piątek, 4 grudnia 2020

LISTY PEŁNE MARZEŃ - MAGDALENA WITKIEWICZ

Wydawnictwo: FILIA
Data wydania: październik 2020
Liczba stron: 368
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

Odkąd mam swojego osobistego bloga, zaczęłam czytać książki świąteczne. Tm samym wkroczyłam w magiczny i bajkowy świat. W tym roku na pierwszy ogień poszła książka Magdaleny Witkiewicz. Dlaczego? Bo jeszcze nigdy nie zawiodłam się na jej książce, a ta świąteczna z tamtego roku "Uwierz w Mikołaja" była naprawdę super:)

Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat. Ale dopiero teraz tak naprawdę zaczęła żyć. Przede wszystkim dlatego, że żyje tak jak chce i robi w tym życiu to co chce. A głównym zajęciem Maryli jest przechwytywanie listów do Świętego Mikołaja i pomaganie w przeróżny sposób ich nadawcom. W całym przedsięwzięciu kobiecie pomagają dwaj listonosze: Marcin, któremu Maryla kiedyś również pomogła oraz Janusz, który od lat młodości kocha się w niej, a ona w nim...Pomagają jej również wszyscy ci, którym ona kiedyś też spełniła choć jedno marzenie. Pewnego dnia jednak sytuacja nieco się komplikuje, kiedy Maryla otrzymuje list do siebie z ... prokuratury!

Książkę czyta się bardzo szybko i sprawnie przede wszystkim dzięki krótkim rozdziałom. Każdy z nich dotyczy jednak innych osób w różnym czasie. To taka opowieść poprzeplatana retrospekcjami. I oczywiście listami do Świętego Mikołaja! Strony przewracają się więc same.

To bardzo ciepła i pogodna opowieść o tym, że każdy z nas może czynić dobro. Maryla jest bowiem przykładem osoby, która nie posiada swojej rodziny i swoich dzieci, ale pomaga innym dzieciom. I ta pomoc nie sprowadza się tylko do kupienia prezentów wymienionych w listach. To przede wszystkim próba dostrzeżenia czego dane dziecko potrzebuje,aby móc się dalej rozwijać. Z jednej strony może to być pianino, które pozwoli na rozwijanie talentu muzycznego, a z drugiej może to być możliwość zarobienia pieniędzy na korepetycje z chemii, aby dostać się na medycynę i zostać lekarzem. A na przykład w przypadku Marcina jest to spędzenie "normalnej" wigilii i wpłynięcie na ojca, aby i on się zmienił... Bardzo ciekawym zabiegiem było pokazanie tutaj historii tych dzieci od momentu napisania przez nich listu, spełnienia się danego marzenia oraz ich obecnego życia. Przez to dowiadujemy się jak bardzo działalność Maryli miała wpływ na los tych dzieciaczków. I jak bardzo małe i drobne rzeczy dla nas, mogą mieć ogromny wpływ na kogoś.

Mi bardzo podobała się także historia Maryli i Janusza, która z kolei pokazuje, że nigdy na nic nie jest za późno. I najważniejsze to cieszyć się dniem dzisiejszym i być z tą ukochaną osobą. Ale z drugiej strony niektórych rzeczy nie należy odkładać. I czasem trzeba dać troszkę szczęścia i sobie samemu!

"Listy pełne marzeń" otulają niczym ciepły kocyk, pokazują, że prezenty, choinka i świąteczna atmosfera, to tylko pretekst do czynienia dobra i do pomagania innym. Mówi się, że dobro powraca. Magdalena Witkiewicz zwraca tu uwagę, że jest to efekt niejako kuli śnieżnej: komuś pomogliśmy, a teraz ten ktoś może pomóc kolejnym osobom itd itd itd... Później możemy już być jak Maryla, tylko koordynatorem, poznającym ze sobą osoby, które mogą pomóc sobie nawzajem:) A co najważniejsze, Maryla czyni to bezinteresownie, bo ona przecież nie potrzebuje zbyt wiele... I właśnie o to w tym wszystkich chodzi!

***

Wybrane cytaty: 

 (...) nie żyj tylko dla siebie. Taki człowiek nigdy nie będzie szczęśliwy. Tak więc najwyższą formą egoizmu jest ... altruizm.

Dobro zawsze wraca. Czasem nieco inaczej, krętymi drogami, naokoło, czasem od innych ludzi, ale wraca zawsze.

Masz dwa wyjścia. Albo spruć, albo zostawić. Naprawienie błędu będzie wymagało od ciebie odrobiny wysiłku. Im szybciej go naprawisz, tym będzie to łatwiejsze. A jeżeli zdecydujesz się zostawić ten błąd, będziesz zawsze żyła ze świadomością, że on jest. Z czasem się przyzwyczaisz do tej myśli, ale może cię drażnić całe życie.

Nigdy nie jest za późno, by zacząć wszystko od nowa. Nigdy nie jest za późno, by zaczynać cokolwiek. Nigdy nie jesteśmy za starzy na pewne działania.


 

  

 

10 komentarzy:

  1. Z przyjemnością sięgnę . Bardzo zachęcająca recenzja. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję:) I mam nadzieję, że lektura będzie udana!

      Usuń
  2. Książka już czeka na mojej półce. Spodziewać się po niej satysfakcjonującej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również mam już tę książkę i na pewno będę miał czytała, mam nadzieję w najbliższym czasie. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc życzę udanej lektury:) A wiem, że na pewno Ci się spodoba!

      Usuń
  4. Muszę się w końcu zapoznać z Autorką, bo jeszcze jej nigdy i nic nie czytałam :( z Twojej recenzji wynika, że to błąd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak, ja jej książki biorę w ciemno. Ze świątecznych polecam " Listy pełne marzeń" i "Uwierz w Mikołaja", a z pozostałych "Jeszcze się kiedyś spotkamy" i " Czereśnie zawsze muszą być dwie".

      Usuń
  5. Lektura idealna na grudzień :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)