Mała Przytulna
Perfumeria na rozstaju dróg || Zielarnia pod Starym Dębem || Zima w Małej Przytulnej
Wydawnictwo: Wydawnictwo FLOW
Data wydania: listopad 2023
Liczba stron: 360
Moja bardzo subiektywna ocena: 7/10
Czyta: Agnieszka Postrzygacz
***
To już trzeci raz jak spotykamy się z bohaterami Małej Przytulnej. Oczywiście pojawiają się tu nowi bohaterowie jak pan Kazik z poczty, pan doktor, ekscentryczna para Francuzów czy Antoś ze swoją Mamą.
Bardzo fajnie było mi wrócić do Małej Przytulnej i "ogrzać" serducho przy tych serdecznych ludziach. Bo gdy każdego dnia gonimy w pędzie, a wśród nas jest wiele mało życzliwych osób, to taka lektura jest niczym balsam dla duszy. Ja uwielbiam powieści pani Magdaleny, staram się regularnie po nie sięgać, są one dla mnie takim balsamem dla duszy. I uwielbiam to, że jest w nich idealna równowaga pomiędzy "złotymi" myślami, samą opowieścią a wplecionym humorem.
***
Wybrane cytaty:
Naprawdę zaskakujące jest to, że często ostatnią osobą, o której na co
dzień myślimy, jesteśmy my sami. Jakoś pokutuje u nas to, że boimy się
być uznani za egoistę albo samoluba. Wiecznie gonimy za tym, by
zadowolić najpierw innych, a potem, na szarym końcu, siebie. W życiu
zupełnie nie stosujemy zasady z samolotu, że najpierw trzeba założyć
maskę sobie, a potem dziecku. Że najpierw trzeba zadbać o siebie. I
najgorsze jest to, że gdy w końcu nie wytrzymujemy, mówimy „stop” i
wybieramy siebie, zamiast ogólnego zadowolenia naszych bliskich czy
ludzi, z którymi współpracujemy, z przykrością odkrywamy, że część tych
osób jest na nas śmiertelnie obrażona…
Bo to przecież takie niemodne być słabym. Takie niepopularne, by
przyznać się do tego, że się nie ma siły albo nawet ochoty. Czy to
kwestia wychowania? Pewnie tak. I tego, że od dziecka jesteśmy uczeni,
że trzeba być grzecznym, uczynnym, miłym. Oczywiście, jest to w życiu
bardzo ważne. Tylko chyba wszyscy zapominają, że zasady miłości i
uczynności trzeba przede wszystkim zacząć odnosić do siebie...
Wiem, że czas leczy rany i naprawdę chciałabym, by było już to „kiedyś”, kiedy nie będzie bolało wcale. Ale dzisiaj myślę, że to nigdy nie nastąpi.
Ta seria dopiero będzie przeze mnie czytana.
OdpowiedzUsuńCzyta się ekspresowo:)
UsuńZachęciłaś! No i ta okładka...
OdpowiedzUsuńCała seria jest cudnie wydana! Dbałość o każdy, najmniejszy szczegół:)
Usuń