piątek, 8 kwietnia 2022

LESIO - JOANNA CHMIELEWSKA

Lesio
Lesio ||
Dzikie białko
 

Wydawnictwo: ALFA
Data wydania: styczeń 1990
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

Audiobook czyta: Tomasz Kot

***    

Czy ktoś nie zna Lesia? Ja czytałam tą książkę wielokrotnie, ale wieki temu. Joannę Chmielewską uwielbiam, a ostatnio chodzi za mną chęć przeczytania jej książek ponownie. Niedawno odkryłam też audiobooki i natrafiłam na "Lesia" i to jeszcze czytanego przez Tomasz Kota!

Lesio pracuje w biurze architektonicznym, m.in. z piękną Barbarą, w której się podkochuje, z Karolkiem i Januszem. Pracowałoby mu się całkiem nieźle, gdyby nie książka spóźnień, którą z niespotykaną regularnością podsuwa mu codziennie personalna! Lesiowi brakuje już pomysłów co mógłby wpisać jako powód spóźnienia. Dlatego stwierdza, że jego kłopoty rozwiązałoby zniknięcie personalnej! Tylko jak tego dokonać? Wpada mu więc do głowy pomysł rozmrożenia i ponownego zamrożenia lodów! Otrucie na pewno powinno zadziałać! Jednak nie cały plan idzie po myśli Lesia... I zaczynają się kolejne kłopoty...

Genialna, a wręcz kultowa powieść Joanny Chmielewskiej. Przezabawna, opowiedziana fantastycznym językiem, trzymająca w napięciu. Autorka mistrzowsko stworzyła bohaterów, a przede wszystkim Lesia. Wszyscy pokazani są nieco groteskowo, z przymrużeniem oka, z uwypukleniem ich najbardziej jaskrawych cech charakteru. Czytając ma się wręcz wrażenie jakby oglądało się kabaret! 

Dla mnie to była rewelacyjna i nietuzinkowa przygoda. I fantastyczna, sentymentalna podróż w czasie:)

***

Wybrane cytaty:

Marcin dostał z Polski zwyczajną, a może jałowcową (kielbasę), jego szef , zainteresowany polskim jezykiem, zapamiętał nazwę produktu prawie dobrze i rzekł:
- Kał... basa...
- Mocz tenora - odpowiedział Marcin .  

- Środkiem toru, przed parowozem, pędził człowiek z garbem na plecach, wywijający na wszystkie strony płonąca i sypiącą iskry pochodnią, nie wykazujący najmniejszej chęci zboczenia gdziekolwiek i najwyraźniej w świecie zamierzający tak pędzić aż do dnia Sądu Ostatecznego! 

- Świetna noc. (...) Wystarczająco jasno, żeby coś zobaczyć, i wystarczająco ciemno, żeby nie wiedzieć, co to jest. 

Naturalną rzeczy koleją po niedzieli wstał poniedziałek.  

Nad wariatami zawsze Opatrzność czuwała. 

Rozmowa telefoniczna z Januszem, który usiłował wyjaśnić nieporozumienie, wynikłe z różnicy między lochem i lochą, zamęt ten wydatnie zwiększyła. Kierownik pracowni absolutnie nie mógł się zorientować, czy ma włączyć do projektu rezerwat dzików, czy zamkowe podziemia.  

Człowiek, który stracił wszystko, siła rzeczy nie ma już nic do stracenia. 

Charakter Lesia, acz szlachetny, jest nad wyraz skomplikowany, dusza pełna fantazji, a życiorys bogaty w wydarzenia.  


6 komentarzy:

  1. Slyszałam o autorce wiele dobrego. Z chęcią w wolnej chwili się z nią bliżej zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałem też, wieki dosłownie temu :-) . Miałem w domowej biblioteczce. Pozdrawiam serdecznie :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nadal mam to wydanie! Ba, raz przez czysty przypadek na wyprzedaży w bibliotece kupiłam książkę z autografem:)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja czytałam, a teraz i słucham:) I audiobook jest genialny. Tomasz Kot robi niezłą robotę!

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)