Wydawnictwo: Filia
Data wydania: wrzesień 2021
Liczba stron: 408
Moja bardzo subiektywna ocena: 5/10
Czyta: Joanna Domańska
***
Od jakiegoś czasu zaczęłam słuchać audiobooków jeżdżąc do i z pracy. Dzięki temu odkrywam zdecydowanie więcej książek. A do tego poznaje książki, których być może nie przeczytałabym w ogóle. Jedną z takich książek jest "Schronisko w Podgórowie".
Ewa i Mariusz to małżeństwo z długim stażem i trójką dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Pewnego dnia Mariusz proponuje Ewie sprzedanie ich mieszkania w mieście i kupienie opuszczonego schroniska w górach, położonego nieco z dala od pozostałych zabudowań. Ewa waha się, ale z czasem podejmują decyzję o przeprowadzce.
Bardzo ciężko ocenić mi tą książkę. Z jednej strony jest to opowieść o nadziei i niepoddawaniu w się, gdy człowiekowi piętrzą się kłopoty. Przede wszystkim motywuje ona do działania, do ciężkiej pracy, pokazuje, że można naprawdę wiele jeśli się tylko tego chce. Z drugiej jednak strony jest bardzo, bardzo nierealna: sprzedaż mieszkania i kupno schroniska gdzie nie ma prądu, wody i własnoręczny remont?! Ja nie jestem przekonana... Dlatego chyba muszę sięgnąć po inną książkę Autorki, może będzie lepiej...