Małe Licho
Małe Licho i tajemnica Niebożątka || Małe Licho i anioł z kamienia || Małe Licho i lato z diabłem || Małe Licho i babskie sprawki
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: październik 2019
Liczba stron: 304
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
"Małe licho i anioł z kamienia" to drugi tom serii. Tym razem po zwykłej, naprawdę najzwyklejszej imprezie z planszówkami i popcornem okazuje się, że niektórzy domownicy zostali zarażeni ospą i potrzebna jest im kwarantanna. Część zdrowych domowników musi zatem wyjechać na ferie. I tak Bożek, potwór Gucio i anioł Tsadkiel udają się do cioci Ody. Okazuje się, że ciocia nie mieszka sama! A świat aniołów wcale nie jest tak daleki od świata diabłów jakby się mogło wydawać!
Ta część podobała mi się w równym stopniu jak część pierwsza. Był oczywiście odpowiedni klimat, a także fantastyczni bohaterowie (oj chciałabym usłyszeć rozmowę Bazyla z Lichem)! Historia została też napisana z humorem i dowcipem, który idealnie wpasował się w mój. Ale pomimo tego humoru, lektura powoduje, że na sercu robi się cieplutko, a w kilku momentach nawet można się wzruszyć.
***
Wybrane cytaty:
- A wujek Konrad mówi, że wyskakujesz jak pryszcz na czubku nosa - wypalił Bożek. - Znienacka i boleśnie.
- Ach, Kondziu... - Widmo otarło zieloną łzę wzruszenia. - Nikt nie wyrazi mnie całego metaforą równie trafnie co on!
Świetnie, że się podobało :-) . Pozdrawiam serdecznie już po - świątecznie :-). Nic jeszcze z Autorki nie czytałem, chyba czas to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może Ci się spodoba:)
UsuńPolecę koleżance, która ma małe córeczki i lubi podobne klimaty. :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń