Wydawnictwo: SOL
Data wydania: sierpień 2009
Liczba stron: 288
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10
***
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Agnieszki Krawczyk. Nigdy wcześniej nie miałam tej okazji. I już po pierwszych stronach książki wiedziałam, że lektura będzie samą przyjemnością.
Laura to matka małego Miłoszka, nazywanego Byłym Niemowlakiem. Jej czas pochłania przede wszystkim opieka nad małą latoroślą, praca dla Instytutu Badań nad Folklorem. Z wykształcenia jest historykiem sztuki, jest oczytana, inteligentna, zna kilka języków obcych. Obecnie jest także na etapie poszukiwania pracy. Od czasu do czasu Laura spędza także czas przeglądając różne fora internetowe. Z nich dowiaduje się wielu, naprawdę ciekawych rzeczy (każdy rozdział kończy się
garstką takich wypowiedzi zasięgniętych z forów tematycznych). Dodatkowo chodzi z Młodym człowiekiem do parku i na plac zabaw, gdzie stworzyła grupę dyskusyjną z Dziadkiem Weroniki i Rudym., który z kolei pracuje w redakcji pisma "Głosu Che Gevary" z niejakim Perecem, późniejszym szwagrem Laury. W międzyczasie trwają przygotowania do ślubu jej siostry Ilony, potocznie zwanej Larwą. Laura także bardzo często zaopatruje się w ubrania w sklepie zwanym second-hand o zwiewnej nazwie "Kop Ciuszek"! Poznajemy więc życie młodej mamy i problemy, na które napotyka: karmić piersią czy nie, powrót do swojej figury sprzed ciąży, peeling pięt czy choćby możliwość napicia się piwa, gdy tu nie można, bo karmi się dziecko albo szybkiego ubierania się z dzieckiem i całej procedury wyjścia na dwór.
Przygody Laury czyta się bardzo sympatycznie i przyjemnie. Z uśmiechem na ustach. To bardzo pozytywna i dowcipna książka. Ja jestem w bardzo podobnej sytuacji co Laura, więc nie obce mi są jej problemy. I naprawdę zgadzam się w 100% z pewnymi spostrzeżeniami tutaj opisanymi, jak chociażby grupa "matek idealnych" czy grupy dyskusyjne na placach zabaw. Jednak nie jestem pewna czy książka ta przypadnie komuś, kto nie ma dziecka i nie zna na co dzień takich trudności, jak choćby wyszykowanie dziecka i siebie do wyjścia. Być może ten rodzaj poczucia humoru lub raczej ironii nie będzie dla kogoś takiego atrakcyjny i najzwyczajniej w świecie mało śmieszny.
Jedyną trudność na jaką napotkałam czytając, to dość długie zdania, z wieloma rozwinięciami. Więcej opisów niż dialogów. To powoduje, że niestety musimy troszkę zwolnić czytanie i bardziej się skupić. Ale to był tylko chwilowy problem, póki nie wsiąknęłam w książkę. Im dalej, tym lepiej mi się ją czytało:)
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała, poprawiła mi nie jeden raz humor i nastrój, do gustu mi przypadły te wszystkie dowcipy i żarty (nawet na temat naszego rządu!). Tą przygodę czytelniczą uważam za naprawdę udaną i na pewno to nie ostatnie moje spotkanie z prozą Pani Agnieszki Krawczyk:)
Wyzwanie: GRA W KOLORY
Nie czytałam jeszcze tej książki. Bardzo lubię prozę autorki.
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam do lektury w wolnej chwili:)
UsuńHm. Zachęciłaś mnie, tak naprawdę. Te wszystkie sprzeczności, ciekawostki z forum internetowego. Potrzebuje takiej lekkiej lektury! :) I może te długie zdania mi nie będą przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńI w dodatku ja kiedyś chodziłam do ciucha, który nazywał się "Coco Szmatel", więc "Kop Ciuszek" to nic nadzwyczajnego ;D
Więc to idealna lektura, żeby powspominać tamte czasy:)
UsuńOoo, widzę moje klimaty i zastanawiam się, dlaczego pierwszy raz słyszę o tej książce :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie mam pojęcia, ale może dlatego, że wydana była już jakiś czas temu, bo w 2009. Ale dowcipy o naszym rządzie jak najbardziej aktualne:)
UsuńO! Ja jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki. Zapisuję sobie tytuł, bo Twoja recenzja brzmi zachęcająco :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pewno na dobra na poprawę humoru!
UsuńKsiążka wydaje się być ciekawa. Właśnie czytam taką powieść, gdzie zdania to krótkie ogólniki, więc oderwałabym się od tego i sięgnęła po te rozwinięte zdania ;D
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim jest wesoła i humorystyczna:) a faktycznie Autorka bawi się słowem i moim zdaniem robi to bardzo umiejętnie!
UsuńJeszcze nie miałam styczności z twórczością tej autorki. Chyba czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też pierwsza przygoda z Panią Krawczyk, ale na pewno nie ostatnia!
UsuńŻyczę samych tak udanych odkryć literackich. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, i Tobie również życzę tego samego:)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale chętnie nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńMam zatem nadzieję, że Ci się spodoba:)
UsuńTrochę martwi mnie ta przewaga opisów nad dialogami, ale mimo wszystko chyba dam szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńNa poprawę nastroju będzie jak znalazł:)
UsuńOkładka i tytuł przyciągają uwagę! Mimo, że daleko mi do bycia mamą, chciałabym tę pozycję przeczytać.
OdpowiedzUsuńZachęcam zatem! Może akurat przypadnie Ci do gustu:)
UsuńMoże kiedyś, gdy lepiej będę się potrafiła utożsamić z główną bohaterką, sięgnę po tę książkę :) Miło jednak czytać, że Tobie poprawiła humor :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim nic na siłę! A rzeczywiście początki macierzyństwa i z tym związane problemy są specyficzne, więc nie będąc w tej sytuacji, czasem nawet trudno sobie to wyobrazić...
UsuńSzczerze, nigdzie się z tą pozycją jeszcze nie spotkałam. Brzmi całkiem sympatycznie i miło. To znaczy - opis, który przedstawiłaś zawiera w sobie pewne bliżej nieokreślone ciepło, a to bardzo dobrze świadcz o książce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Bardzo ciekawie to określiłaś, ale faktycznie polubiłam główną bohaterkę i jej przyjaciół i naprawdę bardzo sympatycznie spędziłam z nimi czas:)
UsuńUważam, że właśnie na takie ponure dni ta książka będzie odpowiednią pozycją dla mnie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Myślę, że na pewno poprawi nastrój i wywoła niejeden uśmiech, czego z całego serducha życzę:)
UsuńSwego czasu była wręcz "moda" na takie książki i myślę, że wtedy książka by mnie zainteresowała, bo sama takie czytałam, ale teraz już nie.
OdpowiedzUsuńWiem jednak od innych czytelniczek, że kolejne książki Agnieszki Krawczyk są lepsze, ciekawsze, coraz więcej się w nich dzieje i bardziej gra na emocjach.
To dobry znak, bo jeśli ta pozycja Ci się spodobała, to z kolejnymi pewnie będzie jeszcze lepiej.
Super, na pewno będę chciała jeszcze sięgnąć po jakąś książkę Agnieszki Krawczyk, więc cieszę się, że są nawet lepsze:)
Usuń