piątek, 11 kwietnia 2025

TWOJA AŻ PO GRÓB - IVY FAIRBANKS

Love in Galway

Twoja aż po grób || Heart Strings

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: październik 2024
Liczba stron: 400
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

***

Naprawdę mi się podobało. Na początku lekko zdziwiłam się tematyką, ale im dalej czytałam, tym bardziej mi się podobało.

Lark pracuje w jako twórczyni bajek, właśnie przeprowadziła się z Teksasu do Galway i chce zacząć wszystko od początku, z nową kartą. Po śmierci męża nie umiała się bowiem odnaleźć, a poczucie winy i ciągłe obwinianie się niestety nie pomagało.

Callum prowadzi zakład pogrzebowy i jest sąsiadem Lark. Jednak ma do wykonania pewne zadanie: jego dziadek zapisał w testamencie, że zakład pogrzebowy stanie się własnością Calluma jeśli ten do 35 urodzin się ożeni, a jeśli nie, to rodzinny business przejdzie w ręce ojca Calluma, a ten już planuje sprzedaż...

Oczywiście jest to romans. Specyficzny ze względu na zawód Calluma. Dominuje tutaj tematyka, żarty i gry słowne związane z tą tematyką. Ja jeszcze nie czytałam romansu w tego typu oprawie, więc pewnie dlatego bardziej mnie ta historia wciągnęła. 

Ale jest to także książka, która porusza szereg różnych, ważnych problemów. Mamy tutaj chociażby temat żałoby i jest on przedstawiony z jednej strony z pozycji osoby, która ją przeżywa i się z nią boryka. Ale także z pozycji osoby, która się tym zajmuje zawodowo.  

Poruszony został także temat demiseksualizmu, czyli orientacji seksualnej, w której pociąg seksualny do drugiej osoby pojawia się dopiero po nawiązaniu silnej więzi emocjonalnej.

***

Dedykacja:

MOJEJ MAMIE

Muszę Ci coś wyznać: w liceum podkradałam z Twojego stolika nocnego romanse z obnażonymi kowbojami na okładce, które zabraniałaś mi czytać. Tęsknię za Tobą każdego dnia i mam nadzieję, że w ten sposób Ci to zrekompensuję.

sobota, 5 kwietnia 2025

NIEZWYKŁA WĘDRÓWKA HAROLDA FRY - RACHEL JOYCE

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: czerwiec 2023
Liczba stron: 336
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10


***

Harold Fry jest starszym mężczyzną na emeryturze. Pewnego dnia dostaje list od swojej dawnej znajomej Queenie, która pisze, że jest w hospicjum i umiera na raka. Harold odpisał jej kilka słów, poszedł wysłać list, ale w drodze do skrzynki pocztowej nagle zmienił zdanie i postanowił, że do niej pójdzie. A ona do tego czasu jak on będzie szedł, nie może umrzeć. cały myk polega jednak na tym, że Harold mieszka na drugim końcu kraju niż Queenie, a on w ogóle nie przygotował się do tego typu podróży: nie ma ubrań na zmianę, nie ma odpowiednich butów, nie ma nawet telefonu komórkowego!

Ta książka jest podróży, ale sama jest taką podróżą. Mnie zaskoczyła wiele razy, wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, pomimo tego, że właściwie nic tu się nie dzieje: starszy mężczyzna wędruje! Co tu się może wydarzyć?! A jednak! Harold idąc spotyka wiele przeróżnych osób, one opowiadają mu o swoich historiach, pytają też o jego życie. Podczas wędrówki sam zaczyna wspominać najważniejsze, a może przełomowe momenty swojego życia, zaczyna patrzeć na nie w inny sposób niż dotychczas, a zmiana otoczenia rzuca mu inną perspektywę na niektóre wydarzenia z przeszłości. 

Ale to nie tylko opowieść o nim. Drugoplanową bohaterką jest jego żona Maureen. I w jej przypadku powiedzielibyśmy, że dzieje się jeszcze mniej. Bo ona została sama w domu. Od czasu do czasu odbiera tylko telefon od Harolda. Ale ona też odbywa tutaj podróż i to bardzo intensywną.

Niesamowita opowieść o poszukiwaniu sensu życia, o życiowych wyborach, o przekonaniu, że kogoś zawiedliśmy, nie stanęliśmy na wysokości zadania. Ale i o zrozumieniu drugiego człowieka i jego uczuć, czasem tak szybko i bezlitośnie oceniamy innych. Czasem też żyjemy obok drugiej osoby, nawet nie zastanawiając się co ona czuje...

Poza tym Harold odkrywa jak niewiele w życiu mu potrzeba tych materialnych rzeczy. Zaczyna zwracać uwagę na rzeczy, których wcześniej nie dostrzegał: przyrodę i otaczający go świat. 

A świetnych uzupełnieniem było obejrzenie filmu! Zresztą książka ma filmową okładkę! 

***

Dedykacja:

Dla Paula, który ze mną spaceruje,

i dla mojego ojca, Martina Joyce'a (1936-2005)

niedziela, 23 marca 2025

BŁYSK - AGNIESZKA LINGAS-ŁONIEWSKA

Hot Fire

Tajfun || Piorun || Błysk

Wydawnictwo: JakBook
Data wydania: marzec 2025
Liczba stron: 300
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10

***

Błysk, Bartek Kamiński, to samotny, uzdolniony programista. Ale drugą stroną jego natury jest ściganie się "po czarnym". Pięć lat temu podjął zła decyzje, która zaważyła na jego życiu. Do tej pory ma niestety w sobie żal, poczucie winy, poczucie straty...

Marika jest redaktorką książek. Po przeżytej tragedii, w której straciła bliskiej osoby została sama z małym dzieckiem, które wychowuje.

Pewnego dnia przypadkowo się spotykają, a to zmieni ich losy...

Fajna, lekka, przyjemna lektura na jeden, dwa wieczory. Idealna, żeby odpocząć i zrelaksować się. Utrzymana w klimacie poprzednich tomów tej serii.

***

Dedykacja:

Książkę dedykuję mojemu Tacie.

VIVIAN MAIER. NIANIA, KTÓRA ZMIENIŁA HISTORIĘ FOTOGRAFII - ANN MARKS

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: styczeń 2025
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10


***

Od jakiegoś czasu odkrywam biografię. Nie czytam ich dużo, ale te na które trafiam robią na mnie ogromne wrażenie. Tak jak na przykład ta. Wcześniej nie miałam pojęcia o takie Vivian Maier, nie miałam pojęcia, że taka osoba istniała. Tutaj dostałam bardzo wnikliwą biografię, z ogromem wiedzy na jej temat. Autorka nie tylko pokazuje suche fakty z jej życia, ale też analizuje jej fotografię i cierpliwie tłumaczy czytelnikowi krok po kroku złożone aspekty twórczości.

Po przeczytaniu tej książki zaczęłam całkiem inaczej patrzeć na zdjęcia, bo jak się okazuje ja naprawdę na niewiele rzeczy zwracałam przy nich uwagę. Ot zdjęcie i tyle. A tu okazuje się, że zdjęciami można tak wiele pokazać. Vivian chociażby pokazywała różnice rasowe, niesprawiedliwość z tego płynącą, była ogromną zwolenniczką praw obywatelskich. Pokazywała różnice pomiędzy bogatymi a biednymi. Fotografie były odzwierciedleniem jej poglądów społecznych. Uwielbiała fotografię uliczną. Lubiła wątki kryminalne, chodziła za policjantami, dowiadywała się od nich co się stało w danym zajściu, w swojej kolekcji miała nawet zdjęcie zwłok, niczego się nie bała. Gdy dowiedziała się że córka Charlesa Percy'ego została zamordowana w sypialni, Vivian wkradła się do posiadłości, żeby zrobić zdjęcia, została zatrzymana przez policję, ale nic sobie z tego nie robiła... Lubiła odwiedzać cmentarze...

Miała trudne dzieciństwo, rodzinę naznaczoną naprawdę wieloma ciężkimi problemami: narcystyczną matkę, ojca alkoholika czy brata ze schizofrenią i uzależnionego od narkotyków. Dlatego często nie podawała swojego prawdziwego pochodzenia. Była skryta, a nawet potrafiła powiedzieć wprost: nie twój interes.

Miała ogromny talent, miała zwyczaj robienia tylko jednego ujęcia. Nie tylko dla oszczędności. Ale dlatego, że była pewna tego co robi, że uchwyci ten jeden, unikalny moment, tą daną chwilę. Zdjęcia robiła szybko i celnie. 

W książce jest mnóstwo fotografii, do których Autorka dodaje swoje komentarze: o czym mówi dane zdjęcie, co chciała przekazać tym obrazem Vivian i z czego to wynikało. Dlatego tą książkę czyta się płynnie i z wielkim zaciekawieniem. Wszystko jest logiczne i coś wypływa z czegoś.

Vivian była fascynująca osobą. Uchodziła za kobietę beznamiętną, oschłą, ale potrafiła uchwycić ogrom emocji na zdjęciu. Z czasem stała się kobietą, którą zapamiętali wszyscy, z którymi miała do czynienia. Zauważano ją, ale nie rozumiano, robiła wrażenie swoim wyglądem, zachowaniem, czasem wcale nie musiała się odzywać. Wchodziła i wychodziła kiedy chciała, nikt nie widział gdzie jadła i gdzie spała. Miała bardzo charakterystyczny żołnierski chód, ogromny rozmiar buta, bo aż 46! Aby robić zdjęcia przemierzała kilometry, była pełna energii, raz nawet wybrała się w podróż dookoła świata! W pewnym momencie gromadziła chorobliwie gazety... Sama nie chciała być fotografowana przez innych i bardzo się bulwersowała jak ktoś to zrobił. Robiła za to autoportrety, które Autorka biografii skrupulatnie analizuje.

Ja jestem oczarowana, to była naprawdę bardzo inspirująca podróż!

Teraz kolejnym krokiem jest koniecznie obejrzenie filmu: "Szukając Vivian Maier"!

***

Dedykacja:

Mojej matce Harriet Marks,

pierwszej dziennikarce telewizji publicznej,

pionierskiej promotorce Mr Rogersa,

która zmarła w wieku dziewięćdziesięciu pięciu lat,

kiedy kończyłam pracę nad tą książką.

niedziela, 16 marca 2025

PENSJONAT MARZEŃ - MAGDALENA WITKIEWICZ

Szkoła żon
Szkoła żon || Pensjonat marzeń
 

Wydawnictwo: Pracownia dobrych myśli
Data wydania: luty 2014 (luty 2025)
Liczba stron:
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10 

Czyta:  Anna Ryźlak

*** 

Druga część cyklu. Tym razem przed bohaterkami stoi nowe wyzwanie: stworzenie "Pensjonatu marzeń". Zaczynają więc działać, a przy okazji wspierają siebie nawzajem w swoich życiowych problemach i rozterkach.

To książka o kobiecej solidarności, wspieraniu się i wspólnym pokonywaniu trudności. Każda z tych historii: Julki, Miśki, Marty, jej trenerki Agnieszki i Jagody uczy nas czegoś innego. Ale wspólnym mianownikiem jest dążenie do spełniania swoich marzeń, o które trzeba walczyć! Bo najważniejsze w życiu jest to, żebyśmy byli szczęśliwi! I to my mamy być szczęśliwi, a nie spełniać oczekiwania innych...

***

Dedykacja:

Dla Ciebie. Byś umiała dostrzec szczęście.

***

Cytaty:

Kiedy ci się wydaje, że nie możesz, to jeszcze chwilę możesz.  

Jakie to dziwne, że na zewnątrz człowiek ma stare opakowanie, a w środku jest tą samą młodą, uśmiechniętą kobietą. Dziwne i trochę niesprawiedliwe...  

Nie lubiła ćwiczyć. W dalszym ciągu wolałaby w tym czasie robić tysiąc innych rzeczy. Ale kochała ten stan zaraz po. To zadowolenie z siebie, satysfakcję.

niedziela, 9 marca 2025

ZBIERACZE BORÓWEK - AMANDA PETERS

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: styczeń 2025
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10


***

Poznajemy tutaj dwie historie równolegle. Joe opowiada historię swoją i swojej rodziny. Kiedy był mały jego rodzina (to Indianie pochodzący z plemienia Mikmaków z Nowej Szkocji) zajmowała się zbieraniem borówek. Pewnego dnia jego młodsza siostra zniknęła, wszyscy próbowali jej szukać, ale niestety to zakończyło się fiaskiem. Joe wspomina krok po kroku jak wyglądało jego życie zaznaczając przełomowe momenty. Joe był ostatnią osobą, która widziała Ruthie, jego młodszą siostrę, ma w związku z tym ogromne poczucie winy i żal, które towarzyszą mu przez całe życie. Norma z kolei opowiada swoje życie, kluczowe wydarzenia, ale i emocje jakie nią targały w danych momentach. Dorasta w domu pełnym tajemnic,

"Zbieracze borówek" to bardzo smutna opowieść o stracie, radzeniu sobie z nią, o żałobie, ale i o miłości w rodzinie. A taka miłość może objawiać się naprawdę na różne sposoby. To powieść skłaniająca do refleksji, wymagająca, aby się zatrzymać, pomyśleć. Pomimo, że od początku wiedziałam co się wydarzyło, to i tak wzruszyła mnie ta historia, może dlatego, że ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...

Nie jest to książka dynamiczna, nie ma w niej zwrotów akcji. Całość bazuje na emocjach i ładunku jaki za nimi idzie. To opowieści snute przez Joe i Normę, którzy opisują swoje życie, a przy okazji analizują swoje uczucia i potrzeby w danych momentach. 

Nieśpieszna, melancholijna, refleksyjna...

***

Dedykacja:

Mojemu Tacie. Dziękuję za Twoje opowieści. 

Wela'lin a'tukowin. (dedykacja wyrażona w języku mi'kmaq)  

***

Cytaty:

Gdy dzieci tracą rodziców, zostają sierotami. Gdy mąż traci żonę, jest wdowcem. Ale nie ma słowa opisującego rodzica, którego dziecko zmarło.  

- Są na tym świecie rzeczy ważniejsze niż przypisywanie sobie zasług, Joe.  

- Ludzie robią różne rzeczy, kiedy mają rodzinę na utrzymaniu.  

Każde z nas ma bliskich, którzy doznali w przeszłości jakichś krzywd. To, że żyjesz, to cholerny cud, więc przestań chrzanić o skwaśniałej krwi. Przyznaj się do swoich błędów, napraw je i idź dalej. Jesteśmy to winni tym, którzy nie mieli tyle szczęścia.  

Złość jest wyczerpująca. Pielęgnowanie jej wyssie z ciebie całą energię.  

niedziela, 2 marca 2025

SZKOŁA ŻON - MAGDALENA WITKIEWICZ

Szkoła żon
Szkoła żon
|| Pensjonat marzeń
 

Wydawnictwo: Pracownia dobrych myśli
Data wydania: kwiecień 2013 (luty 2025)
Liczba stron:
Moja bardzo subiektywna ocena: 9/10 

Czyta:  Anna Ryźlak

*** 

Bardzo lubię książki Pani Magdaleny Witkiewicz. Tutaj wiedziałam, że jest to całkiem inna książka niż pozostałe. I po odsłuchaniu jej powiem tak: Pani Magdalena Witkiewicz to marka sama w sobie. 

Książka jest zabawna, z poczuciem humoru i rezerwą. Sceny erotyczne są poprowadzone z wielkim wyczuciem i smakiem. A to naprawdę jest ważne i trudne, żeby w takiej scenie zachować ogień, oddać emocje, ale być delikatnym i subtelnym. Każda z bohaterek jest inna, ale wyraziście przedstawiona, tak, że jest wyjątkowa w swoim rodzaju. Każda jest na innym etapie w swoim życiu, a przez to ma inny cel, inaczej patrzy na niektóre rzeczy, a co za tym idzie inną naukę wynosi ze Szkoły żon.

To przede wszystkim książka feministyczna. Pokazująca, że kobieta powinna być ważna sama dla siebie, dbać o siebie, swoją przyjemność i poczucie samozadowolenia, a nie tylko dla innych: mężów, kochanków, partnerów. Poza tym czas leci, my ciągle się wewnątrz czujemy młodzi, ale na zewnątrz już jesteśmy inni i inni ludzie nas już inaczej postrzegają. To też czasem, w niektórych sytuacjach musimy wziąć pod uwagę.

Szkoła zon to ekskluzywne miejsce, gdzie za miliony monet kobiety uczą się jak być ważną dla siebie, jak zacząć spełniać swoje priorytety, a nie przejmować się oczekiwaniami otoczenia. Mamy cztery bohaterki. Julia to młoda kobieta świeżo po rozwodzie. Jadwiga to pięćdziesięcioparoletnia nauczycielka, którą notorycznie zdradza mąż. Michalina/Misia to jeszcze dziecko, ma z dziewiętnaście lat, ale chce zrobić wszystko, aby jej "Misio" był z niej zadowolony. Marta to zmęczona życiem i codziennością kobieta. Moimi ulubionymi stały się rozmowy Misi z Jagódką:)

***

Dedykacja:

Kobietom. By zawsze miały siłę otworzyć drzwi, za którymi stoi nieśmiałe Szczęście.

***

Cytaty:

Jestem starsza od ciebie o ponad trzydzieści lat. Czy ty wiesz, jak to szybko minie? U siebie się nie zauważa tego wieku. Te zmarszczki widać u twoich przyjaciół i wrogów. A ty? W głębi serca masz zawsze te dziewiętnaście lat, jesteś seksowna, piękna i uważasz, że z błyskiem w oku zawojujesz cały świat.  

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie

Wiesz, moja mama mówiła mi zawsze, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli coś się dzieje, to tylko po to, by pociągnęło za sobą jakieś inne sznurki, które poruszą to, co musi i tak nas spotkać. I coś w tym chyba jest. 

niedziela, 23 lutego 2025

ŚWIĄTECZNA KSIĘGARNIA - JENNY COLGAN

Świąteczna księgarnia
Świąteczna księgarnia
|| ...


Wydawnictwo: Feeria Stories
Data wydania: listopad 2024
Liczba stron: 440
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10


***

Carmen to młoda dziewczyna, która traci pracę w pasmanterii a domu handlowym. Mama i siostra "załatwiają" jej nową pracę, a Carmen nie ma już wyboru i musi ją przyjąć. Praca jest w Edyngurgu, więc dziewczyna musi zamieszkać u siostry, w wielkim, pięknym domu wraz z jej trójką małych dzieci i opiekunką do dzieci Skylar. Okazuje się, że nowym miejscem pracy jest księgarnia. Jednak to upadająca księgarnia i jeśli Carmen nic nie zrobi do końca roku, to to miejsce będzie musiało zostać zamknięte... 

Pewnego dnia w tym małym, niepozornym sklepiku pojawia się znany, charyzmatyczny pisarz książek motywujących. Pojawia się także chłopak wyglądający na studenta, a w rzeczywistości będący wykładowcą. Carmen zaprzyjaźnia się też z sędziwym właścicielem księgarni panem McCrediem.

"Świąteczna księgarnia" to bardzo ciepła, pełna nadziei i dająca wiele motywacji opowieść. Carmen zmienia się, zmienia swoje nastawienie do otaczającego ją świata. Wiele rzeczy zaczyna dostrzegać, na wiele inaczej patrzeć. Pewnie przez zestawienie obok siebie dwóch skrajności: kogoś szczerego, który wydaje się pozbawionym ogłady, bo np jest w nieodpowiednich butach, albo ma wiele warstw ubrań i kogoś kto wygląda jak milion dolarów, ale wszystko robi na pokaz, pod publiczność. Dziewczyna zaczyna zauważać też, że czasem można nie mieć dużo, nie mieć bogactw, ale spędzać czas w naprawdę wyjątkowy sposób, jak chociażby słuchając z ukrycia próby koncertu muzyki klasycznej i popijając z termosu gorącą czekoladę.

Poza tym Carmen poznaje historię pana McCrediego i myśląc o nim i jego przeszłości dochodzi jeszcze do jednego wniosku: zauważa, że oboje w życiu robią tak samo - boją się wyjść poza swoją bezpieczną skorupę, boją się odrzucenia przez innych, boją się, że nie będą czegoś potrafili (dziewczyna chociażby przez to nie poszła na studia) i przez swoją postawę stracili już tak dużo cennego czasu...

***

Dedykacja:

Książkę dedykuję naukowcom stojącym za opracowaniem szczepionek. Ocaliliście nam życie, jesteście niesamowici. I personelowi wykonującemu szczepienia. Dziękuję wam wszystkim.

***

Cytaty:

- A na czym twoim zdaniem polega szczęście?
(...)
- To produkt uboczny bycia przydatnym.
(...)
- Kiedy robisz coś dobrego i jesteś przydatna dla innych, to cię uszczęśliwia.
- A co z wyjazdem na wakacje? Przecież nikomu w ten sposób nie pomagasz.
- Jeżeli przez cały rok ciężko pracowałaś i zasłużyłaś sobie na chwilę odpoczynku, to też jest szczęście. Kiedy ktoś pochodzi z zamożnej rodziny i całe życie jest dla niego niekończącymi się wakacjami, to taka osoba raczej nie będzie szczęśliwa. 

sobota, 22 lutego 2025

ŚPIEW WIATRU - DOROTA MILI

Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Data wydania: styczeń 2025
Liczba stron: 336
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10

Czyta: Natalia Stachyra


***

Adrianna to studentka rzeźby. Pewnego lata przyjeżdża w rodzinne strony na wakacje. Jednak jest to dla niej czas na podjęcie trudnej decyzji: czy przyjąć oświadczyny swojego chłopaka. Niestety utrudnia jej to pojawienie się jej dawnego przyjaciela. Adrianna sama nie wie co i do kogo czuje. Sama nie wie co chce w życiu robić i jak to wszystko ma wyglądać. Adrianna w końcu dokonuje wyboru, jednak robi to pod wpływem rodziny i znajomych. Pytanie tylko czy dzięki temu będzie szczęśliwa...

Ta opowieść o poszukiwaniu siebie, o tym co chcemy robić w życiu, czym się zajmować i jaką rolę pełnić. Bo nie tylko uczucie do drugiego człowieka jest ważne, ale i to czym się zajmujemy zawodowo czy w domu... Jedni spełniają się w byciu rodzicem, inni w pracy, inni w swoim hobby... Czasem pokonanie pewnego etapu, wykonanie czegoś powoduje, że udowadniamy sami sobie, że potrafimy coś zrobić. A to jest nam potrzebne, aby w pełni czuć się spełnionym, a co za tym idzie - szczęśliwym. 

I co jest bardzo ważne, te wszystkie rzeczy, które w życiu robimy powinny wychodzić od nas, być naszym wyborem, naszym i naszego serca. B tylko wtedy będziemy w stanie wybrać to co w pełni nam odpowiada. Nigdy nie powinniśmy podejmować najważniejszych decyzji pod wpływem innych ludzi, bo każdy z nich na daną sytuację patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń...

sobota, 15 lutego 2025

KSIĘGARNIA W PARYŻU - KERRI MAHER

Wydawnictwo: Znak JednymSłowem
Data wydania: wrzesień 2024
Liczba stron: 336
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10


***

Ta książka opowiada nam historię Sylvii Beach, Amerykanki, która w 1919-1920 postanowiła założyć w Paryżu księgarnię/wypożyczalnię "Shakespeare and Company", która z czasem stała się najsłynniejszą w tym mieście. Czemu? Bo skupiała wokół siebie najznamienitszych literatów i nie tylko. Pojawiał się tam chociażby: Ernest Hemingway, F.Scott Fitzgerald, Ezra Pound oraz, a może i przede wszystkim James Joyce. To czasy, gdy w Ameryce panuje cenzura czy zakaz picia alkoholu... Zakazy zostaje również "Ulisses", czyli kontrowersyjne dzieło Joyce'a. Sylvia postanawia jednak, że przecież może tą książkę wydać ona. Angażuje całe swoje siły w to przedsięwzięcie i poświęca mu się całkowicie. 

"Księgarnia w Paryżu" mocno mnie zaciekawiła, byłam zaintrygowana cała historią, chciałam się dowiedzieć jakie były początki "Ulissesa", bo wcześniej nie miałam pojęcia o oklicznościach jego powstawania. Nie wiedziałam, że jego Autor był tak humorzastym, ekscentrycznym człowiekiem. 

Poza tym dowiedziałam się wielu ciekawostek w tamtych czasów. Zaskoczyła mnie chociażby otwartość homoseksualistów. Być może nie "ujawniali się" tak bezpośrednio, ale spokojnie, bez skrupułów żyli swoim życiem. Może nie było powiedziane to wprost, ale żyli bez skrępowania, napiętnowania. Francja też była dla nich ostoją, bo związki jednopłciowe zdekryminalizowano już w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej. A i w Paryżu i w Chicago czy Nowym Jorku można było pójść do klubów czy kabaretów gejowskich.

Z posłowia dowiedziałam się także, że w Paryżu została założona bardzo podobna księgarnia, o tej samej nazwie, która stanowi niezwykły hołd dla tej księgarni Sylvii Beach. Założył ją Amerykanin George Whitman, a później właścicielką została jego córka, która otrzymała nawet imię po Sylvii Beach.

Sylvia i Adrienne zostały także odznaczone Orderem Legii Honorowej, czyli najwyższym odznaczeniem za zasługi jakie jest przyznawane we Francji.

Książka zainteresowała mnie ciekawostkami jakie w sobie kryje, choć przyznam, że wymagała ona skupienia podczas czytania i czasem wydawała się mozolna i nieco trudna. Choć myślę, że ładunek informacyjny jaki za sobą niosła, był wart tego wysiłku.

***

Dedykacja:

Pour mes amis - tych bliskich i dalszych,

starych i nowych.

To dzięki Wam ta opowieść mogła powstać.

***

Cytaty:

W Nowym Jorku musiałam trochę pracować jako sekretarka i uwierz mi, nikt nie ma gorszego charakteru pisma na świecie niż żyjący pod ciągłą presją księgowi z Wall Street. 

To było jak wyśmienity kwadratowy obraz, który wisiał o Joyce'a na ścianie przy oknie, przez które widać było wieżę Eiffla. Obrazek przedstawiał intymną scenę wnętrza, zawierającego okno z widokiem na kawałeczek morza ze statkami. To było właśnie w stylu Joyce'a, żeby powiesić obraz przy własnym oknie, w jego własnym pokoju z widokiem. Cytat, echo, dialog. 

niedziela, 9 lutego 2025

SZACH-MAT - ALI HAZELWOOD

Wydawnictwo: You and Y&A
Data wydania: maj 2024
Liczba stron: 352
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10


***

Bardzo lubię książki Ali Hazelwood. Są dla mnie bardzo odprężającymi historiami i wprowadzają lekki powiew świeżości. Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że są one osadzone w świecie naukowym. Ta nieco odbiega, bo tu mamy świat szachów! 

Mallory Greenleaf to młoda dziewczyna, która 4 lata temu porzuciła granie w szachy. Teraz skupiła się na pracy jako mechanik samochodowy oraz na zapewnieniu bytu swojej rodzinie: mamie i dwóm młodszym siostrom. Pewnego dnia dostaje jednak propozycję udziału w pewnym turnieju szachowym, a że jest on na cele charytatywne, to daje się namówić. Okazuje się, że pokonała w nim pewnego super znanego szachistę Nolana Sawyera, zwanego w środowisku "Królobójcą"... I tak lawina ruszyła. Bo kim jest ta nikomu nieznana dziewczyna, która pokonała niepokonanego? Sam Nolan domaga się rewanżu...

Przeczytałam z czystą przyjemnością. Fakt, że Mallory czasem nie potrafiła się odnaleźć, była zagubiona, musiała niektóre rzeczy zrozumieć i sobie uświadomić. Dziewczyna bowiem przejeła zbyt dużo na siebie odpowiedzialności. Nie zauważyła, że inni są w stanie zadbać też o siebie,a  ona nie musi wszystkiego mieć pod kontrolą. Poza tym ona, jej pasję są równie ważne i konieczne do zaspokojenia. A kolejną rzeczą, którą musiała zrozumieć, to to, że nie jesteśmy odpowiedzialni za niektóre rzeczy jakie się u nas wydarzają, na niektóre nie mamy wpływu, nie są naszą winą, pomimo, że bierzemy w nich udział. Ale my czytając przechodzimy z nią przez cały ten proces, krok po kroku poznajemy jej sposób myślenia. 

A do tego mi szalenie przyjemnie czytało się historię z szachami w tle, przez co na pewno wyróżnia się ona spośród innych!

***

Dedykacja:

Dla Sarah A. i Helen,

na zawsze moich naj

NIE MÓW NIKOMU - KAROLINA WÓJCIAK

Wydawnictwo: Karolina Wójciak
Data wydania: listopad 2022
Liczba stron: 334
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

Czyta: Mateusz Drozda, Agata Bieńkowska, Monika Chrzanowska, Krzysztof Korzeniowski


***

Ta książka ma konstrukcję puzzli. Na początku mamy kilku niezależnych od siebie bohaterów, których losy z czasem zaczynają się łączyć. Wszystko to tworzy całość: historię kiedyś i dzisiaj. Tych połączeń jest dużo i naprawdę trzeba nieźle to wszystko sobie poukładać.

Margo po wiadomości o śmierci teścia, wyrusza ze swoim mężem z Hiszpanii (gdzie mieszkają) do Polski (do rodzinnego domu męża). Dziewczyna wcześniej nigdy tu nie była i teraz jest bardzo zaskoczona warunkami i stanem domu. Zastanawia się czemu mąż nigdy nie opowiedział jej więcej o sobie. Teraz z kolei tajemnica goni tajemnicę... Marcin po 25 latach wychodzi z więzienia, chce zacząć nowe życie, chce dotrzeć do swojej rodziny, ale czy jeszcze potrafi normalnie żyć? Czy człowiek z jego historią jest w stanie żyć zgodnie z literą prawa? I w końcu rok 1997 i Zbyszek. Ma wszystko czego człowiek pragnie: kochającą żonę, dziecko w drodze, pracę policjanta w miejscowości gdzie przestępczość jest znikoma, a każdy każdego zna. Co tu może pójść nie tak?! 

Trzymająca w napięciu, bez przypadkowych i niepotrzebnych scen, tu wszystko co się pojawia ma swoje znaczenie i jest ważne dla całości. A więc czytajcie/słuchajcie uważnie!

***

Dedykacja:

Mojemu mężowi, Kubie, który chciał rzucić wszystko i przyjechać mi na ratunek do Polski, kiedy zachorowałam podczas wizyty w czerwcu 2022, a także dr Małgorzacie Czernichowskiej-Kotiuszko, która zrobiła co w jej mocy, aby przyjeżdżać nie musiał. 

***

Cytaty:

Naj­wię­cej do­wiesz się o so­bie w mo­men­cie, w któ­rym w twoim ży­ciu bę­dzie dzia­ło się coś, na co nie masz wpły­wu. Utra­ta kon­troli to jak wy­cią­gnię­cie spod stóp dy­wanu, na któ­rym sta­łeś pew­nie: tra­cisz rów­no­wagę, ale to od cie­bie za­leży, czy upad­niesz, czy się utrzy­masz. 


sobota, 1 lutego 2025

ŚNIEŻNA SIOSTRA - MAJA LUNDE, LISA AISATO

Kwartet sezonowy (Lunde)
Śnieżna siostra
|| Strażniczka słońca || Siostra wiatru
 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: październik 2019
Liczba stron: 192
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

*** 

W przypadku tej powieści zaburzyłam zawsze ustalaną przez siebie kolejność: najpierw książka, potem film. Ale powiem tak: niczego nie żałuję. Film obejrzałam ze swoimi dziećmi i bardzo nam się spodobał: obydwie (13 i 8 lat) były do końca nim zainteresowane! Ja postanowiłam jeszcze przeczytać książkę! I książka bardzo, bardzo mi się spodobała. Ma 24 rozdziały, więc idealnie nadaje się na opowieść przed wigilią. 

Głównym bohaterem jest chłopiec Julian, który czeka na wigilia z dwóch powodów: uwielbia święta Bożego Narodzenia oraz to dzień jego urodzin. Jednak w tym roku jest inaczej, bo jego rodzina pogrążona jest w żałobie po jego zmarłej starszej siostrze. Julian i jego młodsza siostra boją się, że w tym roku może nie być świąt z tego powodu...

Pewnego dnia Julian spotyka Hedvig: uśmiechnięta, wesoła dziewczynkę w czerwonym płaszczyku, której głównym zajęciem jest w tych grudniowych dniach celebracja świąt.

Pojawia się także Hedvig: starszy mężczyzna, który pojawia się w okolicy domu dziewczynki, a w Julianie budzi prawdziwą grozę...

"Śnieżna siostra" to opowieść o przeżywaniu żałoby, o poczuciu straty i smutku z tym związanym. Pokazuje rodzinę w takim właśnie momencie i daje wskazówki jak sobie z tym poradzić... Wspaniała, ciepła, mądra opowieść, dająca nadzieję i pokrzepienie...

Do tego wspaniale ilustrowana, co jest wartością dodaną dla tej historii!

***

Wybrane cytaty:

Dwoje dobrych przyjaciół to więcej niż stu kiepskich.  

- Bo ja nie chcę zapomnieć o tym, jak bardzo było mi smutno - mówiłem dalej, podnosząc głos. - Ani o tym, jak wesołą dziewczynką była Juni. Chcę pamiętać o wszystkim. A Juni będzie z nami zawsze. Chociaż nie żyje. Bo wcale nie jest tak, że zmarli po prosu znikają. Oni nadal tu są - teraz prawie krzyczałem. - Juni wciąż jest częścią naszej rodziny!
(...)
- Dlatego uważam, że powinniśmy przestać myśleć, że to minie. Zamiast tego powinniśmy rozmawiać o Juni i oglądać jej zdjęcia, i pamiętać o niej każdego dnia. Bo była radosna. Bardzo radosna. I my też odzyskamy kiedyś radość. 



niedziela, 26 stycznia 2025

CHŁOPAK, KTÓRY PRAGNĄŁ KOCHAĆ - MONIKA CIELUCH

Dziewczyna, która czuła zbyt mocno
Dziewczyna, która czuła zbyt mocno || Chłopak, który pragnął kochać
 

Wydawnictwo: Amare
Data wydania: wrzesień 2022
Liczba stron: 370
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10 

Czyta:  Adrian Rozenek, Agnieszka Postrzygacz, Tomasz Sobczak

*** 

Pewnego dnia London znajduje na lodówce nowy magnes. A to kojarzy jej się tylko z jedną osobą. Szybko okazuje się, że ich życie zostaje wywrócone do góry nogami. Już byli w momencie, gdzie sobie wszystko poukładali i mieli nadzieję na spokojne życie, gdy nagle okazało się, że są rzeczy, na które nie mają wpływu, a które mocno wpływają na nich...

To bardzo emocjonująca historia. Skłania do refleksji i rozmyślań. Słuchając zastanawiałam się jak ja postąpiłabym na miejscu każdego z bohaterów. I nie ma tu niestety żadnej dobrej odpowiedzi. Życie postawiło przed nimi wyjątkowo trudne wybory. Myślę, że zakończenie jakie tutaj mamy jest jedynym możliwym... Całość jest bardzo dojrzała i pokazuje nam co w życiu jest ważne...

***

Wybrane cytaty:

Życie w dość brutalny sposób nauczyło mnie, że ważne są tylko te chwile, które wciąż pozostają nam nieznane. Potrzebowałam czasu, by zrozumieć, że pochylanie się nad przeszłością, jej ciągłe rozdrapywanie nie ma najmniejszego sensu, ale zanim do tego doszłam, straciłam wiele lat, które okupiłam żalem i bólem. Dziś już wiedziałam, że szczęście to nic innego jak kompletna rodzina. 

(...) człowiek nie jest w stanie zaplanować przyszłości, ani tego, jak potoczą się jego losy. Czasami jedyne, co można zrobić, to popłynąć z nurtem i z pokorą obserwować, dokąd nas on zaprowadzi. 

sobota, 18 stycznia 2025

WYŚNIONE SZCZĘŚCIE - KRISTIN HANNAH

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: listopad 2008
Liczba stron: 256
Moja bardzo subiektywna ocena: 6/10


***

Joy to bibliotekarka w małym miasteczku. Tuż przed świętami okazuje się, że została zdradzona przez męża. Czuje się oszukana i samotna, a w przypływie desperacji postanawia kupić bilet lotniczy do miejscowości Hope, bo przede wszystkim potrzebuje nadziei. Dochodzi do nieszczęśliwego wypadku i życie Joy ulega zmianie. 

Jest to książka okołoświąteczna. Na pewno czytana w okolicach świąt zyskuje nieco klimatyczności. Dla mnie miała wiele z bajkowości i magiczności, mało realizmu. Jej głównym przesłaniem jest przekonanie, że zawsze, mimo wszystko warto poszukiwać swojego szczęścia, nawet jeśli wydaje się to nieprawdopodobne.

To moja druga książka tej Autorki, pierwszą był "Słowik", którego ogromnie, ogromnie polecam!

 

STRAŻNICZKA SŁOŃCA - MAJA LUNDE

Kwartet sezonowy (Lunde)
Śnieżna siostra || Strażniczka słońca || Siostra wiatru
 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: marzec 2021
Liczba stron: 200
Moja bardzo subiektywna ocena: 8/10

*** 

"Strażniczka słońca" to przede wszystkim pięknie wydana książka: duże wydanie, twarda oprawa i najważniejsza rzecz to ilustracje Lisy Aisato. To one sprawiają, że ta książka, to swego rodzaju album! A do tego wszystkiego Maja Lunde dołożyła piękny i mądry tekst.

Lilia to dziewczynka żyjąca w świecie bez słońca. Zniknęło ono, gdy ona miała zaledwie roczek. Jej rodzina umarła, a dziewczynka została jedynie z dziadkiem. Jak nie ma słońca, nie ma również plonów, a zatem jedzenia. Dlatego dziadek Lilii stara się, aby to jedzenie zdobywać: chodzi codziennie do szklarni, a co trzeci dzień przynosi kosz pełen warzyw i owoców. Pewnego dnia Lilia idzie w kierunku szklarni, jest ciekawa co jest w środku. Postanawia jednak iść o krok dalej i ... trafia do innego świata, a w nim spotyka się pewnego chłopca i wtedy zaczyna się ich przygoda...

To wspaniała opowieść o miłości i przyjaźni. Ale także, a może i przede wszystkim o tym jak bardzo ważna w przyrodzie jest równowaga. Wszystko ma bowiem swoje miejsce i swój czas, a żadna skrajność nie jest dla nas dobra. Zbyt mało słońca powoduje brak pożywienia, apatię i powolne umieranie. Zbyt intensywne słońce powoduje susze, a w konsekwencji również prowadzi do zagłady życia...

Ta część cyklu skupia się na wiośnie. Głowna bohaterka czeka na nią z utęsknieniem, bo nigdy jest nie przeżyła. A wiosna to rozkwitanie i wzrost. Jest to tutaj zestawione także z etapem życia dziewczynki, która powoli z dzieciństwa przechodzi w fazę dojrzewania...

poniedziałek, 6 stycznia 2025

SIOSTRA SŁOŃCA - LUCINDA RILEY

Siedem sióstr
Siedem sióstr || Siostra burzy || Siostra cienia || Siostra Perły || Siostra księżyca || Siostra Słońca || Zaginiona siostra || Atlas. Historia Pa Salta
 

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: kwiecień 2020
Liczba stron: 674
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

*** 

To już szósty tom tej serii. A ja jestem cały czas nią zauroczona. Czyta mi się ją niesamowicie. Próbuję je sobie dawkować i nie czytać jedna po drugiej, a robić między nimi przerwy.

Bohaterką tej części jest Elektra D'Aplièse. Wydaje się, że ma wszystko: jest znaną na całym świecie super modelką, jest piękna i bajecznie bogata. Jednak okazuje się, że jest na skraju załamania nerwowego. Porzucona przez chłopaka, w którym była całkowicie zakochana, zrozpaczona po śmierci PaSalty sięga po alkohol i narkotyki. Okazuje się, że ma z tym ogromny problem i wreszcie podejmuje decyzję o rozpoczęciu walki z nałogiem. W tym czasie otrzymuje też list od kobiety, która podaje się za jej babkę. Gdy wreszcie się spotykają Stella, bo tak ma na imię ta kobieta, zaczyna opowiadać jej historię ich przodków. I tak poznajemy Cecily - dziewczynę z Nowego Yorku, która przeniosła się do Afryki, tam poznała swojego męża Billa Forsytha, a ten prowadził do tej pory bardzo samotnicze życie farmera i hodowcy bydła.

Przez tą opowieść się płynie. Jest to książka całkiem spora objętościowo, ale w ogóle się tego nie odczuwa. Konstrukcja powieści polega na naprzemiennym pojawianiu się współczesnej osi czasu i historii z przeszłości, a to sprawia, że ciągle jesteśmy ciekawi co dalej! Jak opowieść z przeszłości ma wpływ na teraźniejszość? 

Piękna, melancholijna, dająca wiele do myślenia... Dla mnie to była prawdziwa uczta literacka i wspaniałe "comfort reading".

***

Dedykacja:

Dla Elli Micheler (redaktorka książki)

***

Wybrane cytaty:

Życie można zrozumieć patrząc tylko na nie tylko wstecz, żyć jednak trzeba na przód. 

... Trzeba się zastanowić, kto jest dla nas ważny, i tego się trzymać. Powinniśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, żebyśmy byli szczęśliwi i dali szczęście tym, których kochamy, bo nim się obejrzymy, życie może się skończyć" Kiki Preston.  

Kiedy samochód wiózł mnie do domu przez Nowy Jork, wyglądałam przez szybę na przechodniów. Myślałam o tym, że każdy z nich ma swoje dramaty, o których nikt z nas, mijających go, nigdy się nie dowie. Ta myśl mnie pocieszyła. Zbyt łatwo ulegamy złudzeniu, że wszyscy inni mają idealne życie. I to zresztą wmawiają nam codziennie media - wystarczy wspomnieć wszystkie moje zdjęcia, na których mając na sobie modne kreacje, wsiadam do limuzyny albo z niej wysiadam w drodze na przyjęcie, gdzie jest pełno gwiazd. Tymczasem rzeczywistość jest całkiem inna. 

Kochanie, "kiedyś" nie istnieje. Jedyny czas, jaki mamy, to w tej minucie, a może ułamku sekundy...  

- Niesamowite! Boże, panno Huntley-Morgan, z każdym słowem, które pada z twoich pięknych ust, okazujesz się bardziej idealna, niż się zdawało. Jeszcze nigdy nie spotkałem kobiety, która przyznałaby się do tego, że lubi matematykę.