sobota, 30 listopada 2024

TESSA I WESTON: NAJLEPSZE ŚWIĘTA EVER - ABBIE EMMONS

100 dni słońca
100 dni słońca || Tessa i Weston: najlepsze święta ever
 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Young
Data wydania: listopad 2024
Liczba stron: 203
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

*** 

To kontynuacja książki "100 dni słońca". Krótka historia o pierwszych, wspólnie spędzonych świętach Tessy i Westona. 

Bardzo mi się podobała i przeczytałam ją jednym tchem. Tym razem Tessa i Weston przygotowują się pierwszych wspólnych świąt, jednak do domu Tessy i jej dziadków przyjeżdża jej mama. To wprowadza chaos i zamieszanie do uporządkowanego świata dziewczyny. Poza tym musi ona zmierzyć się także z uczuciem zawodu jaki jej sprawiła mama, gdy ją zostawiała. Tessa nie rozumie niektórych rzeczy, bo patrzy na tą sytuację tylko ze swojego punktu widzenia. Weston znowu staje się nieoceniony i pomaga jej zrozumieć niektóre zawiłości życia...

Ta opowieść to mądra i pokrzepiająca historia. Można z niej wynieść naprawdę wiele, wiele dobrego. Jest wzruszająca, otulająca serducho, ale i mocno skłaniająca do refleksji.

***

Wybrane cytaty:

- Każdego dnia robię rzeczy, których nie powinienem robić. Ale nie obrażam się na cały świat i nie użalam nad sobą, jak bardzo chciałbym nie musieć. Po prostu robię je, i tyle. Tak, to wkurzające. Tyle że taki jest świat. Więc może powinnaś przestać rozglądać się wokół i szukać winnych, tylko spojrzeć w lustro i sprawdzić, co ty możesz z tym zrobić.  

Pamiętam, co powiedziała Tessa, kiedy niedawno oglądaliśmy te stare albumy ze zdjęciami. Stwierdziła, że to jak doświadczanie na nowo chwili, która już nigdy się nie wydarzy.


czwartek, 28 listopada 2024

DO ZOBACZENIA ZA ROK - JOANNA SZARAŃSKA

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: marzec 2024
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 5/10 

Czyta: Agnieszka Postrzygacz


***

Daria i Dawid to dwoje ludzi, którzy pewnego sierpniowego dnia spotykają się przypadkowo na górskim szlaku. Mimochodem rzucone "do zobaczenia za rok" staje się magiczne i powoduje, że rzeczywiście ta dwójka co roku zaczyna wyszukiwać się na szlaku w tym dniu. Każde z nich ma jednak swoje życie, zobowiązania, jednak z czasem zaczyna do nich docierać, że ten jeden dzień w roku jest dla nich naprawdę wyjątkowy, a oni do siebie czują coś więcej niż tylko koleżeńską sympatię.

To opowieść o słodko-gorzkich odcieniach miłości. O potrzebie wzajemnego wspierania się i uważności na tą drugą osobę. Skłania do refleksji jak my dbamy o nasz związek z drugą osobą i czy w pełni może być ona przy nas sobą.

Wszystko to opowiedziane jest na tle Tatr i górskiej przyrody, co dodaje magii tej historii. Mnie jednak bardzo, ale to bardzo denerwowała główna bohaterka. Nie zawsze ją rozumiałam i czasem ciężko było mi zrozumieć jej sposób myślenia.

niedziela, 24 listopada 2024

CEL - KAROLINA WÓJCIAK

Garnet
Droga || Cel || Wybór || Rozstanie
 

Wydawnictwo: Karolina Wójciak
Data wydania: lipiec 2024
Liczba stron: 320
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

*** 

Isabelle i Catherine, dwie siostry, które odbyły podróż z Anglii do Ameryki. Po wielu perturbacjach dotarły do Garnet - miasteczka położonego wysoko w górach. Obydwóm udaje się znaleźć pracę, która pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jednak dla tych pochodzących z arystokratycznej rodziny dziewczyn podjęcie pracy to nie jedyne wyzwanie. Powoli zaczynają poznawać mieszkańców miasteczka, ich zwyczaje i sposób życia, a ten wyznaczany jest przez rytm pracy w kopalni złota. Każda z nich, na swój różny sposób próbuje znaleźć wyjście z położenia w jakim się znalazły.

Isabell poznaje także Williama, outsidera owianego złą sławą z powodu rzekomo ciążącej na nim klątwy. Pytanie tylko czy dziewczyna nie będzie bała się jej spełnienia...

Autorka w fantastyczny sposób prowadzi nas przez tą opowieść. Prowadzenie akcji w równomierny sposób przeplata się z opisami miasteczka i otaczającej go przyrody. Wszystko to jest doskonale wyważone, co sprawia, że przez książkę płyniemy i nie wiadomo kiedy jest koniec, a my musimy szukać części trzeciej! Bo co jak co, ale zakończenie nie pozwala na długie czekanie!

Isabell poznaje w Garnet prawdziwy świat, to jakimi prawami on się rządzi. Zaczyna rozumieć niektóre prawa, których do tej pory nie dostrzegała. Ale są to prawdy, które my też możemy z powodzeniem odnieść na nasze, współczesne życie. 

Od jakiegoś czasu obserwuję też profil Autorki na instagramie, a tam opowiada ona czasem o różnych ciekawostkach. Chociażby kiedyś wspominała o pewnym lekarzu o nazwisku Semmelweis, który zauważył, że wiele zgonów kobiet podczas porodów wynika z braku odpowiedniej higieny. Kazał personelowi medycznemu myć ręce. Oczywiście ludzie się buntowali, a dla niego miało to zgubne skutki. Jednak w tym momencie w medycynie nastąpił przełom. I nazwisko tego lekarza pojawia się w pewnym momencie w książce, co jest naprawdę super zabiegiem literackim.

Na końcu książki są również zdjęcia właśnie miasteczka Garnet i niektórych jego mieszkańców, którzy okazało się, że mieli szczęście zostać bohaterami tej opowieści!  

***

Wybrane cytaty:

Zachody są dla wszystkich, wschody dla wybranych. 

Teraz dopiero zrozumiałam, że dzieci naśladują rodziców, postrzegając ich wybór jako najlepszy.  

- Co mówią?
- Jakie to ma znaczenie?
- Chciałabym wiedzieć.
- O każdym mówią. Najważniejsze to się tym nie przejmować. Robić swoje. Żyć po swojemu. Myślisz, że się ze mnie nie śmieją, że jestem starą panną? Kto by się tym przejmował!
- I nie przejmujesz się tym?
- A widzisz, żebym się przejmowała? Płakała? Zabiegała o czyjąś sympatię? Kochana... - Pogłaskała mnie po policzku. - Bądź dobra dla siebie, dbaj o to, żeby w tej twojej pięknej główce nie zagościły złe myśli. Ci, którzy poświęcają czas, aby omawiać czyjeś życie, przeważnie nie są szczęśliwi z powodu swojego.

sobota, 23 listopada 2024

MARIA SKŁODOWSKA-CURIE - LAURENT LEMIRE

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: styczeń 2017
Liczba stron: 176
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10 

Czyta: Magda Karel


***

Postać Marie Skłodowskiej-Curie jest dla mnie bardzo, ale to bardzo fascynująca. Ta kobieta była niesamowita: mądra, z ogromną pasją i determinacją, odważna. Mi jawi się jako osoba niezwykle spokojna, opanowana, ale w środku ogromnie wrażliwa.

Ta biografia jest bardzo rzeczowa, ale nie pokazuje tylko suchych faktów, potrafi też zainteresować czytelnika. Marię ukazuje jako kobietę naukowca, której praca była priorytetem w życiu, ale która traktowała naukę jako cnotę, sacrum, miała do niej wielki szacunek i wiedziała, że postęp jaki dokonuje się w nauce jest jedynie dla osób dojrzałych i odpowiedzialnych.

Miała przełomowy wpływ na naukę, w której odkryła dwa pierwiastki Rad i Polon (ten drugi nosi swoją nazwę właśnie od pochodzenia Marii - zaproponował to sam Piotr), a także zapoczątkowała nową dziedzinę nauki jaką jest radiologia. Jest także pomostem pomiędzy klasyczną fizyką, a fizyką kwantową. To ona zapoczątkowała pojawienie się we Francji podczas wojny pojazdów radiologicznych, dzięki którym lekarze mogli szybko i sprawnie leczyć rannych żołnierzy.

Jednym z jej ostatnich zdań było: Ja chce, by zostawiono mnie w spokoju...

Maria zyskała światową sławę dzięki swoim odkryciom naukowym. Przyczyniła się do przełomu, ale nie tylko w dziedzinie naukowej. Ma swój ogromny wkład także w świecie kobiet. To ona jako pierwsza kobieta została dopuszczona do wygłoszenia wykładu na uczelni i pokazała, że kobieta też może być równoprawnym naukowcem! 

Podczas swojej pracy w laboratorium dokonała tytanicznej pracy przerabiając tony blendy uranowej, aby zyskać miligramowe ilości radu. Praca ta była obarczona niebezpieczeństwem, Maria nie zabezpieczała się odpowiednio, a to miało wpływ na jej zdrowie i życie. Całe jej ciało było napromieniowane. Pochowano ją w ołowianej trumnie, a gdy po pewnym czasie postanowiono przenieść trumnę Marii i Piotra, to trumna Marii była zdecydowanie cięższa. Niesamowite było też to w jakich warunkach pracowali z Piotrem: w starym, opuszczonym baraku, gdzie latem było gorąco, a zimą zimno, bo temperatura spadała nawet do 6 stopni! Pracowali też na trzech podstawowych urządzeniach laboratoryjnych, które skonstruowali sami!

niedziela, 17 listopada 2024

100 DNI SŁOŃCA - ABBIE EMMONS

100 dni słońca
100 dni słońca || Tessa i Weston: najlepsze święta ever
 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Young
Data wydania: kwiecień 2024
Liczba stron: 368
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

*** 

Tessa ma 16 lat i ulega wypadkowi samochodowemu, na skutek którego traci wzrok. Lekarze twierdzą, że utrata wzroku jest chwilowa i za 100 dni dziewczyna zacznie normalnie widzieć. Jednak dla Tessy to jest praktycznie koniec świata. Jest załamana i zdruzgotana, nie chce wychodzić z domu, nic jej nie cieszy... Do tej pory Tessa zajmowała się pisaniem wierszy i prowadzeniem bloga, teraz już nie jest w stanie tego robić, bo nie ma jak.. Wtedy jej dziadkowie postanawiają umieścić ogłoszenie w gazecie i zatrudnić dziewczynę w jej wieku, aby pomagała jej w spisywaniu tych rzeczy na komputerze. I wtedy zjawia się Weston. On również ma 16 lat i chce podjąć się tej pracy. Chłopak tryska energią, jest ogromną optymistą, uśmiech nie znika mu z twarzy. Jednak stawia jeden warunek babci i dziadkowi Tessy: nie powiedzą dziewczynie, że Weston jest również niepełnosprawny - nie ma nóg.

Weston próbuje pokazać Tessie, że świat nie tylko odbieramy poprzez zmysł wzroku. Dlatego z czasem zaczyna przynosić jej kwiaty, które pachną w całym pokoju. Robi dla niej gofry, a nawet raz oglądają film! Ulubiony film Tessy z prowadzoną narracją Westona okazuje się wyjątkowym seansem! Chłopak zaczyna też namawiać dziewczynę na wyjścia z domu! Udaje mu się nawet nakłonić ją, aby spisała część swoich myśli, których nie chce mu podyktować, spisała sama w zeszycie, który od niego dostaje... 

Tessa na początku jest zła na Westona, próbuje go do siebie zniechęcić, jest opryskliwa i odnosi się do niego z pogardą. Bo przecież co on może wiedzieć o takim nieszczęściu jakim jest utrata wzroku?! Na Westonie to nie robi żadnego wrażenia, bo wreszcie jest ktoś, kto patrzy na niego jak na normalnego chłopaka!

"100 dni słońca" to książka kierowana do młodzieży. Ja już od dawien dana nie należę do tej grupy wiekowej, ale ta książka mnie zachwyciła. Dawno nie pochłonęłam tak szybko żadnej książki, a tu byłam ciekawa jak to wszystko się zakończy. Wiedziałam, że Tessa będzie w szoku jak pierwszy raz zobaczy Westona, ale byłam też ogromnie ciekawa jak on ją przekona do tego, że oprócz wzroku mamy też słuch, zapach, smak, dotyk. I piękno czasem tkwi w tym czego nie widać...

***

Wybrane cytaty:

Nie ma takich rzeczy, których nie możesz robić

Wizualne piękno jest tylko jedną z form piękna.  

(...) Nikt jeszcze nie zobaczył światła, bo mu powiedziano, że gdzieś jest jeszcze ciemniej. 

- Dokąd poniesie na dzisiaj wiatr, Tesso?
(...)
- Donikąd - odpowiadam, domyślając się, że go rozczarowuję.
(...)
- Pozwolisz, by jakiś dupek zrujnował ci życie?
Te słowa rozpalają w moim sercu gniew.
- Jeden dupek już to zrobił - odparowuję. - Ten pijany kierowca, który w nas wjechał.
Weston milczy przez chwilę. Zastanawiam się, czy wreszcie zaczyna mi współczuć. Ale znowu się pomyliłam. Jeśli choć trochę jest mu mnie żal, nie pokazuje tego po sobie.
- Ale to decydujesz, jak na to zareagować - mówi. - Jesteś jedyną odpowiedzialną za to, jak się czujesz. 

niedziela, 10 listopada 2024

PIEKŁO FLORENCJI - AGNIESZKA LINGAS-ŁONIEWSKA

Wydawnictwo: JakBook
Data wydania: listopad 2023
Liczba stron: 320
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10 

Czyta: Marcin Stec


***

Angelo Inferno od urodzenia mieszka we Florencji, a obecnie pracuje jako kustosz w galerii sztuki. Jego brat Dante jest właścicielem modnego klubu. Ale to wszystko jest tylko przykrywką, aby ukryć prawdziwe pochodzenie i zajęcia braci. Pewnego dnia w galerii sztuki Angelo "wpada" na Joannę Medyńską, kobietę, która okazuję się tą wyjątkową. Rusza ciąg wydarzeń, których motorem jest przeznaczenie.

Tym razem ta historia mnie nie porwała. Czegoś mi tu zabrakło. Z jednej strony mamy historię miłosną opowiedzianą tak jak Pani Agnieszka to robi, jednak te wszystkie elementy fantastyczne po prostu mi tu nie pasowały...

sobota, 2 listopada 2024

POCAŁUJ MNIE, ARTEMIDO - AGNIESZKA LINGAS-ŁONIEWSKA

 Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Data wydania: październik 2024
Liczba stron: 300
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10


***

Od czasu do czasu lubię sięgnąć po książkę Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Może to troszkę przez sentyment, a może czasem lubię przeczytać taką jednorazową, lekką historię miłosną. 

Czyta się szybko, ekspresowo. To jeden, dwa wieczory. Akcja jest wartka, nie ma tu nudy i przeciągania. Lektura idealna na odprężenie i odpoczynek po ciężkim tygodniu!

Artemida, to taka bad girl, pracuje w liceum jak psycholog, ale po godzinach jeździ na motorze i ma pewien plan... Istotnym elementem tego planu jest Artur - uczeń ostatniej klasy tego liceum... Zaczyna się oczywiście niewinnie, ale z czasem sytuacja się komplikuje... A jeśli do tego dochodzą jeszcze uczucia, to jest już mieszanka wybuchowa...

piątek, 1 listopada 2024

BRZECHWA NIE DLA DZIECI - MARIUSZ URBANEK

Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Data wydania: maj 2013
Liczba stron: 342
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10 

Czyta: Tomasz Urbański


***

Jak mnie ta książka wciągnęła i zainteresowała! Oczywiście każdy z nas słyszał o Janie Brzechwie i jego wierszach dla dzieci, które cytujemy na wyrywki. Ale po poznaniu tej książki Jan Brzechwa zaczyna mi się jawić jako całkiem inny człowiek! Przede wszystkim nabrał cech ludzkich, a jego postać stała się wyrazista. A niektóre rzeczy naprawdę mnie zaskoczyły.

Np nie wiedziałam, że skończył prawo, był wybitnym prawnikiem walczącym o prawa autorskie twórców literackich, jednym z założycieli ZAiKS-u i jego długoletnim prezesem. To w tamtych czasach prawo autorskie zaczynało się kształtować i powstała zasada ciągłości przy sprzedaży dzieł malarskich (malarz otrzymuje wynagrodzenie także przy każdej kolejnej sprzedaży dzieła).

Jak był mały: pisał wiersze o ciotkach i je sprzedawał, albo innym z rodziny, albo tym ciotkom, żeby nie upubliczniał tych fraszek, czyli za "milczenie":)

Bolesław Leśmian był jego kuzynem i to w jego cieniu zawsze tworzył Jan Brzechwa. On sam nie potrafił przebić się w czasopismach, zawsze mówiono, że naśladuje sławnego kuzyna i nigdy nie będzie wystarczająco dobry jak on. Dopiero gdy zaczął tworzyć pod pseudonimem uznano, że jego twórczość jest dobra.

Zawsze chciał tworzyć dla dorosłych i miał kompleks, że tworzy tylko dla dzieci. Ale poza tym pisał też do rewii i kabaretów.

Był bardzo przystojnym, wysokim mężczyzną, wielkim estetą. Był elegancki i dystyngowany. Ale był bardzo kochliwy, nie umiał też zrozumieć, że kobieta może go odrzucić. Gdy urodziła się jego córka, jego związek z żoną, matką dziecka już się kończył. W efekcie z córką poznali się na jakimś pogrzebie, gdy ona miała 8 lat...

Uwielbiał grać w karty. Kiedyś jak był jeszcze młody przegrał w karty pieniądze, a jego siostra musiała sprzedać zegarek, żeby oddać dług.  

Nie lubił też być "sławnym i rozpoznawanym", kiedyś była sytuacja, że widział jak ktoś podawał się za Brzechwę i podpisywał książki, to on stwierdził, że nie będzie nic mówił, bo nawet tamten wyświadcza mu przysługę, a że jest nawet przystojny i ma ładny charakter pisma, to nie przynosi mu wstydu.

 Poznając takie książki warto też wiedzieć w jakich czasach żyłą dana osoba. Brzechwie zarzucano naprawdę wiele rzeczy w jego twórczości. Oczywiście od polityki, po kwestie tego, że jego bajki są nie dla dzieci!

ENOLA HOLMES. SPRAWA ZNAKU MANGUSTY - NANCY SPRINGER

Enola Holmes

Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza. || Enola Holmes. Sprawa leworęcznej lady. || Enola Holmes. Sprawa złowieszczych bukietów. || Enola Holmes. Sprawa osobliwego wachlarza. || Enola Holmes. Sprawa szyfru na krynolinie. || Enola Holmes. Sprawa tajemniczego zniknięcia księżnej. || Enola Holmes i sprawa czarnego powozu. || Enola Holmes. Sprawa brawurowej ucieczki. || Enola Holmes. Sprawa znaku mangusty.

Wydawnictwo: PORADNIA K
Data wydania: marzec 2024
Liczba stron: 292
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

I kolejna część przygód Enoli. Tym razem Enola poszukuje pewnego mężczyzny, który został pogryziony przez wściekłego psa. Tym razem wymienia się też informacjami ze swoim bratem Sherlockiem. Można nawet nazwać, to swego rodzaju, małą współpracą:)

Kolejny tom, który zachowuje ten sam klimat i poziom jak poprzednie!