Wydawnictwo: NOVAE RES
Data wydania: październik 2017
Liczba stron: 292
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10
***
Książki Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej czytam jak tylko są wydawane. Bardzo lubię jej pióro i na każdą książkę czekam z wielką niecierpliwością. Do tego dochodzi jeszcze sentyment związany z Wrocławiem, miastem gdzie Pani Agnieszka głównie umiejscawia akcję powieści. Najnowsza jej powieść "W szponach szaleństwa" to thriller, który trzyma w napięciu i niepewności prawie do ostatnich stron.
Główna bohaterka to Ewa, 32-letnia pani komisarz, która w policji pracuje już od 12 lat. Jej szefem, a także najlepszym przyjacielem jest Szymon Drako Drakoński. Oboje mogą na siebie liczyć, nawet w najtrudniejszych życiowych sytuacjach, wspierają się, opiekują się sobą i troszczą o siebie. Ewa w życiu zawodowym jest naprawdę zasłużoną policjantką i trudno wywieźć ją w pole. W życiu prywatnym natomiast przez wiele lat była związana z Tomaszem, lekarzem, który opiekował się nią po jednej z policyjnych akcji. Gdy jednak doszło do sytuacji, gdy zbliżał się ich ślub, Ewa czuła się coraz bardziej osaczona i w końcu odeszła od Tomasza. Ich związek uległ zawieszeniu, ale nadal z nikim się nie wiązali i ciągle mieli ze sobą kontakt.
Teraz Ewa z Szymonem prowadzą śledztwo, gdzie giną młode kobiety, studentki historii, wszystkie bardzo inteligentne i piękne. Ich ciała mają jednak jedną cechę wspólną: są pozbawione mózgu... Policjanci rozwiązując ta zagadkę trafiają na trop sekty, która swoją siedzibę miała kiedyś w bieszczadzkiej wiosce. Okazuje się, że dwadzieścia lat temu doszło tam do prawdziwej rzezi, zostali pomordowani ludzie, właściwie przeżyły jedynie dzieci. Dokumenty mówią o dominującym tam kulcie Ateny, bogini mądrości.
W międzyczasie Ewa poznaje Mateusza, wykładowcę historii na uniwersytecie. Zakochują się w sobie i zaczynają nawzajem się poznawać. To uczucie spada na naszą bohaterkę dość niespodziewanie, sama nie wie co się z nią tak do końca dzieje, ponieważ nigdy w życiu żaden mężczyzna tak na nią nie działał. Mateusz jest czuły, delikatny, wspiera Ewę i pozwała czuć się jej stuprocentową kobietą.
Jest także Mirek Kalinowski. To także pracownik naukowy na wydziale historii, mocno podejrzany, dziwnie się zachowujący, wrogo nastawiony do policji. Ewa od razu podejrzewa, że Kalinowski może wiedzieć więcej, niż im mówi...
Pani Agnieszka powoli wprowadza nas w tajniki tej zagadki, po kolei odkrywa karty... Bawi się z czytelnikiem konstrukcją powieści, ponieważ każdy rozdział podzielony jest na trzy części: jedna dotyczy Ewy i spraw bieżących, w drugiej narratorem jest nasz sprawca, a trzecia to wspomnienia z przeszłości tego sprawcy. Zatem czytając powolutku sami składamy te puzzle i odkrywamy kto jaką rolę tutaj pełni. Główne skrzypce gra tutaj element szaleństwa, który przede wszystkim powoduje w nas niezrozumienie, czasem pogubienie, niedowierzanie... Moim zdaniem Pani Agnieszka dość plastycznie odzwierciedliła nam wpływ takiego szaleństwa na człowieka, jego życie i przede wszystkim jego bliskich.
Jedynym elementem jaki mało mi się spodobał jest zakończenie, choć wiem, że na zdrowy rozsądek takie zakończenie tej historii jest bardzo prawdopodobne i każde inne byłoby pewnie mocno naciągane. Poza tym bardzo mi się podobało, że tym razem romans i wątek miłosny nie przytłumił akcji i zasadniczego tematu książki, a był jedynie jego elementem pomocniczym. To spowodowało, że Autorka skupiła się na śledztwie oraz pokazaniu psychiki człowieka owładniętego określonym kultem pełnym żądzy i okrucieństwa. To thriller, który trzyma w napięciu, pozwala na samodzielne tropienie sprawcy i nie daje o sobie zapomnieć nawet po zamknięciu książki.
Wyzwanie: GRA W KOLORY
Bardzo ciekawa i zachęcająca recenzja. Ja bardzo chcę poznać te historię ze względu na jej aspekt psychologiczny.:)
OdpowiedzUsuńŻyczę więc przyjemnej lektury, mam nadzieję, że sposób pokazania psychiki człowieka związanego z sektą spełni twoje oczekiwania...
UsuńMam za sobą kilka powieści tej autorki i każda podobała mi się. Niemniej akurat ten tytuł nie za bardzo przemawia do mnie swoją fabułą, więc raczej po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńRozumiem, na pewno Pani Agnieszka napisze jeszcze nie jedną książkę, więc będzie z czego wybierać:)
UsuńTa autorka małymi kroczkami staje się jedną z najbardziej popularnych w naszym kraju! Do tej pory czytałam tylko jedną powieść tej Pani, ale ten tytuł na pewno niedługo trafi w moje ręce. Tym bardziej, iż fabuła trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńPolecam, ja do moich ulubionych zaliczam "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia".
UsuńNigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki ale widzę że żyłam w błędzie! :D Ja chcę wiedzieć co się tam działo! I co teraz? Kiedy ja znajdę czas na te wszystkie książki?
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Ja więcej nie powiem, co się tam działo! Musisz przeczytać:)
UsuńMuszę przeczytać tę książkę, koniecznie. Lubię taki klimat, więc tytuł już zapisany. ;)
OdpowiedzUsuńA zatem przyjemnej lektury:)
UsuńMam na półce, więc nie czytam recenzji, by mieć czysty mózg podczas lektury. ;P
OdpowiedzUsuńHe he to będę czekać na Twoją recenzję i wrażenia:)
UsuńKsiążka chyba nie dla mnie, ale wiem komu polecić.
OdpowiedzUsuńTo już też coś:)
UsuńBardzo intrygująca okładka!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście całkiem udana (poprzednie okładki książek Pani Agnieszki jakoś mniej przypadały mi do gustu)...
UsuńMam ją w planach ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w tych bliższych:P
UsuńSprawa 1 - świetnie napisana recenzja! <3
OdpowiedzUsuńSprawa 2 - też jesteś z Wrocławia? Ja po przeczytaniu "Skazanych na ból" bałam się jeździć na Brochów do lekarza haha :D
Sprawa 3 - teraz się trochę przyczepię - 32-letnia policjantka pracująca od 12 lat w policji? Chyba autorkę trochę poniosło, przecież najpierw trzeba skończyć szkołę policyjną O.o
Sprawa 4 - uwielbiam książki pisane z kilku perspektyw <3 Jeśli Ty również, to gorąco polecam "Czasami kłamię" (recenzja u mnie na blogu) :)
Sprawa 5 - książka kupiona na targach, podpisana przez autorkę i na pewno wkrótce ją przeczytam :)
Buziaki!
Klaudia
www.claudiaaareads.blogspot.com
Dziękuję:) moja przygoda z Wrocławiem zaczęła się jakiś czas temu jak przyjechałam tutaj na studia i wtedy bardzo dużo łazikowaliśmy po mieście... Rzeczywiście ta policjantka to młoda i doświadczona, ale cóż... nie czepiajmy się:P. "Czasami kłamię" postaram się przeczytać jak tylko dorwę książkę:) bo na pewno takie książki dają więcej możliwości główkowania samemu! Oj zazdroszczę tego autografu, ale w takim przypadku trzeba koniecznie przeczytać! Koniecznie:)
UsuńMiałam okazję przeczytać 3 książki autorki i każda z nich mi się podobała, jednak z thrillerem w wykonaniu pani Agnieszki nie miałam do czynienia :) Chętnie się przekonam, czy przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spośród wielu książek Pani Agnieszki mi bardziej podobają się właśnie te z wątkami sensacyjnymi niż stricte romanse. Z tej samej półki polecam też "Szóstego":)
UsuńOho - chyba jestem osamotniona w nieznajomości autorki. :D Obiecuję jednak nadrobić zaległości, bo skoro polecasz to nie wypada odmówić. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsze powieści Pani Agnieszki to "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia" i polecam szczególnie!
UsuńAle mroczna okładka... lubię takie ;)
OdpowiedzUsuńMroczna, mroczna i całkiem adekwatnie pokazuje czego możemy spodziewać się w środku!
UsuńBardzo dobra historia, ogromnie przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście całkiem zgrabnie Pani Agnieszka opowiedziała tą historię...
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale chętnie poznam jej twórczość :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia":)
UsuńNie lubię książek naszych rodaków, no nie jest to żadne uprzedzenie, ale większość moich doświadczeń nie wspominam zbyt dobrze...
OdpowiedzUsuńW każdym razie lubię Martynę Raduchowską czy Maję Lidię Kossakowską, a teraz chyba zakochuję się w Marcie Kisiel :D
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Jeśli Ci nie odpowiadają, to oczywiście nie ma się co zmuszać. Choć moim zdaniem mamy wielu naprawdę ciekawych pisarzy i wydaje mi się, że jest z czego wybierać:)
UsuńLubię takie książki więc z pewnością prędzej czy później na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
Zatem życzę udanej lektury!
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie :)
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/11/indywidualne-wyzwanie-czytelnicze-47.html
Twórczość autorki zbiera co raz to lepsze opinie. Chyba czas, abym i ja przeczytała jakąś z jej książek :)
OdpowiedzUsuńMoimi faworytami są "Zakrety losu" i "Bez przebaczenia":)
UsuńTytuł, po który z zainteresowaniem sięgnę, tym bardziej, że lubię zagłębiać się w thrillerowskie klimaty. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba i będę wypatrywać recenzji z wrażeniami, bo jestem ciekawa Twojej opinii:)
UsuńUwielbiam takie klimaty. Na pewno po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńZachęcam i życzę udanej lektury;)
UsuńO nie, tylko nie Wrocław :D. Może nie będę czytać, bo się przestraszę.
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Hehe spokojnie, nie będzie źle:) A fajnie tak przeczytać w książce o miejscu, które się zna!
UsuńObserwuję i będę wpadać bo widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam, mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom:)
UsuńA ja już od jakiegoś czasu u Ciebie też bywam:)
Czytalam kilka jej książek,jedne byly super, a inne mniej :-P
OdpowiedzUsuńAle i tak mam ochote na tą nowość :-)
Wiadomo, każdy ma wzloty i upadki. Ale na tle pozostałych książek Pani Agnieszki, ta wypada całkiem przyzwoicie:)
UsuńJestem tej książki bardzo ciekawa! Już czeka na mnie w Polsce, więc nie mogę doczekać, aż ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Bardzo ciekawa jestem Twoich wrażeń. I będę wyczekiwać recenzji:)
UsuńWidziałam już kilka recenzji tej pozycji i jestem nią żywo zainteresowana.
OdpowiedzUsuńZachęcam więc do lektury:)
UsuńO tej autorce dowiedziałam się dość niedawno natykając się przypadkiem na jej profil na Instagramie :)
OdpowiedzUsuńA to bardzo ciekawa jestem czy przypadłaby Ci do gustu proza spod jej pióra?! Spróbuj:)
Usuń