Wiedźmin Geralt z Rivii
Ostatnie życzenie || Miecz przeznaczenia || Krew Elfów || Czas pogardy || Chrzest ognia || Wieża jaskółki || Pani jeziora || Sezon burz || Wiedźmin. Szpony i kły
Wydawnictwo: superNOWA
Data wydania: styczeń 1993
Liczba stron: 332
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10
***
Wiedźmin. Większość z nas o nim już słyszała. Część przeczytała sagę, część obejrzała serial... Moja przygoda z Wiedźminem zaczęła się dawno temu, bo jakieś 20 lat temu! Ale to nie było też tak od razu. Mój brat uwielbiał fantastykę i zawsze, gdy szliśmy razem do biblioteki próbował mnie namówić na coś. W końcu dał mi właśnie "Ostatnie życzenie" i powiedział, żebym przeczytała jedno opowiadanie, jeśli mi się spodoba, to przeczytam dalej, jeśli nie, to on już w ogóle mnie nie będzie nakłaniał. I tak też zrobiliśmy. Przeczytałam jedno opowiadanie. I tak zaczęłam czytać fantastykę. Nie czytam jej zbyt dużo, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na sięgnięcie po coś z tego gatunku!
Te 20 lat temu przeczytałam 7 tomów, czyli praktycznie całą sagę i z tego co pamiętam byłam nią zauroczona. Teraz po obejrzeniu serialu stwierdziłam, że przyszedł czas, żeby powrócić i zobaczyć jak teraz, po tylu latach odbiorę tą lekturę. I powiem tak: nic się nie zmieniło. Czytało mi się tak samo jak wtedy, tak samo lektura mnie wciągnęła, wykreowany przez Autora świat fascynował i ciekawił, a Geralt nadal imponował swoją odwagą, intrygował sposobem bycia i bawił fantastycznym poczuciem humoru przepełnionym ironią i sarkazmem.
Dla mnie to była niewątpliwie bardzo sentymentalna podróż. I z racji tego bardzo trudno o obiektywizm w jej ocenie:) Kolejne tomy czekają na przypomnienie. I jest to saga, do której wiem, że jeszcze nie jeden raz wrócę:)
***
Wybrane cytaty:
O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki.
- Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.
Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.
świat się zmienia, słońce zachodzi a wódka się kończy
-Rolnictwo karmi, ubiera, chroni od chłodu, dostarcza rozrywki i wspomaga sztukę.
-Z tą rozrywką i sztuką trochę przesadziłeś.
-A gorzałkę z czego się pędzi?
-Rozumiem.
Jakoś sobie radzę. Bo muszę. Bo innego wyjścia nie mam. Bo jakoś zmogłem w sobie pychę i dumę z inności, bo zrozumiałem, że pycha i duma, choć jest obroną przed innością, jest obroną żałosną. Bo zrozumiałem, że słońce świeci inaczej, bo coś się zmienia, a nie ja jestem osią tych zmian. Słońce świeci inaczej i będzie świecić, nic nie da porwanie się na nie z motyką.
Wojewoda(...)spytał grzecznie, czy klacze dobrze się źrebią. Geralt odpowiedział, że tak, że znacznie lepiej od ogierów.
-Nie krępuj się - powiedziała,rzucając naręcze odzieży na wieszak. -Nie mdleję na widok nagiego mężczyzny.Triss Merigold, moja przyjaciółka, mawia, że jeśli się widziało jednego, to widziało się wszystkie.
Imię jakieś masz? Może być byle jakie, nie pytam z ciekawości, tylko dla ułatwienia rozmowy.
-Pieniądz-mruknął-otwiera wszelkie drzwi.
- Królowo – powiedział cicho – pomijając już to, co wcześniej mówiłem o
zabijaniu ludzi, zdajesz sobie oczywiście sprawę, że na przeznaczenie
nie
wystarczy miecza?
– Zdaję – Calanthe odwróciła głowę. – Potrzebny jest jeszcze wiedźmin trzymający rękojeść. Jak widzisz, zadbałam o to.
Skorzystaj z okazji i sam też się wykąp. Po zapachu jestem w stanie domyślić się nie tylko rasy i wieku, ale i maści twojego konia.
świat się zmienia, słońce zachodzi a wódka się kończy
Zwykłem niekiedy zasłaniać się kodeksem. Ludzie to lubią. Takich, którzy mają jakieś kodeksy i kierują się nimi, szanuje się i poważa.
Nic wielkiego, umiem wyczarować żarcie, picie, odzienie, czystą pościel, gorącą wodę, mydło. Byle baba to potrafi i bez czarów.
Wojewoda(...)spytał grzecznie, czy klacze dobrze się źrebią. Geralt odpowiedział, że tak, że znacznie lepiej od ogierów.
- Nie będę zabijał wojsiłków. Ani innych nieszkodliwych stworzeń.
- To będziesz chodził głodny. Chyba że zmienisz pracę.
- Na jaką?
- Na byle jaką. Zostań kapłanem. Byłbyś niezły z twoimi skrupułami, z
twoją moralnością, z twoją wiedzą o naturze ludzi i wszelkiej rzeczy.
To, że nie wierzysz w żadnych bogów, problemu stanowić nie powinno. Mało
znam kapłanów, którzy wierzą. Zostań kapłanem i przestań się użalać nad
sobą.
- Nie użalam się. Stwierdzam fakty.
Wstyd przyznać, ale Sapkowski literacko przede mną, ekranizacja za mną :-) . Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńUuu. Ale jeśli podobał Ci się serial, to myśle,że książka też Ci się spodoba. Ja uwielbiam humor i taka zadziorność wiedźmina 😁
UsuńTo nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńCóż, i tak czasem bywa:)
Usuń