Klan Koźlaków
Cud miód Malina || Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: październik 2020
Liczba stron: 416
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
Czyta: Zuzanna Galia
***
"Cud, miód Malina" to naprawdę magiczna książka. Opowiada ona o rodzinie Koźlaków. To bardzo nietypowa rodzina, w której przeważają kobiety i która zajmuje się magią. Każda z kobiet ma inny talent i jej magia objawia się w inny sposób. Główną bohaterką i z jej perspektywy opowiedziane są te historie jest Malina.
Całość stanowi zbiór opowiadań i w każdym z ich możemy poznać kolejnych członków tej niezwykłej familii. Moimi ulubieńcami była babcia Narcyza, mama Maliny Aronia i chłopak Maliny Klon. Klon z kolei pochodzi z rodziny, która jest obdarzona darem "panowania" nad stworzeniami żywymi, zwłaszcza roślinami.
Historie te opowiedziane są z humorem i dowcipem. Język jakim posługuje się Autorka jest bogaty, ale i bardzo przystępny. A to sprawia, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Nierealność fabuły powoduje, że całkowicie jesteśmy w stanie oderwać się od naszej codzienności i przenieść do Zielonego Jaru!
***
Wybrane cytaty:
Z tą strefą Schengen czasami państwa migają za szybą jak miasteczka na Śląsku, zagapisz się i jesteś w następnym.
Bo wiek to tylko liczba, a jeśli coś nas zgubi, to grawitacja i skleroza!
Dokładnie tego oczekujemy od miejscowego sabatu: gdy złoczyńcy przyjdą po jednego z nas, ma złoić im dupy.
- Burmistrzu - skarciła go pani Jola (…)
- Znaczy, przetrzepała złoczyńcom miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
- Przecież jesteśmy rodziną. Mogę czasami nie rozumieć tego, co robisz, ale zawsze będę cię kochać i wspierać - odparła mama i znów mnie przytuliła.
Jesteśmy tak słabe, jak nasze najsłabsze ogniwo, ale też tak mocne, jak mocne możemy być razem. Jesteśmy silne mocą naszej rodziny, naszego sabatu, i to jest coś, co zlekceważyłby tylko głupiec. Czasami nie ma miejsca na indywidualizm, gdy waży się los wielu. Lecz nigdy nie myśl, że jesteś nieważna. Aby maszyna działała, potrzebuje każdego trybiku, nawet najmniejszego.
Mówią, że nic nie bawi bóstwa bardziej niż ludzkie plany.
Dużo dobrego o tej książce czytałam i sama chcę ją również przeczytać. Jestem ciekawa, czy humor autorki będzie mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńZ tym humorem to właśnie tak jest, że trzeba w niego po prostu trafić:)
UsuńTeż wiele słyszałam o tej książce. Mam ją na oku. :)
OdpowiedzUsuńTu jest fajnie, bo każdy rozdział to osobna historia z życia tej przedziwnej rodziny:)
Usuń