sobota, 4 sierpnia 2018

KIEDY WRÓCĘ - AGNIESZKA LINGAS-ŁONIEWSKA

Kiedy
Kiedy zniknę || Kiedy wrócę

Wydawnictwo: NOVAE RES
Data wydania: kwiecień 2018
Liczba stron: 304
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

***

„Kiedy wrócę” to drugi tom dylogii. Kto przeczytał pierwszy tom, nie będzie potrzebował zachęty do tomu drugiego. A kto nie czytał tomu pierwszego, a zamierza, to ja proponuję zaopatrzyć się od razu w część drugą.

Tom pierwszy skończył się dramatycznymi wydarzeniami, które miały miejsce na szkolnym pikniku tuż przed maturą. Tom drugi zaczyna się, gdy Kosma wychodzi wreszcie ze szpitala do domu. Każde z jego rodziców poszło w swoja stronę, natomiast on sam został w tym wielkim domu. Przez to co się wydarzyło nie potrafi sobie sam poradzić i odtrąca od siebie Matyldę. Pomimo, że dziewczyna nadal go bardzo kocha. Z kolei Mateusz opuszcza Rokietnicę i wyjeżdża na Podkarpacie, gdzie rozpoczyna pracę na stacji benzynowej, w pobliskiej szkole prowadzi kółko muzyczne dla dzieci, a w wolnej chwili grają z kolegą w zespole. Poznaje także dziewczynę – Polę i powolutku poznaje tajemnicę jaką ona skrywa. A niestety i ona została skrzywdzona przez los. Lenka natomiast w wakacje jedzie do ciotki nad morze, a tam poznaje chłopaka o imieniu Iwo. I ich losy ciekawie się splotą, ale o tym przeczytajcie sami:0 Perypetie pozostałych przyjaciół, a więc Eweliny z Wojtkiem i Weroniki z Leonem przedstawione są tutaj tylko epizodycznie.

Jeśli chodzi o akcję powieści, to jak zwykle w przypadku powieści Pani Agnieszki będę się tutaj powtarzać: akcja jest bowiem wartka, cały czas idzie do przodu, oczywiście proporcjonalnie nabierając tempa. Ja ani razu się tu nie nudziłam, można nawet powiedzieć, że książkę połknęłam w całości. Wciągnęła mnie bez granic, przez co ucierpiało sobotnie sprzątanie :P ale co tam, ciekawość wzięła górę! Poza tym książkę czyta się bardzo szybko, a kartki same się przewracają.

To książka o tym, że dzieci nie powinny ponosić konsekwencji błędów jakie popełnili ich rodzice. Przeszłość zawsze do na wróci, a skrzętnie ukrywane tajemnice wcześniej czy później wyjdą na jaw.

Tym razem Pani Agnieszka postawiła na słodko-gorzkie zakończenie. Mi takie się bardzo podobało, ponieważ nie ma tu miejsca na niedomówienia. Choć przyznam się, że smutno mi się zrobiło pod koniec czytania…

Książki Pani Agnieszki mają to do siebie, że właśnie czyta się je sprawnie i na jednym wdechu, a po skończeniu pada zawsze pytanie: „to już koniec?!”. Ale z drugiej strony to całkiem fajnie, bo książka nie jest wielkim tomiskiem, a z wielką przyjemnością czeka się na kolejną! A ja na pewno będę na nią czekać z niecierpliwością😊


24 komentarze:

  1. Bardzo lubię twórczość autorkii na pewno przeczytam oba tomy. Przyznaję otwarcie że mam wobec nich bardzo duże oczekiwania. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że powinny Ci się spodobać i się nie zawiedziesz:) będę wypatrywać twoich wrażeń:)

      Usuń
  2. Dwa tomy na mnie czekają i krzyczą: weź mnie, weź mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Prawda, że wciągają?! I człowiek zapomina o świecie wokół...

      Usuń
  4. Świetna seria, pięknie napisana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam! Przerażają mnie grubości jej książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, ale dla mnie zawsze faworytem zostaną "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia" :)

      Usuń
  6. Nie czytałam, ale po Twojej recenzji mam ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że książki spełnią Twoje oczekiwania!

      Usuń
  7. Muszę w końcu zapoznać się z twórczością autorki, bo lubię takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak najbardziej polecam! Ale oprócz tej dylogii moimi ulubionymi od dawien dawna są "Bez przebaczenia" i "Zakręty losu"!

      Usuń
  8. Obydwa tomu mam na liście, ale pewnie nie tak prędko uda mi się za nie zabrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak już Ci się uda, to zarezerwuj sobie czas na obydwa od razu:) Poza tym bardzo szybko się je czyta:)

      Usuń
  9. Agnieszka Lingas-Łoniewska to jedna z lepszych autorek w Novae Res :) Zawsze chętnie sięgam po jej książki, ale niestety tej jeszcze nie miałam okazji czytać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety albo stety, bo wszystko dopiero przed Tobą :) i myślę, że ta seria Ci się spodoba, bo to jedna z lepszych Pani Agnieszki!

      Usuń
  10. Na razie w stosiku do przeczytania czeka na mnie "Szósty po latach" p. Agnieszki, ale na dylogię mam chęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szósty" też jest dobry:) a po "Szóstym" polecam w "W zapomnieniu", jeśli nie czytałaś. Książki łączą się bohaterami...

      Usuń
  11. Nie znam tych książek. Być może poznam za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)