sobota, 20 stycznia 2018
DZIENNIK MAI - ISABEL ALLENDE
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: kwiecień 2013
Liczba stron: 432
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10
***
"Dziennik Mai" to rodzaj pamiętnika, pisany przez młodą dziewczynę Maye. Opowiada ona jak po śmierci swojego dziadka Popo nie umie sobie poradzić z żałobą i rozpaczą i popada w tak zwane "złe towarzystwo". Od tego zaczyna się problem z alkoholem, potem narkotykami. Potem Maya ucieka od babci i ojca, którzy ją wychowują. Przez to trafia do handlarzy narkotykami i sama wikła się w kryminalne historie. Gdy już jest naprawdę źle, zostaje odnaleziona, dzięki pomocy pewnego chłopca, którego traktuje jak młodszego brata, jej babcia zostaje poinformowana i dziewczyna się odnajduje. Dzięki pomocy życzliwym ludziom Maya trafia z powrotem do babci, jednak ta umieszcza ją w odległej od świata wiosce Chiloe, gdzie mieszka znajomy jej babci Manuel. Tam Maya powoli odnajduje siebie, zaczyna rozumieć czym jest miłość. Zaczyna też inaczej postrzegać śmierć swojego ukochanego Popo, odkrywa, że dzięki swojej miłości może odczuwać go koło siebie przez cały czas.
Książka to rodzaj pamiętnika, teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Przez co widzimy jak przeszłość może wpływać na teraźniejszość. Maya uczy się, że nie tylko "siłowe" rozwiązania są najlepsze. Poznaje Manuela, od którego uczy się spokoju, ciszy, pracy, słuchania siebie.Tu udaje jej się uporać z żywiołami swojego życia, i najtrudniejsza w tym wszystkim nie jest walka z własnym nałogiem, ale uporanie się z emocjami, nauczenie się życia bez tych najukochańszych osób, a darzeniem miłością tych, którzy są blisko nas.
To piękna opowieść, do której po przeczytaniu możemy ponownie wracać i pewnie zawsze dostrzeżemy coś nowego. Dla mnie to na pewno była lektura refleksyjna, skłaniająca do zadumy i zastanowienia...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka lat temu z chęcią czytałam książki w formie pamiętnika. "Dziennik Mai" już samą nietypową formą zachęca, a refleksyjna treść tym bardziej. :)
OdpowiedzUsuńDlatego na pewno warto spróbować! U mnie dopiero po przeczytaniu całości książki zaczęły nasuwać się różnego rodzaju przemyślenia!
UsuńLubię pamiętniki, ale dość rzadko jest czytam. Może skuszę się na tę publikację.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto, Isabel Allende naprawdę potrafi pięknie pisać...
UsuńDawno nie czytałam czegoś takiego. Będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Warto pamiętać przy okazji:)
UsuńSłyszałam już o tej książce i chętnie przeczytam;)
OdpowiedzUsuńZachęcam:) przynajmniej spróbować...
UsuńKsiążka czeka już od dawna w mojej biblioteczce. Dziękuję, że mi o niej przypomniałaś.:)
OdpowiedzUsuńAleż proszę:) mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania!
UsuńJa tą książkę również mam za sobą i szczerze bardzo mi się podobała. Z chęcią do niej kiedyś wrócę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Tak, to rzeczywiście taka lektura, do której można po jakimś czasie wrócić...
UsuńLubię sięgać po takie refleksyjne książki, więc będę miała ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać ten tytuł i przy okazji sięgnąć :)
UsuńDawno temu czytałam jedną książkę tej autorki i bardzo mi się podobała, ale niestety nie pamiętam tytułu. Możliwe, że "Dziennik Mai" również by mi się spodobał. Możliwe, że zwrócę na nią swoją uwagę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Ja czytalam jeszcze "Dom duchów" i też mi się bardzo ta książka podobała. I mam wielką ochotę do niej wrócić...
UsuńBardzo ciekawy tytuł :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule :)Twoja opinia bardzo mnie zainteresowała, szczególnie jak napisałaś, że książka pozwala na refleksje. Bardzo lubię tego typu historie. Historie, które dają do myślenia, pozostają z czytelnikiem na dłużej :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie szczególnie polecam, bo właściwie po przeczytaniu książki przyszło najwięcej myśli....
UsuńDawno już nie czytałam książki napisanej w formie pamiętnika, dlatego chętnie sięgnę po tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam i życzę miłej lektury!
UsuńWspaniała przygoda czytelnicza, zdecydowanie warto po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:) ja jeszcze przypomnieć sobie "Dom duchów ", bo też mnie oczarowała ta książka...
UsuńBardzo lubię, gdy dwie sfery czasowe się ze sobą przeplatają, więc powinna mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ver-reads.blogspot.com
Myślę, że powinna przypaść Ci di gustu... No mam nadzieję :)
UsuńBardzo lubię wszystkie książki autorki :)
OdpowiedzUsuńJa na razie przeczytalam tylko dwie, ale wszytsko jest do nadrobienia :)
UsuńSamo to, że bohaterka trafia do świata handlarzy narkotyków już mnie przekonuje. To może być ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jest, musisz spróbować :)
UsuńLubię takie książki, chętne po nią sięgnę jak będę mieć czas :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanej lektury!
UsuńCzasami trzeba i sięgnąć po pamiętniki. Może się i skuszę :)
OdpowiedzUsuńA zachęcam :) to bardzo ciekawa lektura!
UsuńMoże kiedyś się skuszę, tym bardziej, że zachęciłaś mnie recenzją :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że jakuda Ci się przeczytać, to Ci się spodoba:)
UsuńTej nie czytałam jeszcze. Ostatnio miałam Portret w sepii. Wspaniaĺy historia. Ta kobieta ma niezwykły talent pisarski. Ten specyficzny klimat jej powieści. Czułam się trochę jakbym czytała Marqueza.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja czytałam "Dom duchów" już dawno temu, a teraz już pamiętam właściwie ten wyjątkowy klimat...
Usuń