Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: październik 2022
Liczba stron: 392
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
Klaudia wiedzie idealne życie - imprezy, najlepsze ubrania, popularność... Będąc nastolatką była wyśmiewana ze swojego wyglądu. W pewnym momencie postanowiła więc, że zrobi wszystko, aby zapobiec temu na przyszłość. Filip z kolei to jej przyjaciel z dzieciństwa, zawsze trzymali się z Klaudią razem. Ale do czasu. W chwili gdy Klaudia zaczęła zwracać uwagę na to jak jest postrzegana przez znajomych okazało się, że kolegowanie się z Filipem jest passe. Dlatego zerwała z nim kontakt i ich drogi się rozeszły. W pewnym momencie zaczynają jednak pracować w jednej firmie.
"Grudzień drugich szans" zmusza nas do refleksji nad tym co dla nas jest najważniejsze w znajomości z drugim człowiekiem. Na ile cenimy sobie niektóre z wartości. Na ile chociażby wygląd zewnętrzny jest dla nas istotny. Ja w swoim życiu wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, gdzie ludzie oceniali innych po ich wyglądzie, po ubraniach i od razu ich "szufladkowali". I tak wiele razy się pomylili... Dlatego przesłanie tej książki jest dla mnie wyjątkowe celne.
To piękna, świąteczna opowieść, przede wszystkim o miłości i przyjaźni. Otula nas niczym ciepły koc, daje nadzieję i wiarę w lepsze jutro. Zwraca także uwagę, że aby ocenić drugiego człowieka powinniśmy go przede wszystkim poznać. I nie zawsze to co błyszczy jest piękne i warte naszej uwagi. Poza tym bardzo ważne jest bycie sobą. Jeśli staramy się przypodobać innym zatracamy samych siebie. A właśnie to bycie takim jakim się jest naprawdę wymaga ogromnej odwagi. Bo ludzie zawsze będą na nas patrzeć krytycznym okiem i zawsze będą nas za coś krytykować czy wytykać palcami...
***
Wybrane cytaty:
... taką niepozorną miłość trudno zauważyć. A czasami jest bardzo blisko. Tylko nie krzyczy głośno, jedynie szepcze. No i czasami trzeba pomóc jej się rozwinąć.
- Spójrz na Dorotę, na Adama - mów Filip. - Są prostolinijni. Nikogo nie udają. Mają swoje wady, ale nie próbują ich na siłę ukryć. Nie dbają o to, że ktoś może ich nie polubić. To jego problem, nie ich. Oni żyją w zgodzie ze sobą.
Kiedy większą część życia się udaje i stara dostosować do standardów, bycie sobą staje się czymś niewygodnym. Czymś, do czego trzeba się zmuszać.
(...) dorosłość zaczyna się wtedy, gdy idziesz spać nie dlatego, że chcesz, tylko dlatego, że musisz (...).
Patrzę na niego i zastanawiam się, co taki prosty facet, który nie
okazuje emocji, może wiedzieć o uczuciach. A może właśnie wie więcej,
niż mi się wydaje? Może jest świadomy tego, że niektóre uczucia są tak
cenne, że nie powinno się z nimi afiszować? I dlatego jest niezbyt
wylewny. Bo wie, że to, co najcenniejsze, wcale nie musi być
spektakularne.
Słyszałam już o tej książce, ale nie udało mi się jeszcze jej przeczytać. Chcę zrobić to w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto ją sobie zapamiętać! Obiecuje Cię odwiedzić:)
Usuń