wtorek, 22 stycznia 2019

APARTAMENT W PARYŻU - GUILLAUME MUSSO

Madeline Guillaume Musso
Telefon od anioła || Apartament w Paryżu

Wydawnictwo: ALBATROS
Data wydania: sierpień 2018
Liczba stron: 400
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

***

Musso to kolejny pisarz, którego wcześniej nie znałam, a wiele słyszałam o jego książkach. Stąd i u mnie chęć poznania jego twórczości bliżej. Na pierwszy ogień poszła najnowsza jego powieść "Apartament w Paryżu". Książka na pewno przykuwa wzrok swoim wydaniem i przepiękną, urokliwą okładką. Do tego ja zawsze chciałam i chce nadal odwiedzić Paryż. Może kiedyś mi się to uda:) Nie zrażają mnie nawet takie opisy jakie przedstawił tutaj Autor o tym mieście, bowiem i tego się spodziewam... Ale do rzeczy!

W książce mamy dwóch bohaterów: Gaspard - ekscentryczny samotnik, stroniący od elektroniki i wszelkiego rodzaju nowinek technologicznych, pisarz dramaturg, który przybywa do Paryża, aby napisać swoją kolejną sztukę oraz Madeline - kobieta po przejściach, zraniona przez los, była policjantkę, która szuka tutaj chwili samotności i odpoczynku. Tych dwoje spotyka się przypadkiem, gdy okazuje się, że w wyniku pomyłki wynajęli jednocześnie ten sam apartament. Oboje są jednak nim bardzo zauroczeni i z wyjątkową ciekawością poznają losy tego miejsca, a dokładniej jego nieżyjącego już właściciela - malarza Seana Lorenza. Stanowią oni swoje przeciwieństwa i z jednej strony denerwują się na siebie, ale z drugiej panuje między nimi swego rodzaju nić przyciągania, może tęsknoty za czymś… Ta dwójka jest w świetny sposób wykreowana, mają swoje zalety, ale i wady, a każde z nich poszukuje drogi do samego siebie. Pierwsza myśl jak tych dwoje się spotyka? Oj będzie romans…. Ale jednak nie tak do końca. Autor postawił bardziej na przedstawienie poszukiwania przez nich właściwej, życiowej drogi i własnego ja.

Początek fabuły wydaje się właściwie banalny: pomyłka, przypadkowe spotkanie, wspólne rozwiązywanie zagadki... Jednak sposób opowiedzenia tej historii, wielość w niej wątków zasługuje na uwagę. Musso na pewno zainteresował mnie i zaintrygował. Madeline i Gaspard zaczynają na własną rękę szukać informacji o słynnym malarzu i wciągają się w odnalezienie trzech zaginionych obrazów, które artysta namalował tuż przed śmiercią. Guillaume Musso miał świetny pomysł na przedstawienie takiego śledztwa, bowiem kolejne rozdziały na przemian dotyczą postępów w śledztwie prowadzonym przez Madeline i Gasparda. Podstawą jest tu historia malarza, a poznajemy ją poprzez naprzemienne działania tej dwójki bohaterów. Na pewno takie przedstawienie fabuły bardzo przypadło mi do gustu i ewidentnie przykuło moją uwagę.

Na początku fabuła rozwija się powoli, aby nabrać rozpędu. A im bliżej końca tym ciekawiej. Bardzo spodobał mi się sposób prowadzenia fabuły przez Autora. Czytanie bowiem rozpoczęłam z nastawieniem, że szukamy obrazów i to jest cel! Oj bardzo się zdziwiłam jak okazało się, że obrazy zostały znalezione już w połowie książki! A ich odnalezienie, to właściwie początek całej góry lodowej wydarzeń jakie nastąpiły po tym. I tak było kilka razy, kiedy już myślałam, że to koniec, nagle okazywało się, że to tylko zwrot w fabule i początek kolejnego wątku… A całość stanowi misternie utkaną historię, która przedstawiona jest w oryginalny, logiczny sposób. A historia ta jest naprawdę przerażająca… I mamy tu naprawdę niezły kawałek literatury sensacyjnej.

To moja pierwsza przeczytana książka tego Autora, dlatego nie wyszczególnię typowych dla niego elementów. Całość oceniam jednak bardzo wysoko. Z pewnością będę chciała poznać wcześniejsze powieści Musso. I muszę powoli nadrobić te zaległości, bo widzę, że dużo mnie ominęło! Przede wszystkim intrygują mnie te elementy fantastyczne w jego książkach, których tak wiele czytelników wspomina…

Niesamowita jest także cała atmosfera książki. Klimat jest przesycony wręcz sztuką i światem kultury. Sama zaczęłam zastanawiać się jak Autor to zrobił, że nie stosując żmudnych i nużących opisów odmalował klimat Paryża. Za pomocą słowa oddał istotę obrazów, ich nietuzinkowych barw czy gry świateł – tak przecież ważnych w malarstwie. Zwrócił też uwagę czytelnika na muzykę czy zapach. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że sztuka, a głównie malarstwo grają tu jedną z pierwszoplanowych postaci. A cała książka przesycona jest klimatem melancholii i zadumy...

***

Wybrane cytaty:

Nie ma gorszego głuchego niż ten, który nie chce słuchać...

- A jaka jest różnica między farbami syntetycznymi a pigmentami naturalnymi? - odważyła się spytać Madeline.
Fayol znów spojrzał na nią z niedowierzaniem.
- Taka jak pomiędzy "pieprzyć się" i "kochać", jak między dźwiękiem z empetrójki a płytą winylową, między winem kalifornijskim a burgundem...


(...) Pojawienie się dziecka wymazuje wszelkie mroki poprzedniego życia. Absurdalność świata, jego brzydotę, straszliwą głupotę ponad połowy mieszkańców planety, a także tchórzostwo wszystkich tych, którzy polują w stadzie. Kiedy masz dziecko, w jednej chwili gwiazdy porządkują się na niebie! Twoje błędy, pomyłki i grzechy odkupione zostają jednym spojrzeniem twojego dziecka.

Sztuka jest jak pożar, powstaje z tych, których spaliła.
(...) szczęście jest super w życiu, ale nie nadaje się do tworzenia. Czy znasz jakichś szczęśliwych artystów?



86 komentarzy:

  1. Dawno już nie czytałam niczego tego autora, więc chętnie do niego wrócą, sięgając właśnie po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to był początek, ale uważam, że naprawdę dobry :)

      Usuń
  2. Wiele słyszałam o tym autorze ale jeszcze nic nie było mi dane jego przeczytać. Z chęcią nadrobię zaległości :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość autora dalej przede mną i dalej w planach :) dobrze, że mi o tym przypomniałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dokładnie ja tak samo odkładałam ciągle te książki i odkładałam... Aż w końcu się zmobilizowałam:)

      Usuń
  4. Moja biblioteka posiada kilka książek Musso. Kiedyś będę chciała nadrobić jego twórczość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to zazdroszczę, choć po takie książki z własnej półki najtrudniej się sięga, bo przecież "zawsze zdążę", "nie muszę się spieszyć":)

      Usuń
  5. Uwielbiam, gdy książka ma taki specyficzny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawi mnie ta góra lodowa wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie akcja zaczęła przybierać na sile pod koniec!

      Usuń
  7. Słyszałam o autorze, ale nie miałam jeszcze okazji czytać niczego co napisał. Z chęcią to zmienię.

    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną też długo chodziły te książki, a teraz po przeczytaniu tej jednej, wiem, że chce poznać resztę!

      Usuń
  8. Nie spotkałam się jeszcze z twórczością autora, ale chętnie przeczytam w wolnej chwili :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego autora. Ciekawe czy również poczułabym ten klimat - nie wiem czy kiedykolwiek się o tym przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam wiele razy ksiażki tego autora ale nigdy żadnej nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to trzeba to zmienić. A myślę, ze przynajmniej ta przypadłaby Tobie do gustu!

      Usuń
  11. Zainteresowałaś mnie tym tytułem, może po nią sięgnę :)
    ~Pola z www.czytamytu.blogspot.com
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc mam nadzieję, że nie zawiedziesz się na tej powieści!

      Usuń
  12. Po "Apartament w Paryżu" mam zamiar sięgnąć już od dawna - tak samo jak po wiele innych książek tego autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja i w końcu mi się udało. Teraz czas nadrobić zaległości (zanim nasz Autor napisze kolejną :P)

      Usuń
    2. Chociaż powiem Ci, że ja muszę mieć odpowiedni dzień na sięgnięcie po coś tego autora. Nie zawsze mi "wchodzi" jego literatura.

      Usuń
    3. Ciekawe... Ja jeszcze nie mam takiego doświadczenia, ale na pewno będę próbować!

      Usuń
  13. Zgadzam się, doskonale napisana historia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaskoczyła naprawdę kilka razy, a to się bardzo ceni:)

      Usuń
  14. Musso to jeden z moich ulubionych autorów. Z pewnością przeczytam tę książkę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero zaczęłam poznawać jego twórczość, ale coś czuję, że też się bardzo polubimy:)

      Usuń
  15. Książki Musso ciągle jeszcze przede mną...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe z tym klimatem Paryża. Kupiłam ostatnio ten tytuł i czeka w kolejce na przeczytanie. Jestem ciekawa, czy moje wrazenia będą podobne do twoich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa i oczywiście będę wypatrywać Twoich wrażeń!

      Usuń
  17. Musso należy do moich ulubionych pisarzy. W razie czego mam wszystkie jego książki, więc bez problemu mogę Ci pożyczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście będę pamiętać! Ciekawe czy stanie się też moim ulubionym? Choć po "Apartamentamencie..." jest na to duża szansa:)

      Usuń
  18. Przeczytałam jak dotąd jedną książkę autora i kolejne mam w planach. Po tę pozycję też chętnie sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno nie czytałaam nic tego autora, a ta książka "chodzi" za mną już od dawna więc może w końcu o nią sięgnę;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Och nie, Musso wciąż nieprzeczytany - ani jedna książka! A Ty tutaj oceniasz go 10/10! Może w tym roku się uda! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok dopiero się zaczął, więc szansa jest :)

      Usuń
    2. Koniecznie! To jeden z tych autorów, przy których mam szczere przeczucie, że nie czytając go naprawdę dużo tracę...

      Usuń
    3. Hehe, za mną też długo "chodził" i wydaje mi się, że reszta książek też powinna mi się spodobać!

      Usuń
  21. Zaciekawiłaś mnie opisem atmosfery tej książki. Może więc się kiedyś skuszę na tę powieść - muszę tylko wygospodarować trochę czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam jedną książkę Musso (Dziewczyna z Brooklynu), ale niespecjalnie mnie do siebie przekonał. Pewnie kiedyś jeszcze dam mu szansę, chociaż nie wiem po jaki tytuł sięgnę. "Apartament w Paryżu" chyba mnie jakoś mocno nie korci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć to jest typowo charakterystyczna dla niego książka... Ja sama nie wiem, bo to dopiero początek poznawania przeze mnie jego książek...

      Usuń
  23. Czytałam dwie książki Musso, myślę, że przeczytam ich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno sięgnę po kolejne! To tylko kwestia czasu!

      Usuń
  24. Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że będziesz usatysfakcjonowana lekturą :)

      Usuń
  25. Szczerze mówiąc nie słyszałam o tej książce i patrząc na Twoją opinię - wiele straciłam! :) Od tego autora czytałam tylko "Dziewczynę z Brooklynu", która muszę przyznać podobała mi się :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do "Apartamentu w Paryżu" - powinna też Ci się spodobać :)

      Usuń
  26. Mam ją w planie. Leży na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kilka lat temu bardzo chętnie sięgałam po książki tego autora, ale wszystkie są oparte na praktycznie takim samym schemacie, więc postanowiłam robić sobie przerwy, żeby się nie zniechęcić całkowicie. O "Apartamencie w Paryżu" sporo już słyszałam, ale nie miałam pojęcia, że to druga część "Telefonu od anioła", a to moja ulubiona książka pisarza, także na pewno sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam o tym, że schemat jest podobny. Ale to zresztą jak w przypadku wielu Autorów. Ja dlatego nawet jak mi się książki bardzo podobają, to staram się nie czytać jedna po drugiej. W końcu trzeba dawkować sobie przyjemności, prawda? :)

      Usuń
  28. Nie czytałam nic tego autora. Jednak po Twojej recenzji z przyjemnością po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I trzymam kciuki, żeby książka się spodobała!

      Usuń
    2. Wiesz po takiej ocenie, którą dałaś to chyba nie może być inaczej ;)

      Usuń
    3. Mam nadzieję... Teraz to już tym bardziej trzymam kciuki:)

      Usuń
  29. Myślę, że książka mi się spodoba, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem przyjemnej lektury i mam nadzieję, że tak właśnie będzie! :)

      Usuń
  30. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że książka trafi w Twoje gusta! :)

      Usuń
  31. Kojarzę autora z blogów recenzenckich. Myślę, że ten tytuł mógłby mi się spodobać. <3 Poza tym Paryż jako miejsce akcji kusi już samo w sobie! Bardzo lubię te miasto. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałabym kiedyś tam pojechać... Ale na razie pozostaje mi "zwiedzanie" poprzez lektury...

      Usuń
  32. Twórczośc autora jest jeszcze nadal przede mną, ale chętnie się skuszę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Znane nazwisko. Trzeba nadrobić książkowe braki

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo możliwe, że zabrzmi to jak grzech ale jeszcze nie czytałem nic tego autora ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja do niedawna też mogłam tak powiedzieć:) ale za mocno "ciążyło" mi sumienie, złamałam się i w końcu przeczytałam! :)

      Usuń
  35. Totalnie nie moje klimaty :/
    Ale to nic, mam co czytać jeszcze przez... dwa lata ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe chyba każdy z nas ma taką ogromną listę "tych do przeczytania" :)

      Usuń
  36. Żadnej książki Musso jeszcze nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie polecam "Apartament..." z czystym sumieniem :)

      Usuń
  37. Mam za sobą jedną jedyną powieść Musso i szczerze powiedziawszy nie ciągnie mnie po więcej :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam za sobą jedną książkę Musso, która zupełnie nie przypadła mi do gustu i mimo, iż od jakiegoś czasu widzę tę na bibliotecznej półce to nie mam motywacji, ani chęci by po nią sięgnąć. Twoja recenzja zachęca więc może się przełamię jak jej jeszcze nikt nie podebrał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe a może czasem warto poczekać, bo w końcu nic na siłę, a czytanie ma sprawiać radość 😁

      Usuń
  39. To nasycenie sztuką i kulturą mnie zaintrygowało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię od czasu do czasu takie mocno klimatyczne lektury :)

      Usuń
  40. Lubię od czasu do czasu takie tytuły ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)