Wydawnictwo: LUCKY
Data wydania: 2018
Liczba stron: 320
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10
***
„Wiedźmy na gigancie” należy do gatunku komedii kryminalnej – gatunku
coraz bardziej popularnego w ostatnich czasach. A więc co za tym idzie,
poprzeczka ustawiona jest dość wysoko!
Personel agencji literackiej Tercet, to cztery energiczne i charakterne
kobiety: szefowa, mająca nosa do dobrych książek Majka; pyskata, ale
wyśmienicie gotująca (szczególnie pierogi) Gośka, zakręcona pod względem
kryminalnym Anka i nowozatrudniona Złotowłosa Iga. A agencji pracuje,
ale i pomieszkuje sekretarek Piotr (były policjant). Te tytułowe wiedzmy
widzimy jak prowadzą ową literacką działalność. Dla wielu z nas, to
wymarzona praca, prawda? Ale jak możemy przeczytać nie jest to do końca
droga usłana różami. Postaciami drugoplanowymi są tu pisarze i inni
ludzie związani z światem literackim. A jednym z nich jest Adaś
Grandzik, przez wiedzmy nazywany Dziubutkiem. A czemu? Przeczytajcie
sami😊 Grandzik cały czas walczy o swoją pozycję na rynku, chce być
najlepszy, uwielbiany i hołubiony przez wszystkich. Oczywiście pojawiają
się tu afery, kłótnie, nieporozumienia i pomyłki. Nie zabraknie także
trupów, jak na porządny kryminał przystało. Są i intryganci, i zawistne
harpie.
Małgorzata J. Kursa podjęła się nie lada wyzwania, bowiem na warsztat
wzięła środowisko, w którym sama jest. Świat literacki jak się okazuje
jest specyficzny i rządzi się swoimi prawami. Są tu reguły i zasady,
które trzeba znać, aby się w nim odnaleźć. I tak z jednej strony
poznajemy bolączki pisarzy, z drugiej wydawnictw, a z jeszcze trzeciej
blogerów… Będziemy mieć możliwość bycia na imprezie literatów
organizowanej na wzór targów książki.
Książka napisana jest z rozmachem, z humorem i jeszcze, a może przede
wszystkim ze smakiem😊 bo ja zdecydowanie spróbowałabym owych pierogów
czy migdałowych ciasteczek, a za muffinki jednak podziękuję😊
Czy mogłabym coś zarzuć książce? Może to, że na owe morderstwa musimy
czekać dość długo i cała kryminalna zagadka zaczyna się późno.
Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu koniec powieści niż początek.
I niestety w powieści natrafiłam na dość dużo literówek, które
mimowolnie wyłapuję… A ponieważ mamy tu do czynienia z rynkiem książki,
to tym bardziej zwróciło to moją uwagę…
Książkę poleciłabym przede wszystkim dla odprężenia i relaksu. Jest
idealna na odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy, albo na wakacje! Na
pewno można się przy niej niejeden raz uśmiechnąć😊
Wyzwanie: ZATYTUŁUJ SIĘ
Takie poprawiające humor książki, są czasami bardzo potrzebne. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, u mnie sprawdzają się zwłaszcza latem:)
UsuńLubię komedie kryminalne tak dla rozluźnienia, więc zapiszę sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńTo myślę że tak będzie idealna!
UsuńKomedie kryminalne mogą być dobre ale ta nie przemawia do mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, jest ich dużo więc jest z czego wybierać ...
UsuńOstatnio przeczytałam po raz pierwszy komedię kryminalną i bardzo mi się spodobała. Teraz chcę sięgać częściej po takie książki, więc będę mieć na uwadze ten tytuł. :)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że jak przeczytasz, to Cię nie zawiedzie:)
UsuńCzasem lubię przeczytać komedię kryminalną, zwłaszcza polskich autorów. 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda, polscy pisarze całkiem nieźle odnaleźli się w tym gatunku!
UsuńBardzo chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńA zatem przyjemnej lektury:)
UsuńKolejna komedia kryminalna... Widzę, że mam co nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńHe he, jest ich teraz coraz to więcej! I jak dla mnie są idealne na lato:)
UsuńNiekiedy właśnie takiej pozycji potrzebuję. Będę miała ją na oku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Tak, od czasu do czasu trzeba przeczytać coś lżejszego i z humorem:)
UsuńLubię komedie kryminalne czytać, więc sobie zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
To tą jest całkiem niezła ,więc warto!
UsuńRaczej nie kojarzę książki, ale okładka świetna.
OdpowiedzUsuńSmaczna! Nic tylko upiec ciacho i zasiąść do czytania:)
UsuńOd czasu do czasu bardzo lubię sięgnąć po lekkie książki, szczególnie jeśli w pakiecie jest uśmiech na twarzy. :)
OdpowiedzUsuńTu na pewno można się uśmiechnąć nie jeden raz:)
UsuńTo prawda, że komedia kryminalna robi się coraz bardziej popularna. Jak na złość, nie czytałam jeszcze nic tego stylu xD
OdpowiedzUsuńNic straconego, a wybór jest naprawdę duży :)
UsuńJa próbowałam pewną książką odprężyć się po maturze i okazała się totalnym dnem, może na razie tej nie będę zaczepiać :D
OdpowiedzUsuńHe he widocznie musisz odpocząć i od tego typu książek a może kiedyś przyjdzie na nie odpowiedni czas...
UsuńJeszcze nie miałam okazji czytać komedii kryminalnej... Czas to zmienić! 😀 Ale chyba zacznę od Alka Rogozińskiego 😮
OdpowiedzUsuńTeż całkiem sympatycznie czyta się jego książki, ja przeczytałam o Róży Krull i bardzo miło wspominam lekturę. Zresztą też o światku literackim :)
UsuńO tak, teraz potrzeba mi takiego lekkiego czytadła :)
OdpowiedzUsuńW takim razie lektura jak znalazł :)
UsuńZastanowię się czy po nią siegnę :/
OdpowiedzUsuńTak jest:)
UsuńPodobno poczucie humoru mam, ale książk mnie tak łatwo mnie rozśmieszyć. Ciekawe, czy tej by się udało. ;)
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia jak przetestowac to samemu!
UsuńNie mam bladego pojęcia, dlaczego? Jednak po przeczytaniu Twojej recenzji, stwierdziłam, że wow, fajna książka i chętnie bym ją przeczytała mimo, że jak piszesz na ,, morderstwo" trzeba troszeczkę poczekać. Jednak nie robi mi to żadnego problemu więc, tak. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci przyjemnej lektury!:) i mam nadzieję, że książka nie zawiedzie Twoich oczekiwań!
UsuńRozumiem...
OdpowiedzUsuń