Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: ...
Liczba stron: ...
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
Czyta: Magda Karel
***
"Duma i uprzedzenie" należy do klasyki literatury, a ja postanowiłam, że od czasu do czasu nadrobię te tytuły, których nie miałam okazji poznać.
Rzecz dzieje się na angielskiej prowizji w XVIII i XIX wieku. Państwo Bennetowie mają pięć córek, które właśnie dorosły do wieku idealnego do zamążpójścia. Niestety rodzina ta nie jest zbyt zamożna, a to zdecydowanie utrudnia ułożenie sobie życia przez panny Bennet. Żyją bowiem w świecie gdzie liczy się pozycja społeczna i wielkość posagu. Jedna z córek: Elisabeth nie chce jednak poddać się temu trendowi i postanawia, że ona wyjdzie za mąż z miłości. A gdy Elisabeth poznaje pana Darcy'ego musi na nowo
Jane Austen stworzyła tu cudowny obraz angielskiego społeczeństwa. Podkreśla i uwydatnia wszystkie jego przywary: wierność konwenansom, interesowność zawieranych małżeństw, klasyfikowanie ludzi według ich zamożności i tytułów. Zwraca także uwagę, że kobieta jako że jest kobietą już miała niższą pozycję od mężczyzny...
Poza tym Autorka pokazuje do czego mogą doprowadzić niedopowiedzenia, niedomówienia czy najzwyczajniej plotkowanie. Elisabeth doświadcza właśnie wszystkich skutków tych poczynań, a kiedy zdaje sobie z tego sprawę następuje punkt zwrotny w sposobie jej myślenia. Od tego momentu zaczyna całkiem inaczej patrzeć na pana Darcy'ego, a my możemy obserwować całą gamę uczuć jej wobec niego: od tytułowego uprzedzenia po naprawdę wyjątkowe uczucie, a jego duma przestaje być wadą i zamienia się w zaletę. Co tym bardziej pokazuje jak ważne jest poznanie całej prawdy o drugim człowieku, a nie dopowiadanie jej sobie na podstawie szczątkowych informacji...
***
Wybrane cytaty:
Duma związana jest z tym, co co sami o sobie myślimy, próżność zaś z tym, co chcielibyśmy, żeby inni o nas myśleli.
-Masz twardy orzech do zgryzienia, Elizabeth. Od tego dnia staniesz się obcą dla jednego z rodziców. Matka nie chce cię znać, jeśli nie wyjdziesz za pana Collinsa, zaś ja, jeśli to uczynisz.
Z pewnością nie mam właściwych innym zdolności swobodnego prowadzenia rozmowy z ludźmi, których widzę pierwszy raz w życiu. Nie potrafię dostroić się do tonu ich rozmowy lub, jak to się często zdarza, udawać, iż ciekawią mnie ich sprawy.
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Szczęście w małżeństwie to wyłącznie kwestia przypadku. Choćby przed ślubem poznali się na wylot i odkryli nie wiem ile podobieństw, wcale nie przesadza to o ich powodzeniu. Potem i tak ludzie zmieniają się na tyle, by działać drugiemu na nerwy, lepiej więc wiedzieć jak najmniej o przywarach kogoś, z kim mamy spędzić resztę życia.
- Kiedy kobieta ma pięć dorosłych córek, nie powinna zajmować się własną urodą.
- W takich przypadkach kobieta nie zawsze ma jeszcze urodę, którą mogłaby się zajmować.
Bardziej niż zwykle chciała się spodobać, toteż oczywista, pewna była, że jej się to nie uda.
Sposób, w jaki nawiązał rozmowę, choć dotyczyła ona jedynie brzydkiej pogody, nasunął Elizabeth refleksję, że najnudniejszy, najbardziej prozaiczny temat zyskuje czaru za sprawą umiejętnego rozmówcy.
To byłoby już największe nieszczęście. Żeby ktoś, kogo się postanowiło nie cierpieć, okazał się nagle miły.
Bardzo lubię tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa muszę teraz obejrzeć dokładnie film!
Usuń