Obietnica pod Jemiołą || Hotel pod Jemiołą || Tajemnica pod Jemiołą
Wydawnictwo: ZNAK LITERANOVA
Data wydania: listopad 2018
Liczba stron: 304
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
Ostatnio moje notatki tutaj zaczynają się od słów: „to moje pierwsze spotkanie z tym Autorem/Autorką…”. I tym razem nie jest inaczej! „Tajemnica pod Jemiołą” to wprawdzie trzecia książka jaka ukazała się w cyklu „Kolekcja pod Jemiołą”, ale moja pierwsza przeczytana książka tego Autora. Książek nie trzeba czytać w kolejności, gdyż każda z nich tworzy odrębną historię. Mnie zachęciła przede wszystkim klimatyczną, zimową okładką! W końcu sezon na czytanie świątecznych opowieści został już otwarty, prawda?:)
Alex to chłopak, który próbuje pozbierać się po rozwodzie, do jakiego doszło z powodu zdrady żony. Doskwiera mu ogromna samotność, nie umie znaleźć sobie miejsca, więc często ucieka w pracę. Tu przynajmniej może się realizować. Jednak w perspektywie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia coraz bardziej dokucza mu brak bliskiej osoby. Jego najlepsi przyjaciele podsuwają mu pomysł, aby poszukał sympatii na portalach randkowych w sieci… Alex postanawia spróbować tego sposobu. A podczas tych poszukiwań natrafia przez przypadek na pewien ciekawy dla niego blog. Posty na nim pisze prawie anonimowa kobieta. Anonimowa, ponieważ podpisuje się jedynie LBH. Czytając jej wpisy Alex zaczyna powoli się w niej zakochiwać, a początkowo tłumaczy sobie to podobną wrażliwością, otwartością i przede wszystkim podobnymi odczuciami odnośnie samotności. Gdy pewnego dnia czyta, że to ostatni wpis i kobieta postanawia zniknąć, Alex wyrusza w podróż na poszukiwanie tajemniczej nieznajomej! Na miejscu poznaje jednak Arię. I tu zaczynają się dla niego schody. Chłopak sam nie wie, co ma zrobić: z jednej strony ciągnie go do Arii, ale z drugiej ciągle chce odszukać LBH… A jeszcze bardziej sytuacja się komplikuje, gdy ją odnajduje!
Richard Paul Evans przede wszystkim pięknie odmalowuje świąteczno-zimowy klimat. Większość akcji toczy się w małej mieścinie, gdzie każdy każdego zna, a każdy mieszkaniec jest na swój sposób wyjątkowy. A Alex, jako „turysta” od razu jest tutaj zauważony. Atmosfera jaka panuje w miasteczku jest bardzo rodzinna i przyjacielska, aż chce się tam przenieść! Zresztą wszyscy tam przygotowują się do świąt. Pada śnieg, jest mroźno. Alex ścina swoją pierwszą w życiu choinkę! Kąpie się cieplicach!
Cała powieść utrzymana jest w nastrojowej, ciepłej nucie. Idealna na zimowy wieczór pod kocykiem i z kubkiem gorącego kakao lub aromatycznej herbaty. Piszę wieczór, bo dzięki piórowi Autora książkę czyta się naprawdę w ekspresowym tempie. Ja bardzo szybko domyśliłam się zakończenia, ale w ogóle (naprawdę w ogóle) mi to nie przeszkadzało. To taka historia „ku pokrzepieniu serc”, pełna nadziei, romantyzmu, marzeń. Od czasu do czasu lubię sięgać po tego typu opowieści i dlatego na pewno zapamiętam sobie nazwisko Autora, który troszkę skojarzył mi się z Peterem Pezzelli. Richard Paul Evans pisze bowiem w sposób bardzo lekki i przystępny, można nawet powiedzieć, że historia wydaje się na wskroś prosta i banalna. Jednak jeśli dobrze się przyjrzymy, to dostrzeżemy morał, że zawsze warto zawalczyć o swoje szczęście, że trzeba mieć odwagę, aby zrobić krok i „skoczyć”.
***
Wybrane cytaty:
Boimy się skoczyć, ponieważ boimy się upaść. Boimy się bólu. Mimo to musimy skakać, bo tylko wtedy możemy mieć nadzieję, że ktoś nas złapie.
Do zarządzania gospodą potrzeba bardziej serca niż rozumu. To zasada wzajemności. Ugość innych tak, jak sam chciałbyś być ugoszczony.
...oto fakt, który dotyczy Ciebie, Drogi Czytelniku. Wiedziałeś, że ilość czasu, który spędzasz w internecie, jest odwrotnie proporcjonalny do Twojego ogólnego szczęścia i więzi z innymi ludźmi? Mówiąc inaczej, im więcej czasu spędzasz w internecie, tym bardziej jesteś nieszczęśliwy i wyizolowany.
Przeszłość jest lekcją, nie wyrokiem. Odetnij się od niej.
Tak już jest, że nigdzie nie czujemy się tak samotni jak w tłumie ludzi, z którymi nic nas nie łączy.
Wyzwanie: 2 w 1
Wyzwanie: ZATYTUŁUJ SIĘ
Na pewno przeczytam tę książkę. To jest idealny rodzaj książki dla mnie.
OdpowiedzUsuńW takim razie ten przedświąteczny czas będzie idealny na tego typu lekturę :)
UsuńTakie klimatyczne książki bardzo lubię i tę na pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu i będzie idealna na te święta 🎄
UsuńZ chęcią zapoznam się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
A ja liczę, że lektura spełni Twoje oczekiwania!
UsuńRównież mam taką nadzieję. ;)
Usuń:)
UsuńTo książka idealna na obecny czas. Warto teraz takie czytać.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Maksymalnie trzeba wykorzystać ten czas:) 🎅
UsuńPlanuję ją wkrótce zamówić :)
OdpowiedzUsuńŻyczę więc udanej lektury! :)
UsuńMuszę w końcu przeczytać świąteczne książki tego autora! Okładka bardzo klimatyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Zachęcam, ja też zamierzam sięgnąć po kolejne:)
UsuńNie w ten święta, ale za rok możliwe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Pewnie, że tak. Każde święta będą dobre:)
UsuńJa mam już na liście do przeczytania i nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie będę wyczekiwać Twoich wrażeń...
UsuńAh, możesz trochę poczekać :D Do przyszłych świąt 😂😂
UsuńPonoć cierpliwość jest wielką cnotą, więc co mi tam:)
UsuńŚwietnie opisałaś tę książkę. Aktualna dla nas, blogerów :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, można zastanowić się nad kilkoma sprawami związanymi z siecią...
UsuńMam ogromną ochotę na ten tytuł. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po taki gatunek, więc ta pozycja jest już na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńA teraz jest idealny czas na czytanie tego typu książek! Pięknie wprowadzają w świąteczny klimat!
UsuńNIe mam miłych wspomnień z książkami tego autora ;/
OdpowiedzUsuńCóż, i tak bywa... Ale w księgarni jest tyle książek, że jest z czego wybierać!
UsuńEvans mnie do tej pory jakoś tak średnio przekonywał (czytałam "Obiecaj mi" i "Papierowe marzenia") i ostrożnie podchodzę do myśli o sięgnięciu po kolejne tytuły. Ale "Tajemnica pod jemiołą" brzmi całkiem przyjemnie, więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to była pierwsza przygoda z jego książką, ale widzę, że od czasu do czasu na pewno po nie sięgnę - dla odprężenia i odpoczynku:)
UsuńZ pewnością to przepiękna historia, chętnie sięgnę po nią jako przerywnik od moich ulubionych thrillerów :)
OdpowiedzUsuńJako przerywnik będzie idealna, czyta się szybciutko i bardzo lekko:)
UsuńBardzo mi się podobała ta książka, choć jest przewidywalna. :)
OdpowiedzUsuńO, zdecydowanie tak:) ale przecież nie o ten element zaskoczenia chodzi w takich opowieściach...
UsuńMyślę, że może mi się podobać. Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńOby tak było!
Usuń