wtorek, 4 sierpnia 2020

SZÓSTKA WRON - LEIGH BARDUGO

Szóstka wron
Szóstka wron || Królestwo kanciarzy

Wydawnictwo: MAG
Data wydania: wrzesień 2016
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

***

Od dawien dawna zabierałam się za tą książkę skuszona licznymi bardzo pozytywnymi o niej opiniami. Teraz po przeczytaniu i ja mogę dołączyć do grona tych opinii. Powiem też, że od razu należy przygotować sobie tom drugi, bo po przeczytaniu pierwszego będziemy chcieli dowiedzieć się co dalej...

Głównym bohaterem jest Kaz Brekker, który otrzymuje propozycję zarobienia ogromnej ilości pieniędzy. Jednak zadanie jakie musi wykonać jest praktycznie niemożliwe. Trzeba bowiem dostać się do Lodowego Ogrodu, czyli pilnie strzeżonej, wojskowej twierdzy oraz odbić stamtąd naukowca - autora tajemnej receptury na niesamowicie silny narkotyk, dzięki któremu można praktycznie wszystko. Kaz oczywiście podejmuje się tej roboty, ale wie, że nie jest w stanie dokonać tego sam. Kompletuje więc zespół szóstki wron - ludzi na tyle zdesperowanych, aby mogli i byli w stanie podjąć się tego wyzwania. I tak w drużynie znajduje się Kaz, Inej Ghafa, Nina Zenik, Jespera Fahey, Wylan Van Eck, Matthias Helvar.

Dla mnie największym atutem tej książki są jej bohaterowie. Ich kreacja to prawdziwy majstersztyk. Każdy z tej szóstki jest wyjątkowy, ma inne zdolności i specjalizuje się w czymś innym. Dlatego razem tworzą idealny zespół, drużynę, która jest w stanie dokonać niemożliwego. Ich umiejętności to jednak jedno. Drugie to motywacja do wzięcia udziału w tym karkołomnym przedsięwzięciu. Bowiem ryzyko jest ogromne i wręcz niewyobrażalne. Każdy rozdział poświęcony jest jednemu z pięciu naszych bohaterów i wtedy wydarzenia możemy poznać z jego perspektywy. To bardzo ciekawy zabieg. Fabuła toczy się nieprzerwanie, a my możemy poznać kolejne postacie. Przy okazji też mamy zgrabnie wplecione ich historie i istotne wydarzenia z przeszłości, które miały wpływ na ich obecne decyzje i ukształtowały poniekąd ich charakter. I co najciekawsze i najbardziej intrygujące - oni nie muszą się lubić, oni mają ze sobą współpracować, aby wykonać określone zadanie. To powoduje, że są do siebie czasem oschli, czasem złośliwi, przekomarzają się non stop. Ale te ich docinki są na tyle zawadiackie i z pazurem, że czytelnik tylko uśmiecha się pod nosem:)

Akcja powieści jest szybka i wartka. Tu nie ma czasu się nudzić. A im bliżej końca, tym więcej się dzieje. I bardziej dynamicznie. Za to zakończenie pierwszej części nie pozwala zakończyć tej przygody tylko na niej. Konieczne jest przeczytanie części drugiej!

"Szóstka wron" jest zaklasyfikowana do lektury młodzieżowej. Choć ja zdecydowanie rozszerzyłabym ten zasięg i na nieco starszych czytelników. Ja jako dorosły czytelnik dałam się wciągnąć całkowicie i im bliżej końca, tym trudniej mi było odłożyć książkę.

To naprawdę fascynująca opowieść o pogoni za bogactwem, chęci zemsty i brutalności świata. Ale także o braterstwie i wspieraniu siebie nawzajem, gdy jesteśmy członkami jakiegoś zespołu. Od naszych bowiem działań, zależą losy i niekiedy nawet życie pozostałych. Podejmując się więc określonego zadania i tworząc grupę bierzemy również odpowiedzialność za naszych współpracowników. Autorka wprowadziła nas do tego świata pełnego brutalności i okropieństwa, ale przy okazji dała nam bohaterów silnych, odważnych i bezwzględnych, którzy pozwolą nam przetrwać w tym świecie. Ale są oni także pełni różnorodnych uczuć, a czasem nawet się o nie nie podejrzewają i silnie je próbują skrywać w swoim wnętrzu. To sprawia, że książka ma swój niepowtarzalny klimat i zdecydowanie wyróżnia się na tle innych.

Autorka stworzyła niesamowity świat, w który na początku ciężko mi było wejść. Podczas czytania pierwszych stron byłam więc lekko zdezorientowana. Jednak z czasem wszystko zaczyna powoli się krystalizować i nabierać odpowiedniego znaczenia. Wkraczamy więc do świata złodziei, szulerów, hazardzistów i skazańców. I musimy nieustannie uważać, bo na każdym kroku czai się tu niebezpieczeństwo i nie tylko ryzyko niepowodzenia akcji, ale przede wszystkim utraty życia.

Sama nie wiem czemu ja tak długo zwlekałam z jej przeczytaniem. Dobrze, że mam pod ręką drugi tom! "Szóstka wron" to naprawdę niebanalna historia przedstawiona na najwyższym poziomie. Może i nie jestem fachowcem w dziedzinie fantastyki, ale dla mnie wszystko tu było perfekcyjne: stworzony świat, dynamiczna, trzymająca w napięciu akcja i bohaterowie (dla takich bohaterów naprawdę warto przeczytać tą książkę)!

***

Wybrane cytaty:

- To niezgodne z naturą, żeby kobiety walczyły.
- To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj.
 

Żadnych żałobników. Żadnych pogrzebów.

-W jaki sposób najłatwiej ukraść człowiekowi portfel?
-Przyłożyć mu nóż do gardła? - zapytała Inej.
-Pistolet do głowy? - powiedział Jesper.
-Wrzucić mu truciznę do kubka? - zaproponowała Nina.
-Wszyscy jesteście okropni - obruszył się Matthias.
Kaz przewrócił oczami.
-Najłatwiej ukraść człowiekowi portfel, mówiąc mu, że zamierzacie ukraść mu zegarek.

Inej zaproponowała mu kiedyś, że nauczy go jak upadać.
-Sztuka polega na tym, żeby nie upaść - odpowiedział jej wtedy ze śmiechem.
-Nie, Kaz. Sztuka polega na tym, żeby znowu się podnieść.

Wielu chłopców będzie przynosić ci kwiaty, ale pewnego dnia spotkasz tego, który pozna twój ulubiony kwiat, twoją ulubioną piosenkę, twóje ulubione słodycze. Nawet jeśli będzie za biedny, żeby dać ci któreś z nich, to nie będzie miało znaczenia, bo poświęci czas, żeby poznać cię jak nikt inny. Tylko ten chłopiec zasłuży na twoje serce.

Sekret to nie to samo co pieniądz. Wydany nie zachowuje wartości.

-Jestem biznesmenem - powiedział jej. - Ni mniej, ni więcej.
-Jesteś złodziejem, Kaz.
-Czyż nie to właśnie powiedziałem?

Ludzie kpią z bogów, dopóki ich nie potrzebują.

Nie jestem przestępcą - zaprotestował Wylan.
Kaz rzucił mu niemalże współczujące spojrzenie.
- Nie, jesteś flecistą, który wpadł w złe towarzystwo.

- A dlaczego właściwie wyniosłeś się z domu ojca? - zapytał Jasper.
- Nadszedł czas - odparł powściągliwie Wylan.
- Idealista? Romantyk? Rewolucjonista?
- Idiota? - zasugerowała Nina.

- (...) Za swojej kadencji podwoił pan zarobki punktu. Jest pan szantażystą...
- Posredniczę w handlu informacjami.
- ...oszustem...
- Tworzę okazję.
- ...rajtufem i mordercą...
- Nie zajmuję się dziwkami, a zabijam tylko dla sprawy.
- A jaka to sprwa?
- Taka sama jak twoja, kupcze: zyski.
- Jak zdobywa pan informacje, panie
Brekker?
- Możesz uznać, że jestem włamywaczem.
- Musi być pan nad wyraz uzdolnionym włamywaczem.
- W rzeczy samej.

- Jestem bardzo cenną inwestycją.
Nina rozdziawiła usta.
- Powiedz, że to nie są jego słowa.
- Oczywiście, że są. Z pominięciem słowa "cenna".
- Idiota.
- Jak się ma Matthias?
- Też idiota.

Właśnie udało nam się doprowadzić do tego, że zamknięto nas w najlepiej strzeżonym więzieniu na świecie. Albo jesteśmy geniuszami, albo najgłupszymi sukinsynami, jacy chodzili po ziemi.

- Powiedzmy tylko, że moja waluta ma większą siłę przebicia.
- Pieniądz to pieniądz.
- Ja handluję informacją, Geels, a rzeczy, których ludzie się dopuszczają, kiedy myślą, że nikt nie patrzy... Wstyd ma większą wartość niż jakikolwiek pieniądz.

- [...] Żaden z niego głupiec. Oczywiście za każdym razem, kiedy klepie się po tylnej kieszeni spodni albo frontowej płaszcza, co robi? Informuje dokładnie wszystkich złodziei przy Klepce, gdzie trzyma kasę.
- Na wszystkich świętych... - mruknęła Nina. - Pewnie sama tak robiłam.
- Wszyscy tak robią - wtrąciła Inej.
Jesper uniósł brew.
- Nie wszyscy.
- Bo ty masz zawsze pusty portfel - odgryzła się Nina.

- Pewnie, jestem chudy– odparł, kiedy wracali pośpiesznie
przez stajnię– ale dzięki temu mniej moknę na deszczu.
- Jak to?
- Mniej kropli we mnie trafia.

- Jesteś pewny siebie, co?
- Siebie i tylko siebie.

Na odległość cuchniesz przyzwoitym człowiekiem.

20 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie. Przeczytam, jeśli będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka pozytywnych recenzji. Chyba w wolnym czasie skuszę się na pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu mówię, że pierwszy tom kończy się tak, że trzeba przeczytać i drugi! 😋

      Usuń
  3. Nie czytam fantastyki, więc nie skuszę się na książkę, ale muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą historią. Chociaż mnie pewnie przeszkadzałoby to, co Tobie akurat się podobało - oddawanie głosu każdemu z bohaterów. Nie lubię kilku perspektyw narracyjnych w jednej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem... Chociaz tu nie jets to tak dominujące, dzięki takie perspektywie poznajemy tylko część spostrzeżeń danej postaci. I przy okazji jej historię.

      Usuń
  4. Książka nie dla mnie, ale bardzo podoba mi się jej wydaje. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie również to fenomenalna książka! Bohaterowie są niesamowici <3 Pokochałam te dwie książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie zaczęłam drugi tom, ale bohaterowie rzeczywiście są genialni!

      Usuń
  6. Wiele dobrego słyszałam o tej książce, w tym tygodniu zaczynam czytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham tę duologię. W szczególności dla mnie postać Kaza to jak został wykreowany to petarda :) W królestwie kanciarzy dowiadujemy się o nim trochę więcej ale i tak nadal to jest najbardziej tajemniczą postać <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie:) zresztą dla mnie cała szóstka jest genialna!

      Usuń
  8. Też długo zwlekam z tą książką, a mam ją w planach już od jakiegoś czasu. Jestem jej bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ma na co zwlekać! Zresztą, wystarczy że zaczniesz, to Cię wciągnie 😊

      Usuń
  9. Ja też czytałem kilka ciekawych recenzji. Jeśli znajdę czas - z przyjemnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi książka się bardzo podobała, więc polecam z całego serca!

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)