Zasady magii || Totalna magia
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: październik 2019
Liczba stron: 378
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
Od jakiegoś czasu ta książka mnie bardzo kusiła. Teraz przyszedł czas, gdzie miałam ochotę zagłębić się w świat magii. Po tą książkę sięgnęłam mają tylko ogólny o niej zarys. To co otrzymałam totalnie przerosło moje oczekiwania.
Poznajemy rodzinę Owensów, która jest wyjątkową rodziną, gdyż jej członkowie zajmują się magią. Susanna Owens jest przerażona jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać na jej dzieci: Franny, Jet i Vincenta. Każde z nich jest inne i powoli zaczynają odkrywać swoje dotąd skrywane moce. Franny ma krwistoczerwone włosy i fantastycznie "współpracuje" z ptakami i potrafi zjednać sobie każde skrzydlate stworzenie, w końcu nawet doczekała się swojego chowańca - kruka. Jet jest niezmiernie wrażliwa, piękna, a jej darem jest umiejętność czytania w myślach. Vincent z kolei jest charyzmatyczny i potrafi rozkochać w sobie każdą dziewczynę. Pewnego lata odwiedzają w wakacje swoją ciotkę Isabelle, dzięki której zaczynają powoli rozumieć swój dar jaki otrzymali od losu. Zaczynają też poznawać historię swojej rodziny i dowiadują się dlaczego ciąży nad nimi klątwa i jakie to niesie za sobą konsekwencje. Okazuje się bowiem, że nie jest im dane życie z ukochaną osobą, ponieważ każda osoba, którą obdarzą takim uczuciem ginie.
Jest to bardzo wyjątkowa książka. Właściwie magia jest tutaj jedynie tłem do prawdziwej opowieści o poszukiwaniu miłości, o nietolerancji wobec inności, o różnych odcieniach miłości. Pokazuje jak ważne jest to uczucie i jak trudno bez niego żyć. Akcja powieści toczy się niespiesznie przez co mamy czas na delektowanie się nią i refleksje jakie rodzą się podczas czytania. To wszystko sprawia, że książka jest wyjątkowo nostalgiczna i sentymentalna. To także książka o poszukiwaniu samego siebie i swojego "ja" i określeniu swojej tożsamości.
Bardzo mocnym elementem tej powieści są jej bohaterowie. Każde z rodzeństwa jest inne, ale stanowi wielką indywidualność, jest niepowtarzalne i ma swoją aurę wokół siebie. Mi nawet trudno powiedzieć, czy któreś z nich polubiłam bardziej. Wszyscy bowiem po części skradli moje serce i każdemu z nich kibicowałam do samego końca.
Czary, niewytłumaczalne zjawiska, zaklęcia, różnego rodzaju rytuały i sporządzane mikstury nadają niesamowity i niepowtarzalny klimat opowieści. Lektura przyniosła mi wiele naprawdę niesamowitych wrażeń. I co tu dużo mówić: od razu sięgnęłam po tom drugi!
Wybrane cytaty:
Nie trać czasu, kiedy jest ktoś, kogo kochasz.
Recenzja kusząco brzmi, ale to nie moje klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńNo cóż... takie życie... Może innym razem:)
UsuńJa teraz też raczej unikam fantastyki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMówi się trudno! Ja od czasu do czasu lubię coś z fantastyki:)
UsuńDobrze, że kreacje bohaterów są takie dobre. To mnie bardzo przekonuje.
OdpowiedzUsuńI dla tych postaci naprawdę warto przeczytać!
UsuńFantasyyka i wszystko około tego tematu to nie moje klimaty. Ale widziałam, że książka zdobywa swoje grono czytelników 😉
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu lubię te klimaty i chętnie do nich wracam jak tylko zatęsknię:)
UsuńUwielbiam takie powolne, nieśpieszne książki, więc z chęcią sięgnęłabym i po tę, zwłaszcza, że intryguje mnie to magiczne tło... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
O tak, to tło i cała magiczna otoczka jest tu całkiem nieźle zrobiona, więc idealnie można wsiąknąć w ten klimat!
UsuńRaczej nie mój klimat :c
OdpowiedzUsuńNo cóż... trudno...
UsuńPrzyjemna książka i rewelacyjna okładka :) Podobała mi się zdecydowanie bardziej niż "Totalna magia"!
OdpowiedzUsuńByła mniej "przebojowa", ale miała o wiele więcej takiej nostalgii,prawda?:)
Usuń