Wydawnictwo: Nowa Proza
Data wydania: listopad 2009
Liczba stron: 288
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
***
Eddie ma 12 lat. Marzy, aby dostać pod choinkę rower... Jednak od kiedy zmarł jego ojciec, życie Eddiego i jego mamy uległo diametralnej zmianie, nie mają pieniędzy, więc prezent w postaci roweru może zostać jedynie z sferze marzeń! Chłopiec jednak do końca marzy i wierzy, że jego mamie uda się dokonać cudu i spełnić jego marzenie. Dostaje jednak "głupi, ręcznie robiony sweter"! Na początku jest zły, sfrustrowany, nie umie poradzić sobie z wieloma negatywnymi emocjami jakie nim targają. Poza tym są to święta, które zapamięta do końca życia.
Eddie z czasem zaczyna rozumieć jak cenny prezent dostał wówczas od swojej mamy. Ale zrozumiał to dopiero po czasie.
"Świąteczny sweter" to opowieść oparta na prawdziwych przeżyciach Autora. Opowiada o rodzinie, zaufaniu, przebaczeniu. Skłania nas do refleksji co dla nas jest ważne i jakie mamy priorytety. Bardzo nostalgiczna, melancholijna lektura, która sprawia, że i my zaczynamy zastanawiać się nad własnymi emocjami i wartościami. Pozwala dostrzec też wartość rodziny w naszym życiu.
***
Wybrane cytaty:
-Przeważnie jesteśmy tak skoncentrowani na tym,czego byśmy chcieli, że nie potrafimy docenić tego, jacy już jesteśmy szczęśliwi.
To jakie jest życie zależy od ciebie. Zawsze znajdziesz śmiech i radość, jeśli tylko zechcesz je dostrzec.
- Dlaczego po prostu nie pójdziemy i nie kupimy jakiegoś prezentu? -
zaproponowałem. - Babcia na pewno wolałaby coś nowego ze sklepu.
Dziadek spojrzał na mnie, jakby nigdy wcześniej mnie nie widział.
- Na pewno nie. Poza tym, człowiek jest szczęśliwszy, jeśli skupia się
na tym, żeby innych uczynić szczęśliwymi. - To były słowa mojej mamy
wypowiedziane głosem dziadka.
- Wiem, że jest ciężko, odkąd tata umarł. Ale ciężko było nam obojgu. W
pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że wszystko się dzieje z
jakiegoś powodu. Od ciebie zależy czy znajdziesz ten powód, wyciągniesz z
niego naukę i dasz się zaprowadzić tam, gdzie powinieneś być. Możesz
się skarżyć, jakie ciężkie masz życie, albo zrozumieć, że tylko ty
jesteś za nie odpowiedzialny. Musisz wybrać: będę szczęśliwy czy
nieszczęśliwy. I nic - ani sweter, ani rower - nigdy tego nie zmienią.
To, że historia opisana w książce oparta jest na autentycznych przeżyciach, bardzo zachęca mnie do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńTo prawda, całkiem inaczej odbiera się wtedy taka opowieść...
UsuńU mnie w tym roku były tylko 2 świąteczne książki. Może w przyszłym grudniu sięgnę po tę, bo teraz raczej nie mam nastroju. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo się odwlecze, to...:)
UsuńBrzmi poruszająco. :)
OdpowiedzUsuńI jest, czytając ma się ściśnięte gardło...
Usuń