sobota, 31 lipca 2021

12 DNI ŚWIĄT DASHA I LILY - RACHEL COHN, DAVID LEVITHAN

Dash i Lily
Księga wyzwań Dasha i Lily || 12 dni świąt Dasha i Lily

Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: listopad 2016
Liczba stron: 248
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

Idealna książka na upały? Czemu nie zimowo-świąteczna?! Już drugi raz zdarzyło mi się czytać książkę zimową w okresie strasznych upałów i muszę przyznać, że odbiór jej jest naprawdę fajny:)

"12 dni świąt Dasha i Lily" to kontynuacja "Księgi wyzwań Dasha i Lily". Dzieje się ona rok po wydarzenia z poprzedniej części. Dash i Lily są od roku parą, jednak teraz przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia coś złego dzieje się pomiędzy nimi. Czy uda im się wyjść z niego obronną ręką? Czy go przetrwają?

W tej części poznajemy dylematy wewnętrzne każdego z nich, problemy i to co ich "siedzi na serduchu". Jak zwykle najczęściej problemy wynikają z niedomówień i skrywania w sobie tego co nas boli. Lily powiedziała już Dashowi, że go kocha, ale nie usłyszała tego od niego. Jest zaskoczona, bo Dash, to przecież człowiek słowa i tym bardziej powinien umieć wypowiedzieć swoje myśli i właśnie słowem zapewnić o swoich uczuciach. Dziewczyna musi zatem podjąć poważną decyzję i zebrać się na odwagę, aby z nim porozmawiać otwarcie i szczerze. Na tym polega przecież dorosłość. Z drugiej strony Dash zauważa, że Lily nie jest sobą, coś ją trapi, jest zagubiona. Aby jej pomóc, jednoczy siły z bratem Lily, który niekoniecznie za nim przepada. Ale wbrew pozorom te wspólne działania nieco pomagają im przełamać lody i zmienić zdanie o sobie nawzajem.

Wszystko oczywiście toczy się w aurze bożonarodzeniowej, jest pieczenie pierników, zapalanie lampek na choince, prezenty. Wydaje się, że wszystko będzie po staremu. Jednak w tym roku święta była całkowicie inne...

"12 dni świąt Dasha i Lily" to słodko-gorzka opowieść o poznawaniu siebie, podejmowaniu tych pierwszych dorosłych decyzji związanych z byciem z kimś w związku. Książka jest bardzo klimatyczna, ale i nieco nostalgiczna, pozwalająca na chwilę refleksji i przemyśleń. Teoretycznie skierowana jest do młodzieży, jednak mi jako dorosłemu czytelnikowi równie mocno się spodobała!

12 komentarzy:

  1. Świetna recenzja i zaskakująca - że w środku lata - taka tematyka się pokazała, tj. taka recenzja. Będę miał na uwadze, dziś - sobota - na południu popadało i się schłodziło. Ja mam za sobą dwukrotne dziś zakupy - forma relaksu - i czytanie "Pocztu królów i książąt polskich". Udanych wakacji :) PS. A jutro mnie czeka całodniowa rodzinna wycieczka do pewnego parku rozrywki . Trzeba faktycznie mieć jakąś odskocznię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe to nie pierwszy raz kiedy czytam książkę zimową latem lub letnią zimą i jest to bardzo miłe doświadczenie:) polecam:) i również życzę udanych wakacji!

      Usuń
  2. Święta w środku lata. Nie mam nic przeciwko temu. Czasem też lubię takie zimowe książki latem 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi przyjemnie, ale chyba zostawię sobie ten tytuł na okres zimowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealna, by odpocząć od upałów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i przyznam, że mnie również się bardzo spodobała!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł zanotowany. Do przeczytania w ... grudniu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)