poniedziałek, 20 listopada 2023

SIOSTRA PERŁY - LUCINDA RILEY

Siedem sióstr
Siedem sióstr || Siostra burzy || Siostra cienia || Siostra Perły || Siostra księżyca || Siostra Słońca || Zaginiona siostra || Atlas. Historia Pa Salta
 

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: sierpień 2018
Liczba stron: 576
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

*** 

"Siostra perły" to czwarta już część serii Siedmiu sióstr. Tym razem przenosimy się wraz z Cece D’Apliese do Australii. CeCe nigdy nigdzie nie pasowała, sama nie wiedziała dlaczego. Po śmierci ojca otrzymuje czarno-białe zdjęcie i nazwisko Kitty McBride, pionierki, która ponad 100 lat temu walczyła o przetrwanie w groźnej i nieobliczalnej Australii. Kitty poznajemy, gdy w 1906 wyrusza ze swojego rodzinnego domu w Anglii w podróż do Australii. Nie wie co ją tam czeka, więc wyrusza w nieznane. Poznaje tam dwóch braci Andrew i Drummonda i ich losy zaczynają się splatać. A ponieważ obydwaj bliźniacy są spadkobiercami ogromnej firmy zajmującej się połowem pereł, to Kitty z czasem zaczyna, a właściwie jest zmuszona poznać ten temat.

Z początku nieco obawiałam się tej części. Kiedy CeCe pojawiała się w poprzednich opowieściach, raczej nie wzbudzała we mnie większej sympatii. Tu początek też nie należał do łatwych, ale z czasem zaczęłam powoli zmieniać o niej zdanie. Aż na samym końcu naprawdę ją polubiłam. CeCe nigdzie nie czuje się u siebie, miota się, sama siebie nie rozumie. Do Australii wybiera się z nadzieją, że odnajdzie coś, co będzie jej. Chociaż sama nie wie do końca, co to miałoby być. Ale gdy już znalazła się w tym kraju, zaczęła poznawać historię swojej biologicznej rodziny, odkryła swój dom, znalazła przynależność. A część jej cech, które posiadała, jak chociażby dysleksja, talent malarski, porywczość, a nawet ogromną przyjemność ze spania pod gołym niebem - znalazły wyjaśnienie. 

Bardzo podobało mi się całe tło historyczne tej powieści. W każdym bowiem tomie Autorka przenosi nas do innego państwa/kontynentu, gdzie nasi bohaterowie wprawdzie są fikcyjni, ale dla tłem do ich działań są prawdziwe wydarzenia. Tu np czytamy o katastrofie Koombany, o Broome, o prowadzeniu firm zajmujących się połowem pereł. W ogóle Kitty jest bohaterką fikcyjną, ale takich kobiet było mnóstwo. To był bowiem czas, gdzie Australia została zasiedlana przez ludzi z innych kontynentów, którzy przyjeżdżali tutaj w nieznane i wierzyli, że tu odnajdą swoje miejsce na ziemi. Poznajemy także legendę o Różanej Perle i niebezpieczeństwo z nią związane. Z drugiej zaś strony mamy Aborygenów, rdzennych mieszkańców Australii, których życie zostało brutalnie zmienione, gdy przybyli na te ziemie biali. Przy okazji poznajemy Alberta Namatjira, najsłynniejszego aborygeńskiego artystę!

Cykl Siedmiu sióstr jest naprawdę niesamowity. To już czwarta część, a czyta się ją z równym zainteresowaniem i zafascynowaniem, co wszystkie poprzednie...

***

Wybrane cytaty:

Wszystko, co najwspanialsze i najgorsze w pięknie, surowości i okrucieństwie natury jest obnażone, każdy widzi, jaka jest naprawdę. Przyroda jest szczera, nie ma w niej bigoterii ani hipokryzji.  

- Negatywne myśli sprowadzają negatywne zdarzenia. 

- Każdy popełnia błędy, to część naszego ludzkiego doświadczenia. Najważniejsze, żeby umieć wyciągać z nich naukę.  

- Wiesz co ludzi powstrzymuje od wykorzystania potencjału?
- Co?
- Strach. Trzeba się pozbyć strachu. 

[...] bo chodź inni nie mogą człowiekowi odebrać talentu, mogą w nim zniszczyć pewność siebie i tak zamotać mu w głowie, że już nie wie, kim jest i jak zadowolić ludzi, a przede wszystkim jak zadowolić siebie.  

Nigdy nie przepraszaj, że śpisz. 

Pomyślała, że w zależności od tego, gdzie znajdujemy się na ziemi, nasze słabe i mocne strony są albo zaletami, albo wadami. W szkole byłam matołkiem, za to Star, całkiem dosłownie - supergwiazdą. Ale tu, w Krabi, znikała w cieciu. Siedziała na plaży z książką, a ja rozkoszowałam się rozlicznymi sportami (..). 

I pamiętaj: panika dusi instynkt i oślepia.

sobota, 18 listopada 2023

WADA - IZA MACIEJEWSKA

Wydawnictwo: Wydawnictwo Magnolia
Data wydania: styczeń 2023
Liczba stron: 264
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10 


***

Julia Radosna to młoda dziewczyna, która szuka pracy i dostaje ją, a jest nią rola asystentki w gabinecie terapeutycznym Marka Wenty. Pierwsze ich spotkanie nie należy do najszczęśliwszych, nie rokuje także, aby były kolejne spotkania... Jednak los często jest nieprzewidywalny i czasem lubi płatać nam figle... 

Tytułowa wada ma gra tu jedną z ról. Bo to przez nią Marek postrzegany jest przez innych ludzi w taki, a nie inny sposób. To ona wpłynęła na jego życie już od najmłodszych lat, kiedy to kształtował się on jako człowiek. I wpływa do tej pory, choć on już nauczył się z nią żyć. Julia na początku jest w szoku, zastanawia się jak Marek daje sobie z tym radę. I wtedy właśnie to problemy Julii zaczynają przejmować kontrolę.

Na początku zaczynając czytać tą książkę, myślałam, że będzie ona jedynie o problemie właśnie tej wady, która wpłynęła i wpływa nadal na życie Marka. Okazało się, że nie tylko. Autorka porusza bowiem temat radzenia sobie z traumatycznymi przeżyciami oraz bycie w toksycznej relacji, gdy po drugiej stronie mamy "wampira emocjonalnego". I te wątki, moim zdaniem, nawet przeważyły w powieści, ale były niezwykle interesujące i szczerze powiedziawszy, to one zaintrygowały mnie najbardziej.

Uwielbiam też styl Autorki. Jest lekki, przyjemny, z ogromną dawką humoru. Pomimo, że naprawdę poruszone są tu trudne sprawy. To sprawia, że zachowana jest równowaga i balans w emocjach nam serwowanych.  

I z tego co wiem będzie na pewno druga część, więc czekam z niecierpliwością!

***

Wybrane cytaty:

Każdy z nas ma wybór. Każdy z nas powinien też pamiętać o tym, że nie może budować swojego szczęścia kosztem innych. 

- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że twój chłopak żeruje na tobie jak lichwiarz, a ty z największą ochotą oddajesz mu wszystko to, co jest dla ciebie cenne. Zawartość lodówki, swoją pochwę, czas i serce. Coraz trudniej ci z nim być, ale boisz się też zostać sama. A wiesz przecież, że dorosłość polega na tym, że podejmuje się też trudne decyzje. Nie tylko kupuje legalnie wódkę.  

To, co było, istniało. Należy o tym pamiętać, ale nie rozpamiętywać. Lepiej zrobić w głowie miejsce na nowe rzeczy. Na miłe rzeczy. 

Jeśli naprawdę uwierzysz w to, że nie dasz rady, to tak będzie. To akurat jest proste. Dostajesz od życia to, czego chcesz. Zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym tego słowa znaczeniu, tak że uważaj, o co prosisz, bo może ci się spełnić.  

Ludzie nie potrzebują cię znać, żeby mieć o tobie wyrobione zdanie. Często bardzo mylne. 

Użalanie się nad sobą jeszcze nikomu nie pomogło.  

Dam pani chwilę, aby pozbyła się pani negatywnych myśli. jest pani w stanie to zrobić. Może się wydawać, że to one, te myśli właśnie, mają nad panią władzę, ale jest wręcz przeciwnie. To pani rządzi. Nimi i tym wszystkim, co mieszka w pani głowie. (...) Istnieje coś takiego, jak ścieżka losu. To od nas zależy, którą podążymy. Oczywiście kiedy wybieramy konkretną drogę, wydaje się nam, że nie mogliśmy postąpić inaczej. Otóż nie. Zawsze jest inne wyjście. Ludzie idą przez życie na własnych nogach, często się o nie potykając. Każda sytuacja czegoś nas uczy. Każdy człowiek, którego spotykamy na swojej drodze, ma nam coś do przekazania. 

Są ludzie, tacy jak twoja mama, którzy do funkcjonowania potrzebują kogoś, kto doładuje ich swoją energią. Nie jesteś w stanie się przed nią obronić, dlatego po każdym waszym spotkaniu czujesz się tak źle. Ona natomiast, jestem w stanie się o to założyć, po każdej waszej rozmowie czuje się tak, jakby naładowała baterie. I jeśli nawet w trakcie wymiany zdań się zdenerwuje, to spłynie ro po niej jak po kaczce.