sobota, 21 maja 2022

KTO JAK NIE JA! - AGATA PRZYBYŁEK

Dłuższa przerwa
Będą z tego kłopoty || Kto jak nie ja!

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: marzec 2022
Liczba stron: 432
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10

Audiobook czyta: Milena Staszuk

***

"Kto jak nie ja!" to druga część serii Dłuższa przerwa. ja niestety o tym nie wiedziałam i zaczęłam od niej. Ale w ogóle tego nie zauważyłam, nie wpłynęło to na odbiór przeze mnie fabuły i bohaterów. Jedynie pewnie nie będę mieć tej przyjemności w poznawaniu części pierwszej...

Bohaterkami tej opowieści są trzy przyjaciółki, które są nauczycielkami w szkole. Joanna to dyrektorka, samotnie wychowująca córkę Kornelię, spotykająca się ze swoim ukochanym Markiem i mająca zwariowaną ciotunię, która z kolei przed obawą końca świata postawiła sobie za cel wybudowanie schronu przeciwatomowego. Magda jest polonistką, nadal przeżywa swój niedawny rozwód. Do tego boryka się z problemami zdrowotnymi u córki Lilki, której z niewiadomych przyczyn zaczęły wypadać włosy. W tym wszystkim wspiera ją były mąż Szymon. I jest w końcu Elka, przedszkolanka, która założyła także firmę świadczącą drobne prace domowe. Wszystko zmienia się, gdy dziewczyna przyjmuje zlecenie kelnerowania u pewnego bardzo zamożnego, ale i równie przystojnego Konrada.

Książkę tą słuchałam w audiobooku podczas podróży do pracy. I sprawdziła się ona idealnie. Jest to lekka, przyjemna w odbiorze historia. Napisana z humorem, pomimo, że czasem porusza problemy dnia codziennego. 

Zakończenie ewidentnie wskazuje że będzie kolejna część. I po takim zakończeniu na pewno będę musiała po nią sięgnąć, żeby dowiedzieć się jaki to wszystko będzie miało finał.

piątek, 20 maja 2022

SIŁA MIŁOŚCI - LINDA SZAŃSKA

Siła honoru
Siła honoru || Siła przetrwania || Siła miłości

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: kwiecień 2022
Liczba stron: 320
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

"Siła miłości" to trzeci tom serii o mafii napisanej przez m.in. Agnieszkę Lingas-Łoniewską oraz Anną Szafrańską. Między innymi, bo Autorki współpracowały jeszcze z kimś kto był ich źródłem wiedzy o świecie mafii i syndykatu.

Bohaterami trzeciej części jest Grzegorz zwany Glistą, który jest prawą ręką Anioła i Diabła. Jego podstawowym zadaniem jakie przyjął sobie za cel życia jest ochrona swojej rodziny, a dokładnie swojej siostry. I aby uratować ją Grzesiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet zdradzić syndykat, pomimo, że doskonale wie, że takie akcje kończą się śmiercią. Gdy dochodzi do tej kluczowej akcji udaje mu się uratować nie tylko siostrę, ale i inną bardzo młodą dziewczynę, Ukrainkę, Lenę. Lena przeżyła piekło, została potwornie skrzywdzona przez ludzi, gdy jako nastolatka trafiła do domu publicznego. Teraz zostaje uratowana przez Grześka i szybko okazuje się, że tylko jemu bezgranicznie ufa. To niestety nieco zaczyna Gliście przeszkadzać, bo jest on zdecydowanie typem samotnika.

Bardzo podobała mi się ta seria. I co mnie zaskoczyło: najmniej podobał mi się tom pierwszy, a drugi i trzeci były o niebo lepsze. Co uważam, że dość rzadko się zdarza. Akcja jest tu poprowadzona sprawnie i dynamicznie. Nie ma czasu na nudę, a kartki przewracają się same. Sceny dotyczące relacji Grześka i Leny są poprzeplatane tymi, które opisują "zadania" naszych gangsterów, a to wprowadza element niebezpieczeństwa i ryzyka. 

Autorki położyły duży nacisk na dokładne opisanie rozwijającej się relacji pomiędzy Grześkiem i Leną. Przede wszystkim bardzo ważne było zrozumienie czemu dziewczyna zachowuje się jak przestraszone zwierzę. Sam Grzesiek okrywa krok po kroku wszystkie elementy i zaczyna do niego docierać co tak właściwie przeżywa Lena i z czym próbuje zmierzyć się każdego dnia.

Zakończenie zdecydowanie wskazuje na to, że pojawi się kolejny tom! Ja zatem czekam na niego z niecierpliwością.

niedziela, 1 maja 2022

WOLFF - IZA MACIEJEWSKA

Wydawnictwo: Wydawnictwo Magnolia
Data wydania: wrzesień 2021
Liczba stron: 347
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10


***

Po tą książkę sięgnęłam po przeczytaniu dwóch innych autorstwa Izy Maciejewskiej. "Wolff" zaintrygował mnie także tematem jaki porusza a mianowicie osoby chorej na epilepsję.

Amelia Wysocka to młoda dwudziestoparoletnia dziewczyna która cierpi na epilepsję. Całe jej życie jest temu podporządkowane. Mieszka z rodzicami i babcią, a ci cały czas się o nią troszczą. A ponieważ dziewczyna nie miała ataku już od dłuższego czasu, mogła zrobić kurs na prawo jazdy i dostała samochód. Pewnego wieczoru gdy wraca z imprezy przed maskę jej samochodu wypada z lasu chłopak: Aleksander Wolff. Dziewczyna zabiera do auta i odjeżdża czym ratuje mu życie. I tak zaczyna się ich znajomość. 

W historii tej poruszony został także temat urody dziewczyny. Amelia przedstawiana jest jako brzydka, niepociągająca mężczyzn. Ona sama jest tego świadoma i niejako pogodzona z tym faktem, że czeka ją raczej samotność w życiu towarzyskim. On z kolei jest przystojniakiem jakich mało, ma pieniądze i budzi podziw i uznanie od pierwszego spojrzenia. Pytanie tylko skąd ma tą kasę?! Amelia natomiast ma genialne poczucie humoru, dystans do siebie i pomimo choroby i świadomości, że nie jest pięknością, ma pewność siebie i stać ją na naprawdę trafne riposty kierowane do Olka. I właśnie być może powoduje, że chłopak zaczyna być nią zainteresowany. Imponuje mu jej siła walki o swoje życie i niepoddawanie się chorobie. Poza tym Mela ma też to czego jemu bardzo brakuje, a mianowicie bliskich mu osób, które troszczyłyby się o niego każdego dnia.

Akcja w tej powieści jest bardzo dynamiczna, cały czas coś się dzieje i naprawdę trudno ją odłożyć. Ja byłam bardzo ciekawa jak się ona skończy i jak Autorka wybrnie z niektórych wątków. A do tego czekałam tylko na sceny z dialogami pomiędzy Melą i Olkiem. Ich potyczki słowne były genialne, Mela ujęła mnie swoim sarkazmem i pewnością siebie, a Olek dowcipem i taką zadziornością, bo ile przyjemności sprawiało mu udawanie chłopaka Meli! :)

Naprawdę fajna, teoretycznie lekka opowieść. Teoretycznie lekka, bo nad niektórymi tematami można się głębiej zastanowić jak chociażby umiejętność akceptacji choroby. Mela dopiero gdy zaakceptowała swoją chorobę była w stanie zacząć normalnie funkcjonować i żyć. Mnie zainteresował także wątek rodziców Aleksandra, którzy długo uważali go za zło konieczne i to, że dziecko przeszkadza im w prowadzeniu życia zawodowego i towarzyskiego, a swój błąd zrozumieli dopiero długo później. Niestety powrót do normalnych relacji rodzic - dziecko był już właściwie niemożliwy...

I coś mi się wydaje, że kiedyś jeszcze wrócę do tej książki:)

***

Wybrane cytaty:

Lepiej mieć czas na seks, niż seks na czas.

A ja zawsze potrzebuję znać wersję ob stron, bo wiesz, łatwo kogoś oczernić w oczach innych ludzi. Za łatwo. Właśnie to jej powiedziałam. - Z tymi słowami wstała wstała od stołu i wyszła z pokoju, żeby po chwili pojawić się ponownie, z deską do prasowania, żelazkiem i jego koszulą pod pachą. 

DIA - HERMIA STONE

Sundance
Joy || Dia

Wydawnictwo: Inanna
Data wydania: kwiecień 2020
Liczba stron: 294
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10

Audiobook czyta: Karolina Kalina-Bulcewicz

***

"Dia" to drugi tom serii Sundance o członkach zespołu muzycznego. Tym razem jednym z głównych bohaterów jest Patrick Smith-Royal. Ma wszystko: pieniądze, sławę, wygląd, robi w życiu to co kocha. Po rozpadzie Sundance jeden z kultowych i legendarnych zespołów rockowych proponuje mu nawet, aby dołączył do ich i pojechali we wspólną trasę koncertową. Pewnego dnia Patrick słyszy jednak przez okno jak ktoś gra na gitarze. Muzyka na tyle go intryguje, że musi koniecznie dowiedzieć się kto gra z taką pasją i przede wszystkim z takim talentem. Okazuje się, że to pewna, nieznana nikomu dziewczyna. Dia. Ubrana na czarno. Umalowana tak mocno, że prawie nie widać jej prawdziwej twarzy. Szybko okazuje się, że Dia ma niesamowity muzyczny talent, a na gitarze po prostu wymiata. Ale to jeszcze nie wszystkie tajemnice jakie kryje dziewczyna...

Ta cześć dużo bardziej podobała mi się niż pierwsza. Chyba za sprawą właśnie Dii i Patricka. Autorce udało się stworzyć fajną aurę wokół tej dwójki, pokazać tą chemię jaka zaczęła ich łączyć. I co bardzo mi się spodobało: najpierw zaczęło się od fascynacji muzyką, a niekoniecznie wyglądem zewnętrznym. Dia przykuła uwagę Patricka zanim ją zobaczył, później urzekła właśnie tym jak grała i postrzegała muzykę. I pomimo, że było dużo młodsza od niego i niedoświadczona na muzycznej scenie, pokazała mu jak ona postrzega muzykę i było to zdecydowanie nowe dla niego doświadczenie. To dziewczyna z wyjątkowym pazurem, który przejawiała także poprzez muzykę, a potrafiła zagrać wszystko praktycznie po jednym przesłuchaniu...

To taka opowieść o współczesnym kopciuszku, który gra na byle jakiej gitarze, ale ma pasję i ogromny talent. Zostaje jednak zauważony i odkryty! A wszystko to za sprawą talentu, umiejętności i pasji, a nie znajomości, pieniędzy czy sławnego nazwiska.

Ja słuchałam tej książki w audiobooku, więc umiliła mi ona podróże do pracy!