminałów:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również zapisuję tytuł, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mam nadzieję, że jak przeczytasz, to i Tobie się spodoba:)

      Usuń
  8. Może być ciekawe.... zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy:) jakby co będę wypatrywać Twoich wrażeń :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)