Data wydania: luty 2011
Liczba stron: 304
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10
***
Tym razem poznałam kolejną interesującą polską pisarkę Katarzynę Zyskowską. Po opisie z okładki książki spodziewałam się czegoś całkiem innego. Natomiast "Niebieskie migdały" okazały się idealną lekturą na odpoczynek i relaks. Sam gatunek określiłabym jako komedia romantyczna:)
Ina to młoda dziewczyna, która dopiero co wkracza w dorosłe życie. Ma kochającą rodzinę, przyjaciółkę od serca oraz dobrze zapowiadającą się pracę dziennikarki. Jej kłopoty zaczynają się, gdy zachodzi w ciążę, a ojciec dziecka po usłyszeniu tej informacji nagle znika z jej życia. Ina postanawia urodzić dziecko i decyduje się na samotne macierzyństwo. Czy uda jej się sprostać wymaganiom codziennego, samotnego rodzicielstwa? Czy pogodzi pracę, opiekę nad dzieckiem i nie zatraci przy tym siebie samej i swoich marzeń o miłości? Ina zaczyna żyć samodzielnie, pierwszym, milowym krokiem jest wyprowadzka od rodziców i powrót do pracy...
Katarzyna Zyskowska zaprezentowała nam bardzo fajną, lekką i przyjemną komedię romantyczną. Tematem przewodnim jest tutaj samotne macierzyństwo i szereg problemów z tym związanych. Ale także samo odnalezienie się kobiety w roli matki. Choć nie tylko. Autorka pokazuje jak ważne jest zachowanie kobiecości, zadbanie o siebie, a nie tylko o dziecko. Pokazuje, że kobieta z małym dzieckiem ma prawo do bycia sobą, do marzeń o przysłowiowych "niebieskich migdałach" i przede wszystkim do własnego szczęścia i miłości. Pomimo, że temat ten poruszony jest w sposób lekki i przyjemny, ale warto się nad nim zastanowić i na poważnie. Bo ileż to kobiet jest w podobnej sytuacji jak nasza bohaterka Ina?! Ina jest typową, zwykłą dziewczyną "z sąsiedztwa". A to sprawia, że tym łatwiej jest nam się z nią identyfikować i utożsamić.
Autorka pokazuje też jak ważne są dobre relacje z rodziną i przyjaciółmi, jak często potrzebujemy ich wsparcia, akceptacji czy pomocy. Ale zawsze powinniśmy też walczyć o siebie i swoje marzenia!
Książka jest dość przewidywalna, łatwo domyśleć się zakończenia. Jednak w żaden sposób nie przeszkadzało mi to w czytaniu i nie odebrało przyjemności z lektury. Powieść ta sprawdzi się idealnie jako odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy, będzie idealnym towarzyszem w długi, samotny wieczór... A ja z wielką przyjemnością postaram się zapoznać z pozostałymi książkami Autorki:)
***
Wybrane cytaty:
Często nie widzimy tego, co mamy cały czas przed oczami.
Życie już takie jest, że w którymś momencie trzeba zapomnieć o niebieskich migdałach. Rafał pokręcił głową - Tu się nie zgodzę, właśnie nie wolno przestawać o nich myśleć. Trzeba mieć marzenia.
Wyzwanie: 2 w 1
Wyzwanie: ZATYTUŁUJ SIĘ
Zachęcająca fabuła i ciekawe cytaty, a także Twoja recenzja, przekonały mnie do tego, że warto sięgnąć po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona po jej przeczytaniu!
UsuńLubię twórczość tej autorki, więc jeśli kiedyś będę miała ochotę na coś lżejszego i przewidywalnego, to będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu fajnie właśnie sięgnąć i po taką lzejszą, dla odpoczynku i relaksu :)
UsuńNie jestem pewny czy jest to pozycja dla mnie ale idą święta i wiem komu się spodoba <3
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie kobieca lektura, a do tego idealna na święta :) 🎄
UsuńMnie przewidywalność z tego typu książkach nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńMnie też nie:) w takich książkach, to coś wpisane w pakiet:)
UsuńIdealna na prezent!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza świąteczny! 🎁
UsuńZostawię sobie na czas, gdy będę potrzebowała oddechu dla mózgu. Na razie domaga się on czegoś mocniejszego ;)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie trzeba go słuchać! On wie najlepiej czego potrzebuje! :)
UsuńTakie romantyczne historie to raczej nie moje klimaty. Za to czytałam dwie inne książki tej autorki i wiem, że potrafi ona bardzo dobrze pisać i że można ją polecać;)
OdpowiedzUsuńO, to bardzo się cieszę, bo zamierzam sięgnąć też po jek inne książki!
UsuńCzytałem kilka podobnych książek i niestety jak dla mnie są one przewidywalne i bardziej mnie irytują niż sprawiają mi radość ;). Zostanę jednak przy pozycjach popularnonaukowych głównie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, najważniejsze, żeby czytać dla przyjemności :)
UsuńMi by pewnie nie przeszkadzało, że jest przewidywalna, czasami lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńJa też od czasu do czasu lubię tego typu historie! Są idealne na odpoczynek :)
UsuńNie mam tej książki w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Rozumiem, książek mamy ogromny wybór, więc jest z czego wybierać!
UsuńCzasami lubię zrelaksować przy takiej lekkiej pozycji. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też, i od czasu do czasu właśnie takie wybieram :)
UsuńCzasami lubię sięgnąć po takie lekkie lektury i przy nich odpocząć.
OdpowiedzUsuńDokładnie, zwłaszcza po ciężkim tygodniu pracy taki odpoczynek się przyda :)
UsuńMusze zapisać tytuł, bo wygląda na coś w moim klimacie ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury przy jakiejś najbliższej okazji:)
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale czasem zdarza mo się wybrać książkę tak na "chybił trafił" i całkiem przyjemne historie trafiają wtedy w moje łapki :)
UsuńLubię od czasu do czasu sięgnąć po takie lżejsze książki :)
OdpowiedzUsuńJa też, są idealne na odprężenie...
UsuńHistoria, która ukryta na kartach powieści, bardzo mnie zainteresowała. Z przyjemnością po nią kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowałam:)
Usuń