Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Data wydania: maj 2013
Liczba stron: 342
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10
Czyta: Tomasz Urbański
***
Jak mnie ta książka wciągnęła i zainteresowała! Oczywiście każdy z nas słyszał o Janie Brzechwie i jego wierszach dla dzieci, które cytujemy na wyrywki. Ale po poznaniu tej książki Jan Brzechwa zaczyna mi się jawić jako całkiem inny człowiek! Przede wszystkim nabrał cech ludzkich, a jego postać stała się wyrazista. A niektóre rzeczy naprawdę mnie zaskoczyły.
Np nie wiedziałam, że skończył prawo, był wybitnym prawnikiem walczącym o prawa autorskie twórców literackich, jednym z założycieli ZAiKS-u i jego długoletnim prezesem. To w tamtych czasach prawo autorskie zaczynało się kształtować i powstała zasada ciągłości przy sprzedaży dzieł malarskich (malarz otrzymuje wynagrodzenie także przy każdej kolejnej sprzedaży dzieła).
Jak był mały: pisał wiersze o ciotkach i je sprzedawał, albo innym z rodziny, albo tym ciotkom, żeby nie upubliczniał tych fraszek, czyli za "milczenie":)
Bolesław Leśmian był jego kuzynem i to w jego cieniu zawsze tworzył Jan Brzechwa. On sam nie potrafił przebić się w czasopismach, zawsze mówiono, że naśladuje sławnego kuzyna i nigdy nie będzie wystarczająco dobry jak on. Dopiero gdy zaczął tworzyć pod pseudonimem uznano, że jego twórczość jest dobra.
Zawsze chciał tworzyć dla dorosłych i miał kompleks, że tworzy tylko dla dzieci. Ale poza tym pisał też do rewii i kabaretów.
Był bardzo przystojnym, wysokim mężczyzną, wielkim estetą. Był elegancki i dystyngowany. Ale był bardzo kochliwy, nie umiał też zrozumieć, że kobieta może go odrzucić. Gdy urodziła się jego córka, jego związek z żoną, matką dziecka już się kończył. W efekcie z córką poznali się na jakimś pogrzebie, gdy ona miała 8 lat...
Uwielbiał grać w karty. Kiedyś jak był jeszcze młody przegrał w karty pieniądze, a jego siostra musiała sprzedać zegarek, żeby oddać dług.
Nie lubił też być "sławnym i rozpoznawanym", kiedyś była sytuacja, że widział jak ktoś podawał się za Brzechwę i podpisywał książki, to on stwierdził, że nie będzie nic mówił, bo nawet tamten wyświadcza mu przysługę, a że jest nawet przystojny i ma ładny charakter pisma, to nie przynosi mu wstydu.
Poznając takie książki warto też wiedzieć w jakich czasach żyłą dana osoba. Brzechwie zarzucano naprawdę wiele rzeczy w jego twórczości. Oczywiście od polityki, po kwestie tego, że jego bajki są nie dla dzieci!
Lubię takie książki, pozdrowienia
OdpowiedzUsuń