niedziela, 28 września 2025

OSTATNI TELEFON - LEE SU-YEON

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: kwiecień 2025
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10  


***

Bohaterką jest młoda dziewczyna, która zakłada poradnię zajmującą się przeprowadzaniem ekspertyz zwanych autopsjami psychologicznymi. To działania, które pozwalają ustalić/wyjaśnić dlaczego osoba popełniła samobójstwo. Celem poradni jest przede wszystkim przyniesienie ukojenia osobom bliskim. Mamy tu sześć historii i dzięki nim poznajemy różne perspektywy, bowiem każda z osób, które popełniły samobójstwo miała inny powód, zmagała się z innymi problemami, była w innym życiowym momencie. Kluczowym momentem jest tutaj wizyta w pewnej starej budce telefonicznej, gdzie osoba bliska może usłyszeć ostatnie myśli zmarłego... 

Jest to bardzo smutna książka, ale niezwykle empatyczna i wrażliwa. Uważam też, że jest bardzo potrzebna, chociażby ze względu na to jak wiele ludzi postrzega samobójstwo. Śmierć jest bowiem śmiercią, a osoba która zdecydowała się na taki krok musiała być niezwykle zdesperowana i nie znajdowała innego wyjścia z sytuacji. 

Ta książka pomaga spojrzeć na temat żałoby i radzenia sobie z nią. Pokazuje nam jak ważne i potrzebne są relacje z osobami nam bliskimi. Zawsze warto rozmawiać! A na niektóre sytuacje warto spojrzeć nie tylko ze swojej perspektywy, ale czasem kogoś innego...   

***

Dedykacja:

Gdybyśmy wiedzieli,

że zostało nam zaledwie pięć minut życia,

wszystkie budki telefoniczne byłyby zajęte

przez ludzi dzwoniących do najbliższych,

by jąkając się, wyznać,

jak bardzo ich kochali.

CHRISTOPHER MORLEY 

sobota, 20 września 2025

SPOWIEDŹ MARILYN MONROE - ANNA LERKE

Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: luty 2025
Liczba stron: 296
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10  

Czyta: Marta Markowicz


***

To wywiad rzeka z jedną z największych ikon popkultury, seksbombą, topmodelką i aktorką. Oczywiście wszyscy znamy scenę z Nowego Yorku jak Marilyn walczy z białą sukienką, którą jej podwiewa, kojarzymy ją z takich filmów jak: " Mężczyźni wolą blondynki" czy "Pół żartem, pół serio" albo pamiętamy jej słynne zaśpiewanie Happy Birthday Mr President. Ale Marilyn Monroe to Norma Jean Mortenson - niezwykle wrażliwa, pracowita, ambitna dziewczyna. Cały czas poszukiwała siebie, chciała być aktorką dramatyczną, dążyła do tego, aby docenioną i zauważoną. Była też niezwykle samotną osobą. Chciała stworzyć rodzinę, której nigdy nie miała. Wychowała się w sierocińcach i rodzinach zastępczych, przeżyła 3 rozwody i poronienia... Zawsze chciała być perfekcyjna, przygotowywała się do ról, uczyła aktorstwa, uwielbiała czytać. To wszystko doprowadziło ją do tego, że nie stroniła od alkoholu i pochłaniała ogromne ilości leków, zwłaszcza nasennych. Miała wiele romansów, m.in. z prezydentem USA i jego bratem... Miała bliską znajomość z Frankiem Sinatrą... Jej śmierć owiana jest tajemnicą i wiele wokół niej spekulacji, niedomówień, domysłów. Żyła krótko, ale tak bardzo intensywnie... 

Ta lektura dała mi całkiem sporą garść informacji o MM. Poza tym skłania do kolejnych poszukiwań pozycji o ikonie kina. Teraz z chęcią obejrzałabym te filmy jeszcze raz, bo zdecydowanie inaczej będę na nie patrzeć. Chciałabym również obejrzeć "Skłóconych z życiem" (tą rolę napisał specjalnie dla niej jej mąż). 

niedziela, 14 września 2025

OBJAZDOWA KSIĘGARNIA - JENNY COLGAN

Kirrinfief
Objazdowa księgarnia || Księgarnia nad jeziorem
 

Wydawnictwo: Feeria Stories 
Data wydania: maj 2025
Liczba stron: 400
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

*** 

Nina nagle traci pracę i zmuszona jest szukania nowej. Wpada na pomysł założenia objazdowej księgarni. A do tego potrzebuje furgonetki. Znajduje ją z ogłoszenia, ale musi po nią pojechać do Szkocji. Po wielu perturbacjach podejmuje trudną decyzję przeniesienia się do tego spokojnego, oddalonego o wiele kilometrów miasteczka i tam zaczyna tworzyć swoje miejsce pracy, które jednocześnie okazuje się jej miejscem do życia. Poznaje mieszkańców miasteczka: nastoletnią dziewczynę, która opiekuje się m.in. swoim młodszym bratem i zaczyna pomagać Ninie w księgarni, kobietę, która prowadzi sklepik, Marka, konduktora poetę i romantyczną duszę i wreszcie Lennoxa - burkliwego, zamkniętego w sobie farmera, od którego wynajmuje mieszkanie.

Oczywiście jest to książka o książkach i to zdecydowanie jest główny atut i +10 do punktów klimatu w książce. To one są tłem do całej opowieści i napędzają akcję tej opowieści. 

Czytając jednak tą książkę dostajemy siłę, że zawsze warto podejmować życiowe wyzwania i nie wolno się poddawać. Można stworzyć coś z niczego! Nina stworzyła swoje miejsce pracy. Dała pracę nastolatce, która jej potrzebowała. Co więcej Nina nie była obojętna na tą dziewczynę, zainteresowała się nią i pomogła jej, gdy ta nie wiedziała co ma zrobić, bo sama jeszcze była tak bardzo młoda, a problem był tak ogromny. 

Nina do tej pory żyła z nosem w książkach, była całkowitą romantyczką. I w tym momencie los postawił na jej drodze dwóch mężczyzn: Marka, który również jak ona marzył, był niezwykle wrażliwy i romantyczny oraz Lennoxa, który żył tu i teraz, który totalnie nie rozumiał pięknych gestów, nie wzruszał go chociażby piękny jelonek na polanie, bo niszczył on cały ekosystem albo chciał ściąć drzewo, na którym Marek i inni wieszali różne książkowe symbole, bo było chore i spróchniałe.

Super klimatyczna, odprężająca opowieść, napawająca czytelnika nadzieją i motywująca do działania!  

***

Dedykacja:

Czytajmy i tańczmy. Te dwie rozrywki nigdy nie zaszkodzą światu.

Wolter

***

Cytaty:

Nigdy nie wiesz, na co cię stać, dopóki nie spróbujesz.   

sobota, 13 września 2025

CÓRKA Z PARYŻA - SORAYA LANE

Utracone córki
Córka z Włoch || Córka z Kuby || Córka z Grecji || Córka z Genewy || Córka z Paryża || Córka z Argentyny
 

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: marzec 2025
Liczba stron: 400
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10

*** 

Kolejny tom cyklu "Utracone córki". Czytam nie po kolei, ale totalnie mi to nie przeszkadza, bo każda książka mówi o innej historii. Chociaż tutaj bohaterką okazuje się kobieta, która jako pierwsza skorzystała z pomocy Hope. Mnie skusił oczywiście Paryż...

Cała ta seria zbudowana jest na zasadzie dwóch linii czasoych. tutaj mamy Paryż 1939 i Londyn w czasach współczesnych.

W Paryżu poznajemy Evelin, której pasją jest projektowanie ubrań, która marzy i konsekwentnie dąży do ich realizacji. Niestety napotyka na wiele przeszkód, bo samotnej kobiecie w tamtych czasach naprawdę nie było łatwo. Zwłaszcza kobiecie, która była silna, miała talent, chciała sama tworzyć i miała pomysł na siebie. Ale jak każdy człowiek potrzebowała również uczucia drugiego człowieka, pragnienie miłości jest naturalną potrzebą, ale tak bardzo trudno o tą prawdziwą...

W Londynie mamy Blake, młodą dziewczynę, dziennikarkę, która do tej pory opiekowała się swoim młodszym rodzeństwem i do tej pory traktuje je prawie jak swoje dzieci. Wszystko się zmienia, gdy dostaje tajemnicze pudełko, a w nim projekt sukni i skrawek materiału srebrnego aksamitu. W swoim śledztwie dociera do Henry'ego, historyka mody, który pomaga jej w odkryciu historii jej prababki.

Piękna i wciągająca historia. Bardzo wzruszająca i smutna. Dla mnie to niewyobrażalne jak kobiety w tamtych czasach były zależne od mężczyzn, podziwiam te, które walczyły o możliwości dla siebie, bo dzięki nim, kobiety w czasach współczesnych mają tyle opcji dla siebie! Poza tym ja zawsze podziwiam tak silne kobiety (tutaj wspominana jest także Coco Chanel), bo one aby zaistnieć musiały nie tylko udowodnić swój talent, ale i musiały walczyć o swoje miejsce, o swoje prawa. A to wymagało od nich prawdziwej siły i determinacji!

***

Dedykacja:

Dla mojej ekipy z Bookouture

Dziękuję za wszystko, co zrobiliście, żeby ten cykl powieści trafił do czytelników

***

Cytaty:

W marzeniach najlepsze jest to, że nigdy nie znikają (…) I nigdy nie jesteśmy zbyt starzy, żeby je spełniać. 

- Czasami musimy podejmować trudne decyzje - powiedział. - Nie jesteśmy w stanie kontrolować tego, jak zareagują inni albo co sobie pomyślą, musimy dokonywać wyborów dla samych siebie. 

- Moja matka zawsze powtarzała, że to, co jest coś warte, nigdy nie przychodzi bez trudu (...). 

niedziela, 7 września 2025

STRATA - KAROLINA WÓJCIAK

Garnet
Droga || Cel || Wybór || Rozstanie || Kara || Szansa || Strata
 

Wydawnictwo: KW Publishing house
Data wydania: sierpień 2025
Liczba stron: 360
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

Czyta: Agata Bieńkowska 

*** 

Kate wyszła za mąż, ale niestety nie może długo zostać w Montanie. Wydarzenia w Londynie zmuszają do podróży. Zabiera ze sobą Tima i Kennedy (córkę siostry). Jednak okazuje się, że podróż ta całkowicie zmienia ich życie...

O rany, ile tu było wydarzeń... Chociaż w zasadzie, to miała miejsce tutaj tylko ta podróż... Ale ile tu się wydarzyło... I nie tylko chodzi tu o rzeczywiste zdarzenia, ale to co zadziało się w każdym z bohaterów. Te odwiedziny w Londynie i podróż statkiem zmieniła każdego z nich, wpłynęła na to, że zrozumieli wiele i uzmysłowili sobie wiele rzeczy. 

Mi niezmiernie podobały się różnego rodzaju ciekawostki jakie pojawiły się w książce: postać lekarza na statku czy ich wizyta w Chicago. Sprawiają one, że zdecydowanie na dłużej zapamiętam tą historię!

To już ostatni, siódmy tom serii, ale dla mnie zakończenie jest niedopuszczalne, tak nie kończy się książki, a tym bardziej serii... Takie zakończenia powinny być zakazane. I apeluję o kolejny tom!  

***

Dedykacja:

Każdej osobie, która bez przekonania wzięła Garnet w swoje ręce i... z biegiem opowieści pokochała tę serię całym sercem. 

***

Cytaty:

Za­wsze jest powód, dla któ­re­go po­zna­je­my ludzi. Albo my zmie­nia­my ich życie, albo to oni są nam po­trzeb­ni, aby od­mie­ni­li nasze. 

(...) nie można być za­zdro­snym o szczę­ście kogoś, kogo się kocha.  

Ro­dzi­ce za­wsze kie­ru­ją się twoim do­brem, nawet jeśli teraz wy­da­je ci się to złym wy­bo­rem. Mu­sisz im za­ufać.  

sobota, 6 września 2025

SPACERUJĄCY Z KSIĄŻKAMI - CARSTEN HENN

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: marzec 2022
Liczba stron: 265
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10  


***

Carl Kollhoff jest księgarzem, ale takim prawdziwym, z powołaniem, codziennie bowiem bierze książki i podczas spaceru zanosi je do swoich klientów. Każdy z nich jest inny, każdemu z nich księgarz nadał "tajny"pseudonim pochodzący od bohaterów literackich i każdemu Carl umie dobrać odpowiednią lekturę. Pewnego dnia przyczepia się do niego 9-letnia dziewczynka Schascha. Jest niezwykle wygadana i nie daje się zbyć (pomimo, że Carl początkowo nie chce, aby z nim chodziła do klientów). Sprawy komplikują się, gdy Carl zostaje zwolniony...

Bardzo sympatyczna to książka. Spokojna, ale i wzruszająca. Pokazuje, że książki naprawdę potrafią zbliżyć ludzi i łagodzą obyczaje. Ja bardzo lubię książki o książkach, one są po prostu magiczne, otulające niczym kocyk. Dodatkowo mnie urzekają jeszcze historie, gdzie mamy bohaterów z dwóch, różnych pokoleń, a tych tutaj dzieli aż 60 lat! I co więcej każde z nich uczy się czegoś nowego od tego drugiego. 

***

Dedykacja:

Dla wszystkich księgarek i księgarzy,

którzy zapewniają nam wyjątkową strawę

nawet w czasach kryzysu 

***

Cytaty:

 Wiesz, taka książka, która spodobała by się wszystkim, nie istnieje. A gdyby istniała, to byłaby pewnie kiepska. Nie można przyjaźnić się z każdym, bo każdy jest inny. Wtedy trzeba by było nie mieć osobowości, niczego, co by nas wyróżniało.

Cóż, ludzie coraz częściej zapominają o czytaniu. A przecież to właśnie ludzi można znaleźć między okładkami, ludzi i ich historie. Każda książka ma serce, które zaczyna pulsować, kiedy się ją czyta, bo wówczas łączą się z nim także nasze serca.  

Każdy potrzebuje innych książek. Bo to, co jedna osoba kocha z całego serca, dla innej będzie zupełnie obojętne. 

Bo wiesz, nie wszystkie książki przemawiają do każdego. Poza tym nawet głupia książka może podsunąć mądre myśli. 

Świadomość tego, że robi się coś po raz ostatni, sprawia, że nawet najprostsze czynności nabierają wyjątkowego charakteru. 

Wiedział, że jest dziwny, ale wcale się tak nie czuł. Bo jeśli ktoś jest stale dziwny, to w końcu staje się to czymś normalnym. Choć może tylko dla niego samego.

- Bo przepełnia mnie strach - odparł Carl i naciągnął sobie mocniej kapelusz na czoło. - Dlatego już od wieków każdy mój dzień wygląda tak samo. Zmieniają się tylko drobiazgi. Tak właśnie zachowują się strachliwi ludzie.  

niedziela, 31 sierpnia 2025

COLETTE - VALERIE PERRIN

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: maj 2025
Liczba stron: 576
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10  


***

Ta książka to prawdziwe puzzle. Mamy tu wiele wątków, wiele osób i ich losy poprzeplatane między sobą. Jest historia rodzinna i mnóstwo tajemnic, które trzymają czytelnika w napięciu. Ja czytałam z zapartym tchem, byłam ogromnie ciekawa tych opowieści i ich wzajemnych połączeń. Przez to, że jest ona tak misternie zbudowana, powoduje, że czytając ją musimy być na jej wyłączność, nie da się mieć podzielnej uwagi np na inną książkę...

Jest rok 2010. Agnes jest reżyserką filmową, w życiu prywatnym mąż odszedł od niej do młodszej kobiety, a ona nie potrafi się z tym pogodzić. W tym właśnie momencie dowiaduje się o śmierci swojej cioci Colette Septembre. Jest jednak ogromnie zdziwiona, bo ciotka zmarła przecież 3 lata temu i wtedy też odbył się jej pogrzeb... I tak zaczyna swoje prywatne śledztwo, chce się dowiedzieć co się stało, kto został pochowany te 3 lata temu. Przenosi się więc do dawnego mieszkania ciotki i tam zaczyna poznawać kolejne losy Colette, o której jak się okazuje tak niewiele wiedziała. Ciotka zostawiła jej także wiele kaset, na których nagrała siebie, ale nie tylko: Agnes w ten sposób poznaje Blanche, jej najlepszą przyjaciółkę.

Valerie Perrin umieściła w tej książce bardzo wiele różnych historii i wątków. Podczas czytania oczywiście ja skupiona byłam na tym jak poskładać tą układankę i jak zazębiają się jej poszczególne elementy. Ale później po zakończeniu długo zastanawiałam się po co Autorka umieściła je wszystkie w jednej książce, jaki był jej zamysł. Najpierw pomyślałam, że niektóre były dla zmyłki, jako fałszywy trop, ale później doszłam jednak do wniosku, że chciała ona pokazać różne formy przemocy: Blanche, matka Blanche, Louise, Colette, a z drugiej strony pokazała, że rodzinę tworzą ludzie i nie zawsze muszą być między nimi więzy krwi. Liczą się zbudowane między ludźmi relacje, liczy się wzajemne traktowanie siebie: z miłością i szacunkiem. Szacunkiem, który jest zbudowany przez obustronne zachowanie się wobec siebie, dostrzeganie i akceptowanie swoich potrzeb, a nie szacunkiem wymuszonym przez miejsce, pozycję, w której się urodziliśmy. Rodzinę tworzą również ludzie, którzy widzą swoje wzajemne potrzeby i wzajemnie pomagają sobie w ich realizacji. 

"Colette" to skomplikowana, pogmatwana i niezwykle smutna historia. Ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że długo nie zapomnę jej bohaterów i będę do nich wracać myślami. To historia skłaniająca do refleksji, zmuszania do zatrzymania się na chwilę, zwolnienia biegu. Melancholijna i nostalgiczna. Na wskroś francuska. 

*** 

Dedykacja:

Claude'owi Lelouchowi

Memu bratu Yannickowi

I Nieobecnym,

Jerome'owi Chaussinowi

i Jeanowi-Paulowi Didierlaurentowi

***

Cytaty:

Okrutnych ludzi często porównuje się do zwierząt. Mówi się: „Postępują jak zwierzęta". Ale nigdy żadne zwierzę nie dorówna ludziom w okrucieństwie. 

To jest twój pokój. Ja nigdy tu nie wejdę. Musisz go sama sprzątać. I ma zostać w takim samym stanie dla ucznia, który przyjdzie tu po tobie. Zawsze trzeba myśleć o tych, którzy przyjdą po tobie, niezależnie od tego, gdzie jesteś. Jeśli wszyscy tak robią, Ziemia kręci się, jak trzeba.  

im mniej osób zna tajemnicę, tym jest cenniejsza

Nie rozumiałam, dlaczego tak uparcie wciąż ćwiczy, przecież klawiatura była przedłużeniem jego ciała.
- Bo wszystko można stracić, kochanie - odpowiedział kiedyś, gdy go o to zapytała.
- Wszystko stracić?
- Trzeba pracować każdego dnia, żeby nie stracić fortepianu.