Wydawnictwo: Pracownia Dobrych Myśli
Data wydania: maj 2025
Liczba stron: 368
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10
Czyta: Maciej Więckowski, Anna Ryźlak
***
Anna jest dojrzałą kobietą, ma rodzinę i żyje swoim życiem. Dostaje jednak zaproszenie na spotkanie absolwentów swojego liceum. Zaczyna zastanawiać się czy powinna z mężem na nie pójść. To zaproszenie jest impulsem do wspomnień tamtych lat. I tak przenosimy się do Gdańska lat 80. Mamy grupkę przyjaciół. To młodzież, która rozpoczyna swoje życie, zaczyna wchodzić w dorosłość, ale jak się okazuje rzeczywistość zmusza ich do podejmowania dużo poważniejszych decyzji niż te, którymi powinni zajmować się ludzie w ich wieku.
Lata 80 to czas napięć politycznych, przemian, które wymagały od ludzi podejmowania decyzji, a te bezwzględnie miały konsekwencje i wpływały na dalsze ich życie. A ci młodzi ludzie (Anna, Władek, Andrzej, Krzysiek, Bożena) musieli tu i teraz tak szybko dorosnąć...
Magdalena Witkiewicz niezwykle plastycznie przenosi nas w tamte czasy kaset magnetofonowych, kolejek z sklepie, zdobywania różnych rzeczy w różny sposób. Bo jak okazuje rajstopy nie tylko służyły do noszenia, ale były pomocne przy procesie drukowania ulotek i gazetek...
Ta książka jest całkowicie kompletnym dziełem. Mamy tu piękną i mądrą opowieść o tym, że każdy z nas ma jakiś wybór, którego musi dokonać i potem musi ponieść konsekwencje swojego wyboru. Ja wprawdzie słuchałam tej historii w postaci audiobooka, ale wydanie tej książki, jej szata graficzna i wszystkie detale są na najwyższym poziomie, dopracowane w każdym szczególe. Do tego mamy niesamowitą gratkę w postaci playlisty „The Best of 80’s” do odsłuchania na Spotify - którą nagrywał Władek i na którą nagrał swoje wspomnienia...
W książka Pani Magdaleny uwielbiam też czytać posłowie, gdzie wyjaśnia które elementy tej historii były zaczerpnięte z prawdziwego życia. Tutaj chociażby rzeczywiście kiedyś była taka impreza młodych ludzi, na którą nie dotarł jeden z uczestników... A na mnie największe wrażenie zrobiła scena z balonami i na pewno zostanie ona we mnie bardzo, bardzo długo...
***
Dedykacja:
Dla Oli Nowok-Dziekońskiej.
Bo jesteś dla mnie bardzo ważna...
***
Cytaty:
Dziś jestem przekonana, że te dobre dni powinniśmy kolekcjonować niczym najcenniejsze skarby. I tak staram się robić.
A te złe? Te gorsze powinniśmy obserwować, analizować, pytać: „dlaczego
właśnie mnie to spotkało? Po co? Czy jest w tym jakaś lekcja?"
Czasem trudno nam uwierzyć, że te najtrudniejsze momenty dzieją się w
jakimś celu. Przecież często, pogrążeni rozpaczy czy smutku, nie widzimy
w nich żadnego sensu".
Bóg stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu głowy, co znaczy, że człowiek ma się zajmować tym co będzie, a nie tym co było.
Każdy wybór niesie za sobą konsekwencje. Wszystko ma plusy i minusy. Jeżeli podejmujesz decyzję, znaczy, że plusy tej decyzji przeważyły minusy. Jednak te minusy nie znikły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nadal są i będziesz musiał się z nimi cały czas liczyć. Konsekwentnie, bez marudzenia będziesz musiał iść dalej. O plusach szybko zapomnisz, bo te minusy będą wdzierały się w twoje serce niczym szpilki.
- Dziecko... - Staruszkowi zaszkliły się oczy. - To będzie dla mnie
zaszczyt. - Odwiązał pęk balonów od swojego wózka. - Pożegnajcie go tak,
by cały świat o nim pamiętał. Bo tak naprawdę umieramy dopiero wtedy,
gdy ludzie o nas zapominają... Mnie tego życia już też zostało niewiele,
a dzięki temu, że wam podaruję te balony, będzie o mnie pamiętać. Nie
znam zbyt wielu osób, które będą o mnie myśleć, gdy odejdę. A
tak...Franek Balcerzak jestem. Będziecie pamiętać?
Franka Balcerzaka pamiętam do dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)