niedziela, 18 maja 2025

BIURO LUDZI ZAGUBIONYCH - ZUZANNA GAJEWSKA

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: styczeń 2025
Liczba stron: 312
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10 


***

Klara to młoda dziewczyna, która prowadzi kawiarnię w Gdańsku. Ale jest to naprawdę wyjątkowa kawiarnia. Bo nosi nazwę "Biuro Ludzi Zagubionych". Wcześniej była tu pierogarnia, a Klara była kelnerką. Wtedy wiele ludzi przychodziło i pytało o drogę, a ona cierpliwie udzielała odpowiedzi i kierowała w odpowiednim kierunku ludzi. Tak powstała nazwa. Z czasem jednak zjawiali się tu ludzie zagubieni nieco inaczej... I tak pewnego dnia ów szyld przyprowadził tu pewną staruszkę, która nie wiedziała jak się nazywa, gdzie mieszka i czy ma jakiś bliskich. Z czasem zaczęły pojawiać się też inne, nowe przypadki takich zaginięć, aż w końcu powstał nawet klub ludzi, którzy stracili tak swoich bliskich. Na ścianie zaczęły pojawiać się ogłoszenia o zaginionych i tak zwykła kawiarnia nabrała całkiem innego wydźwięku...

O ironio, i sama właścicielka poszukuje swojego brata bliźniaka, który teoretycznie zmarł. Ona jednak czuje inaczej... Sama jest zagubiona właśnie przez to przeczucie, że on gdzie tam jest. Ta sytuacja też powoduje, że jej relacja z mamą nie jest taka jaka powinna być...

"Biuro Ludzi Zagubionych" to powieść z elementami realizmu magicznego, o poszukiwaniu nie tylko bliskich, ale i samych siebie. A może przede wszystkim samych siebie?! Opowieść nostalgiczna, nastrojowa, nieśpieszna...

UTRACONE ŚWIATŁO - TIM PROBERT

Lightfall

Utracone światło || Cień ptasich skrzydeł || Czas mroku

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: październik 2023
Liczba stron: 256
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

***

Bohaterami jest Bea, dziewczynka, która jest wnuczką świoniomaga i pomaga mu prowadzić sklep z eliksirami oraz Cad, przedstawiciel rasy Galdurian, która uważana jest za wymarłą. Cad chce odnaleźć pozostałych członków swojego rodu i dlatego poszukuje świniomaga, ale okazuje się, że ten nagle zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Zatem Bea i Cad postanawiają wyruszyć na poszukiwania!

Piękny jest ten komiks. Ilustracje są śliczne, po prostu genialne. Pełne szczegółów, detali i takiego nieopisanego ciepła. A te kolory! Dla mnie cudo! Niejeden z nich mogłabym oprawić i powiesić na ścianie!

Sama opowieść o Bei i Cadzie jest wciągająca, dynamiczna. Bea jes dziewczynką, która martwi się o wiele spraw, a to powoduje, że nie chce podejmować ryzyka. Często ten strach ją po prostu paraliżuje. Cad z kolei jest wyjątkowy, chce wszystkim pomagać, cały czas się uśmiecha i jest pogodny, a w ryzykownych sytuacjach widzi przygodę zamiast niebezpieczeństw. Bea patrzy pesymistycznie, a on nawet w najstraszniejszych sytuacjach widzi te pozytywne strony i postrzega je jako sukcesy. Ale oboje się wspierają, pomagają sobie. I tak powolutku, powolutku zaczyna się między nimi przyjaźń...


niedziela, 11 maja 2025

MĘŻCZYZNA IMIENIEM OVE - FREDRIK BACKMAN

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: grudzień 2022
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10 


***

Ove, to mężczyzna na emeryturze, mieszka sam w dzielnicy domków jednorodzinnych. Na pierwszy rzut oka wydaje się człowiekiem gburowatym, zgorzkniałym, mającym żelazne zasady. On uważa, że otaczają go idioci. Codziennie rano robi obchód okolicy i sprawdza czy wszystko jest w porządku, np czy garaże są pozamykane, czy rowery są odstawione w miejscu dla rowerów albo czy ktoś nie jeździ autem w miejscach gdzie nie wolno tego robić.

Ove jednak cierpi z powodu śmierci swojej ukochanej żony, która była chyba jedyną osobą rozumiejącą go i doceniającą to jaki on jest. Teraz Ove planuje rzecz straszną, ale ciągle ktoś lub coś mu w tym przeszkadzają.

Pewnego dnia zauważa, że ktoś niszczy jego skrzynkę na listy i to próbując zaparkować samochód z przyczepą. Tak Ove poznaje swoich nowych sąsiadów: ona jest w ciąży, a on jest po prostu gamoniem. Poza tym mają dwójkę niesfornych dzieci.

To wspaniała, ciepła opowieść o przyjaźni, którą możemy spotkać w naprawdę zaskakujących momentach. Pokazuje też jak ważne jest, że każdy z nas potrzebuje czuć się potrzebnym innym ludziom lub chociażby kotu. Mi bardzo, ale to bardzo spodobała się relacja Ove'go i jego nowej sąsiadki, ich rozmowy były genialne. A chyba najbardziej rozczuliły mnie sceny z najstarszą córką sąsiadów. Ta historia z pozoru wydaje się bardzo prosta, taka zwyczajna i codzienna. Ale bardzo mocno chwyta za serce. To jedna z tych, które pamięta się bardzo długo i które zostawiają człowieka z tak wieloma uczuciami i przemyśleniami... Napisana jest z humorem. A czytając ją była w szoku jak szybko przechodzimy od śmiechu do uronienia łzy ze wzruszenia. mamy tu całą paletę emocji...

Wisienką na torcie jest też film z Tomem Hanksem! Wspaniały!  

***

Dedykacja:

Dla Nedy. Wszystko tylko po to, żeby Cię rozśmieszyć. Zawsze.

sobota, 10 maja 2025

MOJE WŁASNE NOTTING HILL - AGNIESZKA OLEJNIK

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: marzec 2025
Liczba stron: 368
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10 

Czyta: Ewa Sobczak


***

Mila to nauczycielka angielskiego. Jest po rozwodzie, wiedzie spokojne życie, bez większych przygód i uniesień. Podoba jej się tak jak jest, więc nie szuka dodatkowych atrakcji. Opiekuje się też mamą i babcią Lili, która jest wyjątkowo ekscentryczną staruszką. Pewnego dnia babcia wpada na pomysł wyjazdu do Londynu, jednak tuż przed okazuje się, że nie może pojechać. Mila jedzie więc sama "rozeznać teren":) Tam, całkiem przypadkowo spotyka Martina - tajemniczego, intrygującego, ale jak się też później okazuje mocno zagubionego mężczyznę.

Mila zaczyna przeżywać coś, ale sama nie wie do końca co to jest. Zaczyna analizować swoje uczucia. Czasem rozkłada wszystko na czynniki pierwsze. Czy to chwilowe zauroczenie, czy to prawdziwa miłość, a co on czuje do niej? Dziewczyna przeżywa w sobie prawdziwą walkę myśli, rozważa każdą ewentualność, poszukuje i drąży... I ta opowieść to właśnie przede wszystkim jest ta droga do odnalezienia w sobie odpowiednich uczuć, uzmysłowienia sobie, że one są i nazwanie ich.

Ale nie tylko o uczuciach jest tutaj mowa. Bo Autorka pokazuje nam jak bardzo nieprzewidywalne jest nasze życie. Nie wiadomo kiedy możemy spotkać tą drugą osobę. A poza tym życie to jedna wielka sinusoida, smutki przeplatają się z radościami. Dlatego my powinniśmy nauczyć się korzystać z tych chwil, które mamy tu i teraz. Nie wybiegać za dużo w przyszłość, bo i tak nie wiemy co się może zdarzyć. Może być dobrze, może być źle, my wielokrotnie nie mamy na to wpływu, ale nie możemy od razu zakładać najgorszego wariantu!

Podobała mi bardzo postać babci Lili - chciałabym być w przyszłości właśnie taką przebojową starszą panią, pełną werwy, humoru kobietą, która wie, że są w życiu rzeczy ważne i na nich musimy skupiać swoją uwagę i rzeczy mało istotne, które mówiąc kolokwialnie - powinniśmy mieć "w pompie" (żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie) :)