Wydawnictwo: BURDA PUBLISHING POLSKA
Data wydania: październik 2019
Liczba stron: 232
Moja bardzo subiektywna ocena: 5/10
***
Dziś będzie krótko i zwięźle. Bo i książka nie należy do opasłych tomów...
Ela i Kamil poznają się w wigilijny wieczór na wrocławskiej pergoli. To miłość od pierwszego wejrzenia. Oboje obiecują sobie także, że spacer w tym wyjątkowym miejscu będzie dla nich wigilijną tradycją. Jednak życie czasem płata figle i zsyła niespodziewane zrządzenia losu, które weryfikują nasz plany. Tak jest i w tym przypadku. Kamil jest oczkiem w głowie swojej mamy, która uważa, że powinien robić karierę zawodową we Francji, a lepszą kandydatką na żonę dla niego jest córka znajomych, a nie Ela. Przy każdej nadarzającej się sytuacji próbuje to zasugerować dziewczynie. Gdy Kamil wyjeżdża, Ela zostaje z wieloma problemami sama, spada na nią chociażby choroba jej mamy...
Przy większości książek Pani Agnieszki wspominam, że są one za krótkie. Ale wynika to z faktu, że podobają mi się one i z wielką przyjemnością przeczytałabym więcej. Poza tym w większości przypadków na tyle lubię bohaterów, że trudno mi się z nimi spotkać na tak krótko. Tu jednak uważam, że książka jest zdecydowanie za krótka, to jeden, naprawdę szybko mijający wieczór...Z kolei wydarzeń w książce jest dużo i akcja pędzi i pędzi. W efekcie niestety tym razem mi się nie spodobało. Byłam po prostu aż przytłoczona wszystkimi nieszczęściami jakie spotkały naszą bohaterkę. Więc teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na premierę drugiej części mojej ulubionej książki "Bez pożegnania"....
Mam w planach przeczytać tę książkę, ale na pewno nie uda mi się to w najbliższym czasie Jestem ciekawa, jakie będą moje odczucia po lekturze. 😊
OdpowiedzUsuńNo ciekawe, ja przeczytałam właściwie wszystkie książki Autorki i niestety trochę porównuję do innych!
UsuńMnie akurat się podobała :) Ale zgadzam się, trochę dużo tych nieszczęść było.
OdpowiedzUsuńJa porównuję do innych powieści Autorki i dla mnie zdecyowa ie inne były dużo dużo lepsze. A moimi ulubionymi są "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia"
UsuńObiecałam sobie kiedyś solennie zajrzeć do książek tej autorki. Już wiem od czego nie zaczynać. :)
OdpowiedzUsuńwww.pomistrzowsku.blogspot.com
Ja szczególnie polecam "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia". Chociaż ta ostatnia seria "bezlitosna siła" też jest całkiem sympatyczna!
UsuńCzytałam tę książkę i mi się bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Ja porównuję też do innych książek Autorki, więc ta dla mnie wypadła słabo...
UsuńLubię książki autorki, ale po tą nie wiem czy sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa tez i moimi ukubiencami są "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia"
UsuńNiestety nie zdążyłam przeczytać tej książki w święta. Ale na pewno niebawem do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńBędę zatem wypatrywać Twoich wrażeń!
UsuńFajna historia i bohaterowie, jestem zaciekawiona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola.
wwww.czytamytu.blogspot.com
A zatem przyjemniej lektury życzę 😊
UsuńTytuł zapisuję. Tradycyjnie już wiem, komu mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńHehe😊 i tradycyjnie pozdrowienia dla Siostry😊
UsuńTej książki nie planuje czytac
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, to nic straconego...
UsuńNie była zła, choć w pewnym momencie było dla mnie już tego za dużo :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. A ja jeszcze niestety porównałam z innymi książkami Autorki i inne są zdecydowanie dużo dużo lepsze. Ja z całego serca polecam "Zakręty losu" i "Bez przebaczenia"!
Usuń