sobota, 5 sierpnia 2017

ZIELARNIA NAD SEKWANĄ - LILIANA FABISIŃSKA

Jak pies z kotem
Sanatarium pod zegarem || Weranda na Czarcim Cyplu || Zielarnia nad Sekwaną

Wydawnictwo: FILIA
Data wydania: kwiecień 2017
Liczba stron: 460
Moja bardzo subiektywna ocena: 10/10

***

Każdy mol książkowy przyzna mi rację, że niebywałe szczęście to przeczytać od razu drugi tom po pierwszym, a trzeci po drugim itd itp. I ja takie szczęście przyniosłam z biblioteki! Trzeci i już niestety ostatni tom przygód Natalii i Niny, dwóch przyjaciółek, które różnią się jak przysłowiowy pies z kotem. Te dwie kobiety to wyjątkowy duet, na pozór całkowite przeciwieństwa, dwie skrajności, które jednak w krańcowych sytuacjach sobie pomagają i się wspierają. Dawno nie czytałam tak świetnych książek, które sprawiły mi wyjątkowo wiele przyjemności i radości. Dawno nie czytałam książki tak szybko i z rumieńcami na policzkach, a jednocześnie już z tęsknotą, że nieuchronnie widzimy koniec. Pani Liliano proszę o więcej tego typu opowieści! Rewelacyjna lektura i na letni, upalny dzień na plaży i na zimowy, mroźny wieczór pod kocem i z kubkiem parującej herbaty z cynamonem. Natalia i Nina są wyjątkowymi kompankami o każdej porze roku! I co najważniejsze zawsze czytając o ich przygodach na twarzy czytelnika pojawi się uśmiech. Dodatkowo chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na bardzo ciekawe i interesujące okładki wszystkich trzech części. Ale po przeczytaniu wszystkich trzech części okazało się, że to nie tylko lekkie czytadełko, ot zabawny kryminał, ale także książka o miłości, ale o miłości na wielu etapach naszego życia, to książka także o wyborach jakich musimy dokonywać podczas tego naszego życia i tak jak w życiu i tutaj rozwiązanie nie jest czarno-białe i czasem aż łezka kręci się w oku...

Natalię niespodziewanie odwiedza Stefan – jej dawna miłość, niedoszły narzeczony, teraz noblista. Przyjechał, żeby prosić Natalię, aby to właśnie ona pojechała z nim na uroczystość odebrania nagrody Nobla. Wprowadza tym zaproszeniem wiele zamieszania w życiu Natalii i Wiktora, jej obecnego „chłopaka”. Natalia czuje, że jest w impasie, pomiędzy tym co czuje i czego bardzo pragnie, a tym co rozsądne. Z jednej strony Stefan to jej wielka niespełniona miłość, przez niedomówienia i wiele niekorzystnych zdarzeń w ich życiu nie mieli oni możliwości prawdziwego, normalnego i wspólnego życia. Wiktor natomiast to obecna miłość Natalii, może nie tak wielka jak ta pierwsza stefanowa, ale też ważna, też wiele jej dająca i zaspokajająca jej tęsknoty, samotność, potrzebę uczucia i bliskości. Natalia odrzuca jednak propozycję wycieczki do Sztokholmu, gdzie miałaby towarzyszyć Stefanowi podczas uroczystości. Stefan jednak o niej nie zapomina i podczas swojego przemówienia po odebraniu nagrody wyjątkowo wylewnie dziękuje Natalii i wielokrotnie podkreśla, że bez niej on nie osiągnąłby tak wiele i ta nagroda jest przede wszystkim jej udziałem, jej kreatywnością i nowatorskim podejściem w dziedzinie botaniki.
Nina natomiast wyjeżdża do Paryża wraz z siostrami. Jest to prośba jej siostry Kostki, która do tej pory nie zajmowała się sprawami firmy, ale teraz postanowiła znaleźć fabrykę do kupienia. Na miejscu dochodzi jednak do pewnych niespodziewanych zdarzeń: w ścianę hotelowego pokoju Niny ktoś oddaje dwa strzały, ktoś kradnie jej torebkę na ulicy, a do tego pojawia się policja i powiadamia ją, że Maks, dawny narzeczony Niny nie żyje, został zamordowany. Policja dysponuje także zdjęciami, na których widać Ninę z Maksem, ale dziewczyna w ogóle nie ma pojęcia o ich spotkaniu. W Paryżu pojawia się także Hamish, milioner z Kanady, najważniejszy współpracownik firmy SIS-4 i on również dysponuje zdjęciami, na których widać Ninę, ale tym razem z innym mężczyzną, który jest businessowym konkurentem Hamisha. Zdesperowana Nina zostaje wypuszczona z aresztu, jednak ma zakaz opuszczania Paryża. Zostaje w nim sama, ponieważ jej siostry wracają do kraju. Osamotniona dziewczyna dzwoni na pomoc do Natalii, być może z nadzieją, że to ona – rezolutna staruszka – pomoże rozwiązać tajemniczą zagadkę, a tym samym uchroni Ninę przed dożywotnim więzieniem.
Jak to wszystko się rozwiązało? Przeczytajcie sami! A uważam, że jeśli ktoś przeczytał pierwszy i drugi tom, to do trzeciego już nie trzeba go zachęcać:)


Wyzwanie: GRA W KOLORY 
 

26 komentarzy:

  1. Od dawna mam ochotę przeczytać tę książkę. Mam nadzieję, że niedługo mi się uda ją zdobyć.
    biblioteczkamoni.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I naprawdę warto:) Ale żeby zabawa była udana, to polecam zacząć jednak od tomu pierwszego, wtedy tom trzeci to będzie już tylko wisienka na torcie:)

      Usuń
  2. Mam ochotę na tę serię i wydaje mi się idealna na aktualną porę roku, więc muszę rozejrzeć się za pierwszym tomem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta okładka jest prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Pierwszy i drugi tom też pięknie wyglądają:) a treść dorównuje okładce!

      Usuń
  4. Nie czytałam jeszcze dwóch poprzednich tomów, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z tą autorką, więc jej książki jeszcze są mi obce, ale muszę to zmienić, bo ta trylogia zapowiada się niezwykle obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta trylogia, to też moje pierwsze spotkanie z Panią Fabisińską, ale naprawdę udane i nie mogę się doczekać kiedy będę mogła przeczytać jej inne powieści!

      Usuń
  6. Ale kusisz! Nie ukrywam, że skutecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam twórczości tej autorki, ale przekonałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się:) I mam nadzieję, że się nie zawiedziesz!

      Usuń
  8. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, dlatego mam w planach kolejne części cyklu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem udanej zabawy przy czytaniu - kolejne tomy nie ustępują pierwszemu:)

      Usuń
  9. Nie kojarzę tego cyklu, ale raczej nie dla mnie ;/ Fajnie, że Tobie się książki podobały. Świetna recenzja :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam serii. Książka jednak na swój sposób zapowiada się interesująco - okładka i tytuł są enigmatyczne. Nie wiem jednak czy to propozycja dla mnie. Muszę chyba sama się przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno - trzeba spróbować samemu! Mi te książki przypominały o "lesiu" Joanny Chmielewskiej. A jeśli zdecydujesz się spróbować, to mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu :)

      Usuń
  11. Przygoda z tą serią jeszcze przede mną, zapowiada się interesująco, chętnie po nią sięgnę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  12. Mojej mamie nie przypadła do gustu twórczość tej autorki, ale może ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście każdy z nas ma inny gust czytelniczy i czegoś innego szuka w lekturach. A przede wszystkim chodzi przecież o to, żeby czytało nam się z przyjemnością, więc książki należy dobierać zgodnie ze swoimi upodobaniami:)

      Usuń
  13. Ja wszystkie części czytałam z przerwami, ale podobały mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieważne, że z przerwami. Ważne, że przeczytane. A jeszcze ważniejsze, że się podobało i nie był to czas stracony:)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:) Zapraszam zatem do dyskusji:)