Data wydania: styczeń 2018
Liczba stron: 330
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
Ta historia na początku zwróciła moją uwagę poprzez plakaty filmu jaki pojawił się w kinach. Dopiero później okazało się, że jest ona na podstawie książki. A w moim przypadku nie może być inaczej jak najpierw książka, a dopiero później ekranizacja…
Głównym bohaterem jest czternastolatek Elio. Jego rodzice prowadzą „dom otwarty”, gdyż ojciec to profesor uniwersytetu. Co lato goszczą więc u siebie kogoś nowego. Tym razem odwiedza ich Oliver, student z Ameryki, który pomaga ojcu Elio w dokumentacji, a sam pracuje nad swoją książką o Heraklicie. Na czas pobytu gościa w domu, Elio musi odstąpić swój pokój, więc od samego początku jest do niego troszkę wrogo nastawiony. Z czasem jednak to nastawienie się zmienia i przeradza w uczucie, które młody chłopak próbuje zdefiniować.
Szczerze się przyznam, że pierwszy raz czytałam tego typu opowieść. I wcale nie chodzi mi tutaj o miłość homoseksualną, bo to spotykamy i w literaturze i w filmie. Wyjątkowa jest natomiast ich wzajemna relacja, sam jej opis, uczucia, które są opisane jednocześnie z wyjątkową subtelnością i delikatnością, a jednocześnie wyważoną pikanterią. Z jednej strony ze smakiem, ale momentami niespotykanie odważnie. Czasem może i nawet zbyt odważnie?! Tu niech każdy z czytelników oceni sam. Nie bez kozery miejscem akcji jest dom włoskiego profesora akademickiego, ponieważ mamy tu wiele z atmosfery sztuki i kultury. Cała atmosfera jest przesycona różnego rodzaju dywagacjami na te tematy. Dominuje głównie nostalgiczny nastrój.
Ja książkę czytałam w wybitnie upalne, duszne i parne dni, co dokładnie oddawało klimat i nastrój jaki panował na jej kartach. No może brakowało mi tylko tego basenu, nad którym przesiadywali Elio z Olivierem i nazywali go „niebem”. Autor idealnie oddał relację pomiędzy bohaterami. Dzięki temu, że narratorem był Elio, możemy krok po kroku zobaczyć jego sposób rozumowania i myślenia. Poznajemy jego rozterki i wątpliwości. To sprawia, że tym łatwiej jest nam zaangażować się w tą opowieść. Choć przyznam się szczerze, że czasem nie rozumiałam naszego bohatera i jego rozterek i niezdecydowania. Może to wynikało z jego młodego wieku?!
Książkę czyta się bardzo powoli. Przyznam się, że początek czytało mi się bardzo, ale to bardzo mozolnie. Musiałam niespiesznie wnikać do tej opowieści. Na pewno nie jest to lektura do przeczytania w biegu i w tzw międzyczasie. Daje nam do myślenia i zastanowienia się nam kilkoma kwestiami. Wydaje mi się, że jest to ten rodzaj powieści, którą każdy z nas obierze w swój sposób i przez pryzmat swoich poglądów. Ja teraz czekam na możliwość obejrzenia ekranizacji!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu PORADNIA K :)
Wyzwanie: 2 w 1
Ta książka jest miłością mojego życia <3
OdpowiedzUsuńJuż od pierwszych stron język, którym posługuje się Aciman sprawił, że przepadłam kompletnie. Kupił mnie.
Uwielbiam historie umiejscowione we Włoszech, do tego dochodzi leniwa narracja - bajka. Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia.
Koniecznie obejrzyj film - nie zawiedziesz się, jest równie genialny. Zazwyczaj film jest sporo słabszy od książki ale ja w tym przypadku miałabym spory problem z wyborem zwycięscy. Timothee Chalamet był DOSKONAŁY w roli Elia.
Mam przeczucie, że w tym przypadku film będzie idealnym dopełnieniem i uzupełnieniem książki. Muszę zdążyć obejrzeć go jeszcze latem, żeby nie stracić tej upalnej i dusznej atmosfery:)
UsuńChcę przeczytać tę książkę, a potem obejrzeć film. Trochę już o tej pozycji słyszałam i bardzo mnie kusi. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno będę wyczekiwać Twojej recenzji i wrażeń z lektury!
UsuńKoniecznie muszę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńA ja ciekawa jestem Twoich wrażeń!
UsuńBardzo chce przeczytać tę książkę. Nawet mam już ja na półce więc niedługo myślę że zacznę. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńIdealnie ją czytać jeszcze w te upalne dni, możesz zdążysz, bo nie zapowiadają ochłodzenia...
UsuńWidzę, że to zajmująca lektura, skłaniająca do przemyśleń. Zapisuję sobie jej tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuńDaje do myślenia i zastanowienia się nad swoimi poglądami...
UsuńPrzyzna szczerze, iż książki nie mam w planach, ale film już tak. Mam nadzieję, ze spodoba mi się na tyle mocno co Tobie książka :)
OdpowiedzUsuńTeż ciekawa jestem filmu! Lubię porównywać podczas oglądania swoje odczucia sposób przedstawienia fabuły i bohaterów!
UsuńMimo licznych zachwytów, temat książki jakoś mnie nie przyciąga;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, to bardzo specyficzny temat...
UsuńJade dzisiaj na leniwy urlop do rodziny narzeczonego i myślę że ta książka idealnie sie nada na ten czas :-)
OdpowiedzUsuńFajnie sie czytalo te recenzje, zwłaszcza ze wcześniej opowiedzialas mi ja z emocjami i watpliwosciami :-)
Wyjazd na leniwy urlop będzie idealnie pasował do tej książki! bardzo ciekawa jestem jak ją odbierzesz... będę wypatrywać Twoich wrażeń. A ja muszę obejrzeć teraz film, bo bardzo ciekawa jestem głównych bohaterów i oczywiście niektórych scen:P
UsuńJakoś szczególnie nie ciągnie mnie do tej książki. Być może film obejrzę. :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę, w końcu czytamy dla przyjemności:)
UsuńPiękna <3 Widziałam tez film, wspaniały :)
OdpowiedzUsuńO mam nadzieję, że film też mi się spodoba:)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:) ciekawa jestem bardzo Twoich wrażeń!
UsuńNie zdążyłam wybrać się na seans do kina to może chociaż książkę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci się spodoba... Ja film mam w planach!
UsuńSłyszałam o niej ale jeszcze nie mialam okazji czytac :)
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam, przynajmniej spróbować :)
Usuń