niedziela, 15 czerwca 2025

FOURTH WING. CZWARTE SKRZYDŁO - REBECCA YARROS

 Empireum

Fourth wing. Czwarte skrzydło || Iron Flame. Żelazny płomień || Onyx Storm. Onyksowa burza

Wydawnictwo: FILIA
Data wydania: maj 2024
Liczba stron: 552
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10

***

Violet Sorrengail ma dwadzieścia lat i miała trafić do skrybów, okazało się jednak, że musi iść do szkoły jeźdźców smoków. Jest to bardzo, bardzo niebezpieczne, każdego dnia ginie tam wielu kadetów. Violet nie pomaga fakt, że głównodowodzącą generał jest jej matka, która nie za mocno przejmuje się swoją córką. Dziewczyna ma też o tyle trudniej, że jest drobna, niska i wyjątkowo krucha. A że smoków jest mniej niż kandydatów na jeźdźców, dlatego konkurencja jest wyjątkowo duża. Violet ma jeszcze dodatkową trudność: wielu chce ją unicestwić ze względu na tym kim jest jej matka. Kimś takim jest chociażby Xaden Riorson, bezwzględny i niepokonany dowódca skrzydła.

Bardzo mi się podobała ta historia. Naprawdę fajnie i ciekawie wykreowany świat. Smoki oczywiście dodają tu +100 do klimatu. Ja zdecydowanie dałam się wciągnąć w ten świat, kibicowałam Violet i kolejnym etapom jej drogi w szkole jeźdźców! A im bliżej końca, tym trudniej było mi się oderwać od lektury. Jest tu brutalnie, niebezpiecznie, nieprzewidywalnie, ale Violet działa sprytem i inteligencją! Ja bawiłam się fantastycznie i ogromnie się cieszę, że drugi tom już czeka, a trzeci mam zamówiony w bibliotece! Cieszę się z tego zwłaszcza po tym jak zakończył się tom pierwszy!  

***

Dedykacja:

Aaronowi.

Mojemu własnemu Kapitanowi Ameryce.

Mimo przenosin, przeprowadzek, w trakcie słonecznych wzlotów i bolesnych upadków, zawsze byliśmy razem.

Dla artystów.

To Wy macie moc kształtowania tego świata

PŁOŃ DLA MNIE - ILONA ANDREWS

 Ukryte dziedzictwo

Płoń dla mnie || Biały Żar || Pożoga || Szafirowy płomień
 

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: kwiecień 2022
Liczba stron: 475
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10 

Czyta: Aneta Todorczuk

*** 

Nevada Baylor, to młoda detektyw, która prowadzi rodzinną firmę. Tym razem otrzymuje zlecenie, które albo uratuje ten business, albo wręcz przeciwnie - pogrąży go. Nevada ma pewną moc, która pomaga jej w pracy, jednak jak się okaże nieco później - nie w pełni jej używa. Aby wykonać najnowsze zlecenie musi zacząć współpracować z Szalonym Roganem. ten z kolei jest potężnym magiem z ogromną mocą. Jest także wyjątkowo uparty, zawsze osiąga założy przez siebie cel, a śmierć drugiego człowieka nic dla niego nie znaczy...

Na początku dość trudno było mi się rozeznać w tym świecie i zauważyć zasady jakie w nim panują. Im dalej końca, tym bardziej mi się podobało, tym bardziej wnikałam w ten świat i czułam się zaintrygowana tym jak się to wszystko zakończy. Oczywiście relacja pomiędzy Nevadą a Roganem również miała tu nie małą rolę. I jestem ciekawa jak się ona zakończy.

Wszystko tutaj toczy się szybko, wręcz ekspresowo. Są wybuchy, akcje, duża dynamika, więc nie ma czasu na nudę. A wszystko to jest podane ciekawym, błyskotliwym językiem, z humorem i elementami ironii. 

NOT IN LOVE - ALI HAZELWOOD

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: marzec 2025
Liczba stron: 416
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10 


***

Książki Ali Hazelwood są dla mnie typowymi "comfort reading". Wspaniale przy nich odpoczywam i świetnie się bawię. Uwielbiam tworzonych przez nią bohaterów. Całość jest dla mnie idealna, ciepła, kojąca, jak przysłowiowy plasterek:)  

Dr Rue Siebert ma ustabilizowane, poukładane życie. W sprawach zawodowych osiągnęła wyznaczone sobie cele: jest inżynierem biotechnologii w firmie zajmującej się nanotechnologiami dla branży spożywczej. Sama Rue prowadzi badania nad przedłużaniem terminu przydatności dla produktów spożywczych (co oczywiście nie jest przypadkowym tematem jej badań). Nagle jednak pojawia się pewien fundusz kapitałowy, którego celem jest przejęcie firmy, a na którego czele stoi Eli Killgore. Okazuje się, że Eli, to ten sam gość, którego Rue spotkała dzień wcześniej, a z którym sama umówiła się niezobowiązujaco przez aplikację... 

Z pozoru jest to zwykły romans. Ale Ali Hazelwood dodaje do niego elementy, które sprawiają, że historia nabiera dodatkowych walorów. Każde z bohaterów ma swoje traumy z przeszłości, które cały czas wpływają na ich obecne życie, na to czym się teraz zajmują. To one sprawiły jakimi ludźmi się stali. Jak zawsze w książkach Autorki mamy środowisko naukowców i problemy z jakimi muszą się mierzyć, jak chociażby prawa patentowe do swoich badań. Porusza też problem zdrowotny, którego często nie widać na co dzień, czasem nie mamy pojęcia, że ktoś cierpi z jakiegoś powodu, a z którym musi się mierzyć.

***

Dedykacja:

Jen. Czasami zastanawiam się, co bym bez ciebie zrobiła. I przyprawia mnie to o gęsią skórkę.

PS Biała czekolada jest spoko.

PPS Kiedy to przeczytasz, daj Stelli ciasteczko od cioci Ali.

sobota, 14 czerwca 2025

PANI WIATRU - LISA AISATO, MAJA LUNDE

Kwartet sezonowy (Lunde)

Śnieżna siostra || Strażniczka słońca || Pani wiatru
 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: kwiecień 2024
Liczba stron: 192
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

*** 

To trzecia część serii kwartetu sezonowego. To piękna historia ze wspaniałymi ilustracjami!

Właśnie zaczynają się wakacje. Rodzice Tobiasa muszą zostać w mieście i pracować nad odbudowaniem miasta po wojnie. Dlatego Tobias i inne dzieci zostają wysłane na wieś. Tam mają spędzić wspaniałe chwile, skorzystać z pięknej słonecznej pogody i ogromu świeżych warzyw i owoców. Chłopiec trafia do domu Lothe, która żyje w chatce na klifie i zajmuje się połowem ryb. Okazuje się jednak zrzędliwa i oschła, a do tego wcale nie chce opiekować się żadnym dzieckiem. Tobias zostaje zostawiony sam sobie. Pewnego dnia odkrywa pewien pokój w domu Lothe, a w nim znajduje wyjątkowe rysunki. Dziecięca ciekawość popycha go do zgłębienia tematu i odkrycia tajemnicy autora tych prac.

Tobias w końcu nie tylko odkrywa tajemnicę i poznaje wspaniałą historię przyjaźni, ale i udaje mu się coś więcej: sprawia, że ta historia zaczyna mieć ciąg dalszy! 

"Pani wiatru" to opowieść o przyjaźni, o odnajdywaniu radości w małych, drobnych rzeczach, o tym, że czasem nie wszystko jest takie jakie wydaje się na pierwszy rzut oka, czasem bowiem pozory mylą...

Piękna, refleksyjna, dająca nadzieję historia...   

***

Cytaty:

Dorośli często powtarzali, że dzieci powinny wychodzić na dwór, ale najwyraźniej żadnego pomysłu, co nie mieli mielibyśmy robić na zewnątrz.  

Lothe tak bardzo przywykła do tego, że jest sama, pomyślałem, że najbardziej lubiła ciszę. Zresztą ja również bardzo ją lubiłem. Nie trzeba ciągle rozmawiać. Od czasu do czasu dobrze jest dać głowie trochę odpocząć.

sobota, 7 czerwca 2025

LOVE, THEORETICALLY - ALI HAZELWOOD

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: luty 2024
Liczba stron: 448
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10 


***

Książki Ali Hazelwood to dla mnie takie "comfort reading". A ta historia znajduję się na tej liście naprawdę wysoko.

Elsie jest badaczką. Niestety jest zatrudniona na warunkach kontraktowych, więc jej wynagrodzenie nie jest stałe, a zależy od ilości przeprowadzonych wykładów, sprawdzonych prac studentów. Dlatego dziewczyna musi szukać dodatkowych prac. Decyduje się na bycie udawaną partnerką i dostosowuje się wtedy do tego czego oczekuje od niej klient. W pewnym momencie poznaje Jacka Smith'a, który okazuje się starszym bratem jej ulubionego klienta, a do tego jest fizykiem eksperymentalistą, który pogrążył karierę jej mentora. Do tego Elsie jest teoretyczką i zaczyna ubiegać się o pracę w pewnym projekcie, w którym Jack jest w komisji rekrutacyjnej.

Historia ta jest historią romantyczną, ale Autorka wplata też w nią poważne tematy: różne formy zatrudnienia pracowników naukowych, skomplikowane relację pracownika naukowego z jego mentorem, relację między fizykami teoretykami i eksperymentalistami.

Elsie w pewnym momencie zauważa też i przekonuje się, że można być w związku i nie trzeba udawać, można być sobą, pokazać to jak się jest naprawdę. To bardzo ważne, bo wtedy naprawdę odpoczywamy i mamy swój azyl. Tą definicję jak rozciągnęłabym także na pojęcie "dom". W przypadku dwójki naszych bohaterów Elsie zauważa to na wielu płaszczyznach: to jacy jesteśmy, jaki mamy charakter, co mówimy, co robimy, co czujemy. Tutaj dla podkreślenia tego wątku Autorka wprowadza motyw pewnej choroby i tym bardziej podkreśla jak bardzo ważna jest nie tylko akceptacja tej drugiej strony, ale i wsparcie, opiekowanie się sobą nawzajem, bo na tym właśnie polega miłość.

Wszystko oczywiście dzieje się w scenerii świata naukowego, co nadaje wyjątkowego charakteru!

***

Dedykacja:

Wszystkim czytelnikom, od dni A03 do teraz. Fragment o Adamie i Olive jest dla Was.

***

Cytaty:

- W moich dzikich fantazjach, Elsie... - Przekręca mnie do siebie i przyciska się do mnie całym ciałem. Idealnie. - W moich fantazjach pozwalasz mi czuwać nad sobą. - Czuję dotyk ust na skroni. - A kiedy naprawdę popuszczę wodze fantazji, dajesz mi się sobą opiekować.
Brzmi cudacznie.
- Dlaczego?
- Bo myślę, że nikt nigdy ci tego nie dał.  

- Tak jest łatwiej, prawda?
- Co "łatwiej"?
- Nie pokazywać prawdziwego oblicza. - Wpatruje się we mnie ze spokojem. Cierpliwie. W ciepłym świetle jego oczy wydają się jednolicie ciemne. Co jakiś czas słychać z zewnątrz jadący samochód, ale poza tym panuje kompletna cisza. - W ten sposób masz pewność, że jeśli coś pójdzie nie po twojej myśli, jeśli ktoś cię odrzuci, to nie twoja wina. Gdybyś była sobą, narażałabyś się na ryzyko. Byłabyś wrażliwa. Podatna na atak. A kiedy udajesz kogoś innego... Przegrana zawsze boli, ale świadomość, że nie grało się najmocniejszych kart, łagodzi gorycz porażki.