Data wydania: listopad 2015
Liczba stron: 448
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10
***
„Dar morza” to pierwsza książka Diany Chamberlain jaką miałam okazję przeczytać. Naprawdę bardzo, bardzo długo zbierałam się do jej książek, zawsze odkładałam je na później, sama nie wiem czemu. Stało się to nawet moim wielkim czytelniczym wyrzutem sumienia, zwłaszcza jak widziałam na Waszych blogach często pojawiające się opisy wrażeń z lektury. Ale gdzieś w głębi duszy czułam też, że jak tylko zacznę czytać, to przepadnę całkowicie. I tak też się stało, bo książka wciągnęła mnie już właściwie po 20-30 stronach, czym sama byłam zaskoczona!
Daria jest 33-letnią kobietą, która mieszka ze swoimi dwoma siostrami: starszą Chloe, która jest zakonnicą oraz młodszą o jedenaście lat Shelly. Gdy Daria miała jedenaście lat znalazła na plaży dziwne zawiniątko, którym okazał się noworodek. Dzięki pomocy Darii, która odważyła się przynieść malutkie dziecko do domu, dziewczynka przeżyła, a rodzina Darii ją adoptowała i wychowała. Tą dziewczynką jest właśnie Shelly. Po 22 latach od tego wydarzenia dziewczyna chce odnaleźć swoich biologicznych rodziców, chce dowiedzieć się czegoś więcej o swojej rodzinie i korzeniach. Aby to osiągnąć pisze list do Rory’ego, który prowadzi słynny program telewizyjny „Prawdziwe historie”, a sam w dzieciństwie mieszkał w sąsiedztwie domu Darii, Chloe i Shelly. Nie daje się długo namawiać i z wielką ochotą przyjeżdża do swojego starego domu wraz z synem Zackiem. We wspólnie spędzonych wakacjach upatruje też nadziei na polepszenie stosunków ze zbuntowanym nastolatkiem.
Podczas czytania nasunęło mi się skojarzenie, że ta książka to takie rozrzucone puzzle, które czytelnik powoli składa. W miarę upływu kartek kolejne tajemnice zostają wyjaśnione, a wszystkie elementy historii trafiają na właściwe miejsce. Dla mnie to była świetna zabawa i frajda, bo podczas czytania próbowałam sama zgadnąć kim jest matka Shelly i jakie znaczenie dla całej opowieści mają poszczególne osoby. Fajnie było samemu tropić, zgadywać, układać w głowie różne scenariusze wydarzeń sprzed lat.
Książkę czyta się bardzo szybko, właściwie sama nie wiedziałam kiedy przewróciłam wszystkie kartki! Ale wydaje mi się, że trzeba to robić w skupieniu. Odniosłam bowiem wrażenie, że każde zdanie jest tu ważne. Każde spostrzeżenie jakie podsuwa nam Autorka pozwala nam dokładniej i precyzyjniej wczuć się w sytuację bohaterów. Choć czasem są nam podsuwane mylne tropy, więc trzeba uważać!
Bardzo podobali mi się bohaterowie. Od razu polubiłam Darię, Rory’ego, Shelly, a nawet i Zacka😊 Inni jak ksiądz, Grace czy Chloe wydawali mi się od początku dziwni i tajemniczy, choć z czasem i oni wzbudzili moją sympatię. A Linda lub Jackie stanowiły doskonałe tło dla tej opowieści. Pomimo tragicznych wydarzeń, czuło się ciepło i może lekką nostalgię… Poza głównym wątkiem poszukiwań matki i ojca Shelly Autorka porusza też inne wątki, jak chociażby uczucie rodzące się pomiędzy Darią i Rory’m czy rozterki Rory’ego nad zbudowaniem więzi z synem.
Lektura ta należy do gatunku lekkiej powieści obyczajowej. Jednak podczas jej czytania same nasuwają się różne pytania. Czy my nie sprzeciwialibyśmy się szukaniu rodziców przez Shelly? Czy sami, będąc na miejscu dziewczyny, chcielibyśmy poznać prawdę, nawet gdyby była ona dla nas bolesna? Na ile powinna być silna i dać drugiemu swobodę działania nasza miłość do najbliższych? Czy to co my uważamy, że jest do dobre dla naszych bliskich, rzeczywiście jest dla nich najlepsze? A może więcej czasu powinniśmy poświęcić na obserwowanie innych i być bardziej nastawieni na odbiór ich potrzeb? Czy mamy prawo zatajania niektórych istotnych faktów, aby chronić najbliższych? Czy może jednak nie lepiej dla nich byłoby znać prawdę?
Diana Chamberlain bardzo ciekawie poprowadziła akcję książki, powoli i stopniowo odkrywała nam poszczególne karty. A to z kolei pomogło rozłożyć emocje książki równomiernie, tak, że przez większość lektury czytelnik (przynajmniej ja:)) był zainteresowany. Autorka bardzo umiejętnie opowiada nam o przeżyciach bohaterów, świetnie opisuje nam ich uczucia i emocje. Często łapałam się na tym, że pomyślałam o tym jak może czuć się bohater, a za chwilkę mogłam to przeczytać. Diana Chamberlain w prostych słowach potrafiła ująć to co najważniejsze, aby odzwierciedlić to z czym borykają się stworzone przez nią postacie.
To pierwsza przeczytana przeze mnie książka Diany Chamberlain, ale mam nadzieję, że nie ostatnia. Jak widzę mam jeszcze dużo do nadrobienia. Cieszę się, bo wiem, że to będzie wspaniała, wciągająca przygoda. Uwielbiam bowiem tego typu książki, przy czytaniu których człowiek sam tropi i ma szansę tego poskładać swego rodzaju układankę. A ja puzzle ubóstwiam:)
Wyzwanie: 2 w 1
Wyzwanie: ZATYTUŁUJ SIĘ
Lubię, gdy akcja rozkręca się powoli. Mam tę książkę ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń!
UsuńTa autorka należy do jednej z moich ulubionych, więc jej książki biorę w ciemno. Ta jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńDla mnie to była dopiero pierwsza jej książka, ale na pewno nie ostatnia. Na pewno sięgnę po kolejne jej książki, bo takie historie bardzo lubię :)
UsuńDawno niczego tej autorki nie czytałam, a bardzo lubię jej książki. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to był początek tej przygody:)
Usuńzasadniczo jestem bezkrytyczną fanką autorki
OdpowiedzUsuńhehe ja powoli chyba też się nią stanę:)
UsuńNie spotkałam się wcześniej z tą autorka. Zaintrygowalas mnie ta książka. Na pewno przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPorównują ją do Jodi Picoult... ja widzę kilka różnic, ale to tylko takie subtelne różnice:) spróbuj, może i Tobie się spodoba!
UsuńPiękna metafora o puzzlach! Uwielbiam takie historie gdzie trzeba nieco pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńhehe, ja podczas czytania bawiłam się właśnie tym zgadywanie kto, po co i dlaczego? i to dla mnie był dodatkowy atut książki:)
UsuńBardzo lubię twórczość Chamberlain i mam jeszcze wiele jej tytułów do nadrobienia. Mam nadzieję, że znajdę na to czas jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńJa powolutku zaczęłam tą przygodę z poznawaniem jej książek i spróbuję teraz nadrobić te moje zaległości:)
UsuńCzytałam jak dotąd tylko jedną książkę autorki, ale na pewno sięgnę też po kolejne. :)
OdpowiedzUsuńTo mamy taki sam stan:)
UsuńCzytałam do tej pory tylko jedną książkę autorki (Prawo matki) i chociaż bardzo mi się podobała, to jakoś nie sięgnęłam po inne jej powieści. A widzę, że na przykład "Dar morza" mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, że spodoba nam się, ale później jakoś nas nie ciągnie i odkładamy na później... Ja też tak mam z kilkoma autorami. Ale chyba wynika to z ogromu dostępnych wokół książek....
UsuńCoś w tym jest - na półkach mnóstwo nieprzeczytanych tytułów, lista książek do przeczytania wciąż się wydłuża... :)
UsuńAno, może kiedyś na emeryturze uda nam się przeczytać;)
UsuńWidzę, że warto sięgnąć, tym bardziej, że książkę sygnuje Prószyński, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może i Tobie się spodobają. Pomimo tej naklejki "kobiety to czytają"...
UsuńNie czytałam :(
OdpowiedzUsuńzapamiętam tytuł!! :)
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Polecam, mnie wciągnęła, przepadł z kretesem:)
UsuńPrzeczytałam kilka książek z serii "Kobiety czytają" i zauważyłam, że dość szybko się je czyta ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście szybko, może to dlatego, że wciągają :)
UsuńJuż okładka sama w sobie kusi, by ten tytuł przeczytać. A książki, które są tajemnicze i w których samodzielnie możemy rozwiązywać zagadki z życia bohaterów zawsze mnie wciągają. :D
OdpowiedzUsuńTo ta będzie idealna dla Ciebie:) poza tym cała akcja toczy się nad morzem i aż czuć ten szum fal, zapach wody i ciepło piasku! Książka idealnie nadaje się na letni czas:)
UsuńLubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńA więc przyjemnej lektury :)
UsuńBardzo mi się podobała ta książka. :)
OdpowiedzUsuńJa też będę bardzo miło ją wspominać :)
UsuńWspaniała książką, myślę, że warto po nią sięgnąć. Dziękuję za recenzję. Obserwuje Twojego bloga. Może zajrzysz do mnie i zostaniesz na dłużej?
OdpowiedzUsuńhttps://ukatji.blogspot.com/ Zapraszam!
Pewnie, że Cię odwiedzę:) oczywiście w miarę moich możliwości czasowych, więc proszę od razu o wyrozumiałość. A książkę polecam, mnie wciągnęła bez reszty:)
UsuńPrzyjdzie czas, że w końcu przeczytam którąś powieść tej autorki :)
OdpowiedzUsuńTo masz takie podejście jak ja:) a teraz jak przeczytałam, to juz wiem, że na pewno chce też pozostałe tytuły!
UsuńJa już od dłuższego czasu mam w planach książki autorki, bo wszyscy dobrze o nich piszą, i mam nadzieję, że w końcu sama się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, ja po przeczytaniu tej jednej mam ochotę poznać resztę:)
UsuńCzytałam, świetna książka, jak każda pisarki. Już nie mogę doczekać się najnowszej,
OdpowiedzUsuńJeśli tak mówisz, to bardzo mnie to cieszy i trzymam za słowo! Bo mam ochotę sięgnąć po kolejne książki Autorki!
Usuń