Książka jest bardzo pomysłowo skonstruowana. Każda jej kartka to obraz co się dzieje na tytułowej ulicy. Możemy zatem śledzić poszczególne osoby lub zwierzątka i opowiadać o nich. A po prześledzeniu wszystkich kartek powstaje nam mała historia każdego z bohaterów.
Książeczką tą możemy bawić się już naprawdę z najmłodszym dzieckiem. Moje 7-miesięczne już coś tam pokazuje, my możemy mu opowiadać, sami pokazywać. A z czasem jak dziecko będzie dorastało, to ono przejmie kontrolę nad tą zabawą. Starsza córa, która ma już 6 lat woli bawić się w zgadywanki i na zmianę szukamy różnych szczególików. Lub też opowiadamy całą przygodę jednego z bohaterów.
Książka ma też bardzo ładną szatę graficzną, rysunki wszystkim nam w domu przypadły do gustu, postacie są sympatyczne, a autor obrazków wykazał się dużym poczuciem humoru:) rysunki bawią zatem i dzieci i rodziców!
Idealna na prezent. Bardzo ładne wydanie.
OdpowiedzUsuńTak, na prezent jest świetna. My zresztą też pierwszą z tych książeczek dostaliśmy od Świętego Mikołaja :)
UsuńDużo szczegółów, nie wiem czy najmłodszym by się to spodobało. Mnie ona nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńOczywiście każde dziecko jest inne, więc tu jest ryzyko. Ja nigdy, jak mamy nową książkę, nie wiem do końca czy mojej Córze się spodoba, dopiero po dokładnym obejrzeniu, przeczytaniu, podotykaniu mogę powiedzieć, że tak książka się podoba. Wiec do każdego dziecka powinniśmy podejść indywidualnie.
Usuń