Zakręty losu
Zakręty losu || Braterstwo krwi || Historia Lukasa || Zakręty losu. Nowe pokolenie
Wydawnictwo: NOVAE RES
Data wydania: październik 2012
Liczba stron: 320
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10
***
Nie sięgajcie po tą historię, jeśli nie macie całego dnia na jej
przeczytanie! To moim zdaniem najlepsza część trylogii, pomimo, że jest
tu najmniej sensacyjnej akcji i zwrotów akcji. Piszę o trylogii,
ponieważ dla mnie ostatnia część tej serii jest najmniej powiązana i
dotyczy właściwie dzieci Krzyśka i Łukasza, a nie ich samych. Poza tym
trzy pierwsze części tworzą spójną całość, a czwarta część nie wnosi do
ich historii właściwie nic i spokojnie może być traktowana osobno.
Natomiast w przypadku tych trzech pierwszych części bardzo podobała mi
się ich konstrukcja – w pierwszej części mamy historię widzianą oczami
Krzyśka, w drugiej tą samą historię z perspektywy Łukasza, a tu mamy
rozmowę dwóch braci: Krzyśka i Łukasza. Ten drugi opowiada historię
swojego życia bratu.
Teoretycznie wszystkie wydarzenia już
znamy, nic nas nie zaskoczy, ale nie o to chodzi. Teraz ważne jest
dlaczego tak się działo jak się działo. Patrzymy na wydarzenia z jego
strony, pewne rzeczy nie są czarne albo białe, mogą przybierać różne
odcienie szarości.
Krzysiek chociażby dowiedział się, że jego brat kiedyś z pasją grał na
saksofonie, o czym wcześniej nie miał zielonego pojęcia. Dowiedział się
teraz też prawdy o ojcu i o jego postępkach. Poznał historię Łukasz i
Małgosi, dziewczyny, którą jego brat zawsze kochał i chciał z nią być,
ale do tego co się stało w większości przyczynił się ich ojciec i matka
dziewczyny.
Dopiero po tej części jesteśmy w stanie zrozumieć Łukasza i
jego postępowanie. Okazuje się, że to nie do końca zimny drań, ale
człowiek o wielkich emocjach, wrażliwy, delikatny, inteligentny.
Krzysiek jest momentami zszokowany informacjami jakie słyszy. Dopiero
teraz wszystkie puzzle tej układanki znajdują swoje właściwe miejsce i
tworzą jedną, spójną całość.
Oczywiście polecam całość, oczywiście polecam zacząć od części pierwszej
i czytanie po kolei. A podsumowując całą serię – uważam, że to jedne z
najlepszych książek jakie miałam przyjemność w życiu przeczytać. I na
pewno do nich wrócę jeszcze nie jeden raz...
Ta seria jeszcze przede mną, ale muszę nadrobić. Obecnie mam w planach raczej nowości autorki.;0
OdpowiedzUsuńRozumiem, chociaż uważam, że to jedna z najlepszych książek Autorki (zresztą czyta się błyskawicznie:P)
UsuńOj nie wiem, czy ta seria to coś dla mnie 😊 poczytam jeszcze o tych książkach, ale póki co mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem (ale nieśmiało proponuje tylko spróbować...)
UsuńSłyszałem o Lingas - Łoniewskiej, ale jeszcze nic z jej twórczości nie czytałem, pozdrawiam sobotnio!
OdpowiedzUsuńPowiem tak: nie wiem książka by Ci się spodobała, bo to raczej ta z tych "kobiecych" i np mój Brat stwierdził, że jest tu zbyt dużo ochów i achów (chociaż 50 twarzy Greya miałam pożyczone od niego:P). Ale sama historia tutaj przedstawiona pokazuje nam, że czasem te same zdarzenia z różnych punktów widzenia mogą wyglądać inaczej. A to już daje do myślenia...
UsuńCzuję się zachęcony :)
Usuń:)
UsuńMam w planach całą serię. Książki już czekają w mojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie trzeba je przeczytać:)
UsuńO matko! Tak torturować moje oczy... U mnie cała seria czeka w kolejce. :)
OdpowiedzUsuńSerię polecam do przeczytania. Myślę, że na pewno Ci się spodoba:) Moim zdaniem jest świetna:) a z tymi oczami - cóż ... ja uważam, że jednak te okładki książek Pani Agnieszki w większości są fatalne, niestety...
UsuńZapowiada się ciekawie :D Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
I jest:) i wciąga:)
UsuńHmm.. No sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńTrzeba przynajmniej spróbować:)
UsuńAle mnie zaskoczyłaś! Nie spodziewałam się, że to tak wciągająca lektura :)
OdpowiedzUsuńOj wciąga, wciąga, trudno oderwać się od tych książek, chyba najmniej pierwszy tom, ale drugi i trzeci "połyka się" w całości:)
UsuńCiekawa seria, nigdy o niej nie słyszałam, będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, warto przeczytać!
UsuńMoże sięgnę w wakacje po tą serię:)
OdpowiedzUsuńCzy seria mi się spodoba to nie wiem, ale okładka tego tomu na pewno :D
hehe, a dla mnie właśnie ta okładka jest fatalna:P Gdybym nie znała tej Autorki, to raczej w ogóle nie sięgnęłabym po tą książkę:) ale do lektury zachęcam:)
UsuńMoże kiedyś sięgnę po tę serię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zdecydowanie polecam, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńLubię autorkę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ta seria spodoba Ci na bank:)
UsuńChyba muszę pomyśleć o tej serii. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, może i Tobie się spodoba:)
UsuńMi niestety nie podchodzi twórczość autorki :(
OdpowiedzUsuńCóż i tak bywa... Ale na rynku mamy tyle różnorodności, że jest z czego wybierać!
Usuńdokładnie :)
UsuńCałą tę serię bardzo chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńZatem życzę przyjemnej lektury i mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu w równym stopniu co i mi:)
UsuńNie czytałam jeszcze tej serii, ale zastanawiam się nad nią i bardzo prawdopodobne, że po nią sięgnę. Jedynie nie przepadam z tymi pół nagimi mężczyznami na okładce. :P
OdpowiedzUsuńDlatego ja zachęcam gorąco do lektury... A okładki...no cóż, moim zdaniem są fatalne, ale zawsze można obłożyć książkę, prawda? :)
UsuńCzytałam już kiedyś książki z tej serii i doskonale je pamiętam, choć było to ładnych parę lat temu :D :D
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html
Czyli musiały się podobać:)
UsuńMam w domu całą trylogie, ale jakoś nie mogę się zebrać i przeczytać. Moja mama była nimi zachwycona;)
OdpowiedzUsuńPierwszy krok zatem zrobiony! Spróbuj, ja ze swojej steony polecam! :)
UsuńZnam dwie części. Nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po trzecią, ale może kiedyś uda mi się dokończyć. I poznać także Nowe pokolenie :)
OdpowiedzUsuńJeśli przeczytałaś dwie pietwsze części to zachęcam do trzeciej, bo ona łączy wszytskie wydarzenia i staje się taka klamrą, która wiele wyjaśnia... Nowe pokoleie już jest osobną historią, a z tymi trzema częściami łączą się tylko przez bohaterów...
UsuńNiestety nie miałam jeszcze styczności z tą serią...
OdpowiedzUsuńTo warto przynajmniej spróbować :)
UsuńLubię książki Pani Agnieszki, więc z chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam, ale proponuję zacząć od części pierwszej i czytać po kolei:)
UsuńUwielbiam książki autorki, ale tej serii jeszcze nie miałam okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńJeśli pozostałe książki Autorki Ci się podobały, to po "Zakręty losu" możesz sięgać w ciemno! Na bank Ci się spodobają!
Usuń