Data wydania: styczeń 2015
Liczba stron: 345
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10
***
"Pierwsza na liście" to kolejna książka Pani Witkiewicz, którą miałam przyjemność przeczytać. Wypożyczając ją z biblioteki w ogóle nie spodziewałam się takiej historii i takiego tematu. Jest on wyjątkowo trudny, ale na tyle ważny, że trzeba go poruszać i przede wszystkim uświadamiać się. I tym razem Pani Magdalena dała nam lekturę na najwyższym poziomie: lekko i w dość przystępnej formie przemyciła nam istotne kwestie i sugestie oraz dała sporo materiału do przemyślenia i refleksji…. Ja na pewno długo nie będę w stanie zapomnieć tej historii…
Główną bohaterką jest Karola. Jej mama Patrycja zachorowała na białaczkę, większość czasu przebywa w szpitalu. A na głowie nastoletniej dziewczyny zostały wszystkie "dorosłe" sprawy w domu, w tym także opieka nad młodszą sześcioletnią siostrą Majką. Karola przez przypadek odrywa listy jakie jej Mama zaczęła pisać do niej i do jej siostry, gdy była już świadoma, że pewnego dnia może jej zabraknąć. Znajduje także listę osób, które powinny im pomóc po jej śmierci. A pierwsza na liście jest Ina, dawna przyjaciółka Patrycji. Nie chce za dużo zdradzać, bo popsułabym lekturę, tym którzy jeszcze nie czytali książki. Powiem tylko, że poznajemy historię z młodości Patrycji, Iny i Piotra. Ta historia niewątpliwie ukształtowała ich już dorosłe życie i sposób postrzegania niektórych rzeczy. Poznajemy także historię Grażyny, która niewątpliwie ma również ogromny wpływ na życie naszych bohaterów.
W całej historii polubiłam właściwie wszystkich bohaterów (oprócz oczywiście Piotra). Szczególną sympatię poczułam jednak do Karoli i Filipa - młodych ludzi, ale jakże mądrych życiowo i odpowiedzialnych…
Pani Magdalena porusza w swojej książce bardzo ważny temat choroby, oswajania się ze śmiercią. Ale także temat przeszczepów i przede wszystkim dawców. Zachęca tym samym do zarejestrowania się w bazie i możliwości uratowania komuś życia. Przecież komuś możemy uratować życie, a tym samym możemy komuś innemu uratować, mamę, tatę, siostrę, brata... Każdy z nas powinien zatem podjąć taką decyzję czy chce. W książce pojawia się także apel, aby to była jednak przemyślana decyzja. Żebyśmy nie rezygnowali podczas trwania już przygotowań do przeszczepu i badań. Przede wszystkim te badania kosztują, więc jeśli my zrezygnujemy, to one przepadają, a mogą być inaczej wykorzystane. A po drugie u pacjenta, który jest przygotowywany do przeszczepu niszczone są komórki, więc jeśli w ostatniej chwili przeszczep jest odwołany, to pacjent umrze…
„Pierwsza na liście” to mądra i życiowa książka, która pokazuje nam jak bardzo kruche i delikatne jest nasze życie. I pokazuje nam i niejako zachęca do pomagania innym ludziom w miarę naszych możliwości. Daje nam też nadzieję na wyjście z kłopotów, więc zawsze trzeba myśleć pozytywnie… To każde książka o sile miłości i przyjaźni. Nie warto trzymać w sobie urazy za wydarzenia i krzywdy z przeszłości, trzeba kochać, wybaczać, czasem przeprosić…. Na złość, niedomówienia czy gniewanie się najzwyczajniej w świecie szkoda czasu…
Wyzwanie: 2 w 1
Bardzo lubi,e sięgać po tak życiowe książki, więc będę pamiętać o tym tytule.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka powinna Ci się spodobać!
UsuńBardzo dobrze wspominam tę książkę Magdy :)
OdpowiedzUsuńJa też będę mieć z nią ciepłe wspomnienia!
UsuńKiedyś chciałabym poznać twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńTo ta książka, moim zdaniem, jest godna przeczytania!
UsuńTo chyba jedna z tych trochę starszych powieści Magdaleny WItkiewicz, którą cenię najbardziej, zaraz obok "Cześć. co słychać?"
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Tak, rzeczywiście i ta i "Cześć, co słychać!?" to bardzo mądre książki!
UsuńUwielbiam tą autorkę, super pisze... I jej ksiązki są niczego sobie, takie kobiece, delikatne, na jeden wieczór, coś świetnego :D :D
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/dwor-skrzyde-i-zguby-sarah-j-maas.html
Idealnie to ujęłaś, do tego mądre i dające do myślenia. Poza tym też podoba mi się to, że w prostych słowach Pani Magdalena potrafi przekazać nawet trudne treści...
UsuńTrzeba jej przyznać, że dobór barw na okładkach ma wyjątkowo trafiony!
OdpowiedzUsuńTak, okładki są bardzo przykuwające wzrok :)
UsuńMam ją w planach na wakacje :)
OdpowiedzUsuńZatem udanej lektury:)
UsuńTo stosunkowo trudna książka :) ale bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńTo prawda, to trudny temat,ale zmuszający czytelnika do refleksji i zastanowienia się nad naszą postawą i stanowiskiem w tej kwestii...
UsuńDawno temu przestałam czytać książki autorki. Jakoś mi już nie po drodze.
OdpowiedzUsuńI tak bywa, często to czy książki nam się podobają czy nie, to zależy od odpowiedniego momentu w naszym życiu...
UsuńSłyszałam o tej autorce, ale gatunek, jaki reprezentuje na razie mnie nie kusi. Muszę odpocząć jakiś czas od tego typu książek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Rozumiem, od czasu do czasu zmiana dobrze robi, daje czas na odpoczynek...
UsuńLubię życiowe książki :D a Panią Witkiewicz po prostu uwielbiam :*
OdpowiedzUsuńja też ją bardzo polubiłam i każdą kolejną książkę czytam z wielką przyjemnością:)
UsuńCudowna! Jedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńNa pewno to bardzo mądra i ważna książka!
UsuńWiem, że Magdalena Witkiewicz porusza ważne tematy, ale jeszcze nie miałam szansy przeczytać jej książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zdecydowanie polecam, warto przynajmniej spróbować...
UsuńCzytałam :) Bardzo fajnie napisana :)
OdpowiedzUsuńTak i czyta się jednym tchem:)
UsuńPrzeczytałam dwa lata temu. Lektura nie była zła ale pamiętam, że zabrakło mi w niej czegoś wiecej, poczułam niedosyt, lekki zawód... Dużo słyszałam zachwytów na jej temat a ja tego nie poczułam ale tragedii nie było ;)
OdpowiedzUsuńBo chyba najgorzej tak właśnie nastawić się przed lekturą. Ja staram się jak najmniej wnikać przed czytanien i później być milej zaskoczona :)
UsuńDlatego od ponad roku podchodzę do ksiązek bez emocji :)
Usuń:)
UsuńUwielbiam to, z jaką swobodą pisze autorka. Ta książka czeka na swoją kolej do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, Pani Magdalena o bardzo trudnych problemach potrafi pisać "lekkim" piórem!
UsuńO!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. :)
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Zachęcam i życzę udanej lektury!
UsuńNie mam w planach tej historii, coś nie do końca się polubiłam z książkami tej autorki :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
I tak bywa, nie ma nic na siłę!
UsuńDo tej pory przeczytałam jedną powieść pani Witkiewicz, jednak zamierzam stopniowo nadrabiać zaległości ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo robię, po troszkę dawkuje sobie tą przyjemność :)
UsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI jest, warto spróbować!
UsuńNie miałam okazji czytać nic tej autorki. Temat ciężki, ale myślę, że skusiłabym się na książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, mi szczególnie podobały się "Czereśnie...", "Cześć, co słychać? " i teraz" Pierwsza na liście". Temat rzeczywiście trudny, ale podany w bardzo przystępny sposób i dający nadzieję :)
UsuńMam ochotę przeczytać.
OdpowiedzUsuńZatem przyjemnych chwil z lekturą :)
UsuńChętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńPolecam i życzę przyjemnego czytania:)
UsuńLubię książki, w których poruszane są ważne tematy. Tę mam w planach, bo chcę poznać w końcu twórczość autorki. :)
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie to samo :)
UsuńDlatego warto przeczytać! Temat może trudny, ale Pani Magdalena przedstawiła go w bardzo przystępny sposób!
UsuńUwielbiam Magdalenę Witkiewicz :) ale tak się składa, że tej książki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKinga
Czyli wszystko przed Tobą :)
UsuńPo niedawnej lekturze "Czereśnie zawsze muszą być dwie" Twoja recenzja trafia do mnie jeszcze bardziej! <3 Z przyjemnością za jakiś czas przeczytam!
OdpowiedzUsuńBarsdzo się cieszę i już teraz życzę przyjemnego czytania!
UsuńZ autorką mam tak, że niektóre jej książki mi się podobają, a niektóre nie. Chyba bardziej lubię, gdy pisze w duecie :)
OdpowiedzUsuńHehe bardzo dobre podejście - trzeba wybierać to co bardziej człowiekowi leży :)
UsuńWłaśnie za to lubię panią Witkiewicz - w lekki sposób przekazuje mądrości życiowe. Swoimi powieściami niesie przekaz, którego sięgając po daną powieść się oczekuje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z każdym słowem! Tutaj apeluje do nas o zastanowienie się nad byciem odpowiedzialnym dawcą!
UsuńDo dzisiaj jeszcze nie przeczytałam tej ksiazki. I nie do konca jestem pewna czy chce. Chyba tematyka na dzien dzisiejszy odpada. Powinnam sprobowac innego tytulu autorki?
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz przeczytać przyjemną i ciekawą obyczajówkę, to ja polecam zdecydowanie "Czereśnie...". To od tej książki ja zaczęłam i po niej pokochałam tą Autorkę :)
Usuń