Siedem sióstr
Siedem sióstr || Siostra burzy || Siostra cienia || Siostra Perły || Siostra księżyca || Siostra Słońca || Zaginiona siostra
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: czerwiec 2017
Liczba stron: 576
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10
***
"Siostra burzy" to drugi tom serii o siedmiu siostrach. Ja wcześniej nie znałam twórczości Lucindy Riley, a teraz wiem, że chciałabym przeczytać cały ten cykl i nadrobię pozostałe jej powieści.
Bohaterką drugiego tomu jest Ally. Gdy dowiedziała się o śmierci Taty zaczyna mieć wyrzuty sumienia, że spędzała wtedy czas w ukochanym. Jednak po wszystkich tragicznych wydarzeniach, które ją spotkały postanawia odkryć swoje pochodzenie, a do tego wykorzystuje wskazówki zostawione przez Pa Salta. A oprócz książki biografii Anny Landvik napisanej przez jej męża Jensa Halvorsena dostała małą zieloną żabkę. Sama nie wiedziała kim są bohaterowie tej książki, dlatego wyruszyła do Norwegii i dotarła nawet do praprawnuka tej pary.
Historia Ally wzbudziła we mnie wiele emocji, przede wszystkim złość na niesprawiedliwość losu. Losy Anny z kolei bardzo mnie zainteresowały i wciągnęły i byłam bardzo ciekawa jak one się zakończą. A w pewnym momencie chciałam bardzo poznać motywy pewnej jej decyzji. A to wszystko sprawiło, że książka mnie wciągnęła i każdego dnia czekałam jak będę mogła usiąść wieczorem, przed snem i móc przeczytać choć parę stron.
Tą część czytało mi się o wiele lepiej niż pierwszą. Być może dlatego, że znałam już styl pisania Autorki i łatwiej i szybciej udało mi się zapoznać ze światem przedstawionym w powieści. A jest to wyjątkowo nastrojowa, nostalgiczna historia, idealna na długie jesienno-zimowe wieczory spędzone pod kocem i z kubkiem gorącem herbaty czy kawy...
Ta część opowiada o Annie, kobiecie bardzo odważnej i wyjątkowo silnej. Udowodniła ona, że zawsze warto walczyć o siebie i się nie poddawać. Warto spełniać swoje marzenia i o nie walczyć. Ale zawsze warto też postępować zgodnie ze swoimi wartościami moralnymi, bo te są naszym filarem.
***
Wybrane cytaty:
W chwilach słabości znajdziesz swą największą silę.
[...] ludzi przeważnie najbardziej irytują te uwagi na ich temat, w których jest ziarno prawdy.
Zresztą kto jak kto, ale ty na pewno wiesz, że nie jest ważne to, skąd wzięły się nasze geny, ale to, na kogo wyrastamy.
A jednak, oprócz tego, że każdy musi się urodzić, to śmierć jest jedynym, co mamy na tym świecie zapewnione.
[...] ktoś kiedyś powiedział, że życie wymierza nam tylko takie ciosy, z którymi jesteśmy w stanie sobie poradzić.
Najpotężniejszy wróg człowieka to strach.
Nigdy nie jest za wcześnie, żeby się cieszyć tym co dobre.
Przecież kocha się kogoś nie za to, jak wygląda, ale za to, jaki jest. A żeby się o tym przekonać, trzeba tego kogoś dobrze poznać.
Skorzystaj z każdej możliwości, dzięki której wyszkolisz swój głos i dowiesz się więcej o świecie. Nie bój się tego i pamiętaj, że pod pięknymi ubraniami tych, których poznasz, są zwykli ludzie, tacy jak Ty czy ja.
Na pewno miliony ludzi mają różne naturalne umiejętności, ale musimy je jeszcze ujarzmić i skupić się na ich doskonaleniu, bo inaczej nigdy w pełni się nie rozwiniemy.
Ale życie toczy się dalej, i to nie tylko życie nas, ludzi, ale dla całej natury. Róża rozwija się, osiąga szczyt swego piękna, a potem umiera, a w jej miejsce na tym samym krzaku zakwita następna.
Mamy tylko chwile, Ally. Nigdy o tym nie zapominaj.
Nigdy nie jest za wcześnie, żeby cieszyć się tym, co dobre.
Niektóre tajemnice powinny pozostać w ukryciu, nie uważasz? Zresztą kto jak kto, ale ty na pewno wiesz, że nie jest ważne to, skąd wzięły się nasze geny, ale to, na kogo wyrastamy.
Pomyślałam, że Felix miał rację: nie ma znaczenia, kto mnie spłodził. Najważniejsze, że otrzymała dar i to ode mnie zależy, czy zrobię z niego i z siebie możliwie najlepszy użytek.
Potem uciszył audytorium i zadedykował swoje wykonanie zmarłemu ojcu i swoim dzieciom. Gest ten był dla mnie żywym dowodem, że można iść do przodu. I dokonywać zmian, które - nawet jeśli z trudem - inni w końcu zaakceptują.
Ten cykl jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńJa też go ciągle odkładałam, ale teraz powiedziałam sobie, że w końcu muszę go zacząć...
UsuńPrawdziwa cegiełka. I ten cykl też jeszcze przede mną, jak u Agnieszki. Pozdrawiam Kasiu :-) .
OdpowiedzUsuńMa trochę stron, ale czytanie idzie sprawnie:)
UsuńNie słyszałam o niej, ale brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie przeczytałam tylko 2, ale już wiem, że chciałabym przeczytać wszystkie, przynajmniej z tej serii:)
UsuńTeż jeszcze nie czytałam tej serii. Muszę w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJa się długo zbierałam, ale trafiłam w bibliotece na pierwszy tom i poszło! teraz sukcesywnie zamawiam kolejne!
Usuń"Siostry Burzy" jeszcze nie czytałam, ale prędzej czy później to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNa mnie już czeka odebranie z biblioteki 3 tomu!
Usuń